gkabulski/ dziennik/ masa masa masa

Serii imo tez za duzo!
Zobaczymy co to bedzie, powodzenia zycze i sledze

Tak jak wczoraj obiecywałem są fotki z przodu i nogi :D. Sami widzicie, że szału nie ma. Moim zdaniem najgorsze sa ramiona, brzuch i klatka.

najszersze i ramiona przodem



najszersze przodem



brzuch tak jakoś:



Bic i przedramię tak jakoś:



a tu w powiększeniu widać mój mały bicek i bark:



nogi luzem:







Edit:
Już po treningu. Dziś robiłem plecy, triceps i brzuch.
podciąganie na drązku nachwytem na szerokości barków 8/6/4
podciąganie na drązku podchwytem 6/6/4
wiosłowanie hantlem w opadzie tułowia 10x10kg/10x12kg/12x17,5kg. W tym ćwiczeniu maksymalnie przyłożyłem się do techniki.
wyprosty tułowia leżąc 20/20/20/20
Sztrugsy hantle 20x15kg/20x17,5kg/20x20kg Tutaj ładnie poczułem kark.
Francuskie wyciskanie sztangi leżąc do czoła 12x17kg/10x19kg/9x19kg/9x19kg. Poszło ładnie.
Francuskie wyciskanie hantla siedząc 10/8/8x7kg tu były problemy jak zawsze. z tym ćwiczeniem mam ciężko. Lewa ręka mocniejsza od prawej...
"Scyzoryki" 20x/15/15/10
Skręty tułowia ze sztangą (gryf 10kg) siedząc 30/30/30 (po 15 na stronę)

Trening zaliczam do udanych. Naprawdę dobrze mi się ćwiczyło. Jak zawsze butelka wody do picia. Ostatnio ciężko mi idzie z podciąganiem na drązku, ale jest coraz lepiej.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-05-14 17:52:10

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-05-14 17:52:54

Więc mówię co dziś jadłem:

Śniadanie:
3 kanapki biały chleb, masło, plasterek jakiejś wędliny, plaster pomidora.
2 śniadanie szkoła:
5 kanapek z dwóch kromek białego chleba, masło, plasterek wędliny, pomidor.

Obiad po powrocie ze szkoły 15:00
1l mleka i dużo płatków kukurydzianych. Cała micha

40 min po siłowni:
200g ryżu i 2 jabłka

20:30
3 kanapki biały chleb z kiełbasą żywiecką i pomidorem.

Ogólnie to jeśli chodzi o dzisiejszą szamę to było kiepsko. Za mało białka od razu widać... Jutro do szkoły mam na 10, więc rano sobie zrobię dobre śniadanie. Chyba jajecznicę sobie zrobię.

Coś pusto tutaj, myślałem, że skomentujecie fotki :D A z resztą, tu nie ma co komentować... Byłem i nadal jestem mały.

Zaraz idę spać. Przede mną 9h snu...

Dziś dzień nietreningowy. Ładnie czuję tricepsy i całe plecy łącznie z karkiem oprócz prostownika. Trudno bez obciążania nóg go zrobić.

Dziś zjadłem:
Jajecznica 7 jajek
5 kanapek w szkole
Ziemniaki + gotowana kapusta
Tuńczyk 150g + pomidory
10 kanapek z chałką posmarowaną czekoladą (ta mniejsza chałka). Chyba dziś już nie będę jadł. Zaraz biorę się za naukę i spać.

No no fotki wpożo
Na + oceniam Najszersze wporzo zdjęcie od przodu , ja tak nie umiem napinac ich zwłaszcza prawego bo jest porażkowy .

na - oceniam łapki ale ja też mam nie za duże 33-34

Jeśli chodzi o plecki to proponowałbym podciągać się szerzej .

No a w jedzonku było rzeczywiście za słabo , ale poprawiłeś i to sie liczy . Aaa to twoje te kanapeczki chałkowo czekoladowe





Zmieniony przez - Mr_Młody w dniu 2008-05-15 21:15:17

Wypis z dzisiejszego treningu barki + przedramię + brzuch

BARKI
Wyciskanie sztangi sprzed głowy 12x27kg/9x29kg/9x34kg/8x36kg/8x38kg Z tego ćwiczenia jestem bardzo zadowolony. Nie sądziłem, że dam radę 38kg w ostatniej serii dać. Co prawda było ciężko, ale technika zachowana. Ciekaw jestem jakiego miałbym maxa, bo dawno nie mierzyłem, ale nie będę sprawdzał. Jeszcze sobie krzywdę zrobię :D
Unoszenie sztangielek stojąc na boki 8/8/8x7kg
Unoszenie sztangielek siedząc w opadzie na boki 10/10/10x5kg
PRZEDRAMIĘ:
Uginanie nadgarstków ze sztangą podchwytem 20/20/20/20x18kg (pierwsze 2 serie z prostowaniem palcy)
Zwijanie sznurka z obciążeniem (ręce trzymane na wysokości barków, zwijane od ziemi) 3x4,2kg
BRZUCH:
Zrobiłem 2 serie brzuszków skośnych, ale stwierdziłem, że nie ma sensu, bo jeszcze czułem po środzie brzuch, więc zrezygnowałem. Chyba muszę zacząć ćwiczyć 2 razy w tygodniu albo zamiast w piątek to w sobotę.

Dziś okrutnie się najadłem:
rano 3 kanapki,
w szkole 5 kanapek, 3 jabłka, talerz klusek z truskawkami i śmietaną (brat na technologii gastronomicznej robił i mi dał talerz)
Po treningu talerz ziemniaków z kapustą gotowaną. Trochę mało białka było ogólnie, ale zaraz sobie jakiś smakołyk zjem.


Stanąłem u kolegi na wadze (po kibelku i obiedzie) i prawie upadłem z wrażenia. 79,8kg! Trzeba odjąć te 800g conajmniej bo to jedzenie w żołądku.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-05-16 20:05:53

Rozpisz sobie dietę. Wtedy będzie postęp

Oczywiście, że chciałbym, ale nie mam możliwości jedzenia codziennie tuńczyka czy piersi z kurczaka. Dla mnie jedzenie według jadłospisu będzie ciężkie. Jak się zaczną wakacje to zacznę jeść w potęgę. Postęp będzie okrutny... We wrześniu jak przyjdę do szkoły to mnie nie poznają. Mam nadzieję, że z 5kg złapię w wakacje.

No na wyciskanie ładnie , choć ja robie .... zresztą zobacz
Ja też chcę na wakacje trochę dorzucić do michy , bedzie robota to będzie kasa na jedzonko ( i tak muszę duużo odłożyć ) .

Też mam podobnie, nie zawsze mogę jeść to co powinienem (kasa :/) no ale cóż. Sam niedługo zacznę zbierać na dietę Ogólnie to fotki tyłem very good, jesteś w podobnym miejscu gdzieś jeśli chodzi o wymiary jak ja z 2 miesiące temu, więc będę obserwował i oglądał postępy.