Dieta to podstawa
...
Napisał(a)
Oczywiście, będę Cię obserwować
Dopiero teraz trafiłam na twój test, ale teraz będę już regularnie zaglądać!
No i oczywiście trzymam mocno kciuki i jednocześnie dziękuję za doping z Twojej strony
A, i ten worek treningowy to dobry pomysł. Można się nieźle zmachać, tylko musi być ciężki. Kiedyś dostałam od kogoś taki tani w hipermarketu no i nie dało się na nim ćwiczyć... za daleko odlatywał...
Zmieniony przez - kaniola w dniu 2008-05-12 11:20:39
Dopiero teraz trafiłam na twój test, ale teraz będę już regularnie zaglądać!
No i oczywiście trzymam mocno kciuki i jednocześnie dziękuję za doping z Twojej strony
A, i ten worek treningowy to dobry pomysł. Można się nieźle zmachać, tylko musi być ciężki. Kiedyś dostałam od kogoś taki tani w hipermarketu no i nie dało się na nim ćwiczyć... za daleko odlatywał...
Zmieniony przez - kaniola w dniu 2008-05-12 11:20:39
Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...
...
Napisał(a)
"HIIT na basenie? a tetno jak bedzie mierzyl? "
a po co mu mierzyć tętno? wystarczy robić interwały na oko, max możliwości/lekko, max możliwości/lekko w określonym czasie, tak samo dieta po co liczyć bzdurne kalorie jak można jeść dobrze na oko.
Pozdr
a po co mu mierzyć tętno? wystarczy robić interwały na oko, max możliwości/lekko, max możliwości/lekko w określonym czasie, tak samo dieta po co liczyć bzdurne kalorie jak można jeść dobrze na oko.
Pozdr
Dieta to podstawa
...
Napisał(a)
PODSUMOWANIE DNIA 19
Dzień bardzo udany jeśli chodzi o test, gorzej z nauką, ale dlatego daję podsumowanie już teraz, żeby później móc się spokojnie skupić...
TRENING:
Oto i dzisiejsze moje zmagania:
Komentarz: strasznie długi był ten dzisiejszy trening, siedziałem na siłce 2,5 godziny, trochę za długie przerwy miałem między ćwiczeniami chyba, bo między seriami były tylko minutowe.
Daje znać o sobie redukcja. Raczej nieprędko zobaczę teraz dużą progresję ciężaru, no ale wiadomo, jaki jest mój cel teraz, więc się nie przejmuję. Byle dobić do 8 powtórzeń z takim ciężarem jaki teraz jest wszędzie i mogę tak robić przez dłuższy czas.
Dziś mając problemy "bowlingowe" jeszcze z palcami czułem, że mój chwyt może nie wytrzymać przy MC. I rzeczywiście w drugiej serii podniosłem dwa razy i polazłem przeprosić haki. Strasznie to niewygodne, ale dzięki nim zrobiłem potężną serię Oto moi pomocnicy:
W sobotę coś mi się "spięło" w mięśniu piersiowym lewym. Teraz trochę pobolewa. Myślałem, że to serce, ale to na pewno mięsień, może jakiś nerw, bliżej mostka, w sumie może być kręgosłup. Czuję go także i dzisiaj po tym ciężkim treningu.
A po siłowym poszło znów 50 min aerobów trochę szybszym tempem niż zazwyczaj, więc super. Ale teraz nie mam siły ruszyć ani ręką ani nogą
Mam tylko nadzieję, że ten cycek nie przysporzy mi problemów, mam już ich ze swoim ciałem wystarczająco dużo...
DIETA:
Panie i Panowie! Nareszcie znów z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że na 100% Jeszcze czeka mnie ryba z brokułem i twaróg. Nie przewiduję, że wpadnie coś gratis, nie złamię się
SUPLEMENTACJA:
Także na 100%. Już dziś nie było Cell Pumpa i L-karnityny, na razie nie odczuwam tego i nie tęsknię za nimi. Po treningu poszło 5 kapsułek TCM.
Nano Vapor cały czas daje czadu. Zaraz po wzięciu czuję ciepło na całym ciele i przypływ energii. Pompuje nieziemsko już nawet na FBW (ale to pewnie zasługa dobijających serii, które niekiedy stosuję). Na rowerze popierniczam aż miło, więc też dobrze. Trzeba tylko coś zrobić, żebym później miał siłę na normalne życie, bo trening wysysa ze mnie całą energię życiową
INNE:
Dzisiaj odjechały słonie... Szkoda, przyzwyczaiłem się już do nich
Jestem pełen niepokoju, czy skończę ten test w dobrym zdrowiu. Zastanawiam się nad litozynem i wizytą u neurologa z tym łokciem, nie podoba mi się to. Zobaczymy. Nie chcę mieć takiej asymetrii jak Coleman teraz
A tak serio to z przerażeniem obserwuję, że przez tę skoliozę chyba moje plecy nie sa symetryczne. Chociaż... jak będę się dobrze czuł, to to będzie najważniejsze a nie jakieś defekty genetyczne. No, jak bydzie duża łapa i klata, to każda poleci
kaniola: Worka nie kupię, bo nie mam gdzie powiesić, poza tym z moimi stawami to lepiej nie świrować.
D3epThroat: Myślałem o HIIT na basenie, ale to są kolejne koszty... Pomyślę nad tym, póki co jest rower, a basen będzie wpadał rekreacyjnie.
Pozdrowienia dla wszystkich!
Dzień bardzo udany jeśli chodzi o test, gorzej z nauką, ale dlatego daję podsumowanie już teraz, żeby później móc się spokojnie skupić...
TRENING:
Oto i dzisiejsze moje zmagania:
Komentarz: strasznie długi był ten dzisiejszy trening, siedziałem na siłce 2,5 godziny, trochę za długie przerwy miałem między ćwiczeniami chyba, bo między seriami były tylko minutowe.
Daje znać o sobie redukcja. Raczej nieprędko zobaczę teraz dużą progresję ciężaru, no ale wiadomo, jaki jest mój cel teraz, więc się nie przejmuję. Byle dobić do 8 powtórzeń z takim ciężarem jaki teraz jest wszędzie i mogę tak robić przez dłuższy czas.
Dziś mając problemy "bowlingowe" jeszcze z palcami czułem, że mój chwyt może nie wytrzymać przy MC. I rzeczywiście w drugiej serii podniosłem dwa razy i polazłem przeprosić haki. Strasznie to niewygodne, ale dzięki nim zrobiłem potężną serię Oto moi pomocnicy:
W sobotę coś mi się "spięło" w mięśniu piersiowym lewym. Teraz trochę pobolewa. Myślałem, że to serce, ale to na pewno mięsień, może jakiś nerw, bliżej mostka, w sumie może być kręgosłup. Czuję go także i dzisiaj po tym ciężkim treningu.
A po siłowym poszło znów 50 min aerobów trochę szybszym tempem niż zazwyczaj, więc super. Ale teraz nie mam siły ruszyć ani ręką ani nogą
Mam tylko nadzieję, że ten cycek nie przysporzy mi problemów, mam już ich ze swoim ciałem wystarczająco dużo...
DIETA:
Panie i Panowie! Nareszcie znów z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że na 100% Jeszcze czeka mnie ryba z brokułem i twaróg. Nie przewiduję, że wpadnie coś gratis, nie złamię się
SUPLEMENTACJA:
Także na 100%. Już dziś nie było Cell Pumpa i L-karnityny, na razie nie odczuwam tego i nie tęsknię za nimi. Po treningu poszło 5 kapsułek TCM.
Nano Vapor cały czas daje czadu. Zaraz po wzięciu czuję ciepło na całym ciele i przypływ energii. Pompuje nieziemsko już nawet na FBW (ale to pewnie zasługa dobijających serii, które niekiedy stosuję). Na rowerze popierniczam aż miło, więc też dobrze. Trzeba tylko coś zrobić, żebym później miał siłę na normalne życie, bo trening wysysa ze mnie całą energię życiową
INNE:
Dzisiaj odjechały słonie... Szkoda, przyzwyczaiłem się już do nich
Jestem pełen niepokoju, czy skończę ten test w dobrym zdrowiu. Zastanawiam się nad litozynem i wizytą u neurologa z tym łokciem, nie podoba mi się to. Zobaczymy. Nie chcę mieć takiej asymetrii jak Coleman teraz
A tak serio to z przerażeniem obserwuję, że przez tę skoliozę chyba moje plecy nie sa symetryczne. Chociaż... jak będę się dobrze czuł, to to będzie najważniejsze a nie jakieś defekty genetyczne. No, jak bydzie duża łapa i klata, to każda poleci
kaniola: Worka nie kupię, bo nie mam gdzie powiesić, poza tym z moimi stawami to lepiej nie świrować.
D3epThroat: Myślałem o HIIT na basenie, ale to są kolejne koszty... Pomyślę nad tym, póki co jest rower, a basen będzie wpadał rekreacyjnie.
Pozdrowienia dla wszystkich!
...
Napisał(a)
Na dobranoc fota połowy przedostatniego posiłku. Nie chciało mi się brokuła jeść, wszamałem grzybki
A na koniec poszedł twaróg z łyżką jogurtu naturalnego i przyprawą tzatziki + 50 g ogórka zielonego. Średnie to było, ale będę dalej eksperymentował, bo nie bardzo mi się podoba już suchy twaróg.
Wkurza mnie ten mój cycek, ciekawe, czy nie trzeba będzie zrobić przerwy w treningach. Oby nie. Może do jutra przejdzie. No weź się, cycku... Ja rozumiem kolana, uda... no ale żeby cycek?!
Dobrej nocy wszystkim!
A na koniec poszedł twaróg z łyżką jogurtu naturalnego i przyprawą tzatziki + 50 g ogórka zielonego. Średnie to było, ale będę dalej eksperymentował, bo nie bardzo mi się podoba już suchy twaróg.
Wkurza mnie ten mój cycek, ciekawe, czy nie trzeba będzie zrobić przerwy w treningach. Oby nie. Może do jutra przejdzie. No weź się, cycku... Ja rozumiem kolana, uda... no ale żeby cycek?!
Dobrej nocy wszystkim!
...
Napisał(a)
Cycki dobre do jedzenia
Wczoraj, krojąc mięso, paskudnie się skaleczyłam.
Na pytanie mojego ojca o plaster na palcu odpowiedziałam: "Ucięłam sobie pół palca".
Na to mój tata: "Mięsa ci zabrakło, że zabierasz się za własne palce?"
Więc jeśli cycek się zepsuje to do gara go!
A bardziej serio -> zdrowia życzę
Wczoraj, krojąc mięso, paskudnie się skaleczyłam.
Na pytanie mojego ojca o plaster na palcu odpowiedziałam: "Ucięłam sobie pół palca".
Na to mój tata: "Mięsa ci zabrakło, że zabierasz się za własne palce?"
Więc jeśli cycek się zepsuje to do gara go!
A bardziej serio -> zdrowia życzę
Meraviglia!
...
Napisał(a)
mam takie same haki i niestety rozwalily mi sie...
http://www.sfd.pl/Czas_się_pokazać!Gumis_=_Carire,_nowe_foty_str._22-t400028-s23.html Forma 2009!
http://www.sfd.pl/temat281429/ Badell wejdz...
http://www.sfd.pl/Kulturysci_poza_sezonem...-t282435.html Kulturyści Poza Sezonem!
Poprzedni temat
co kupić?
Następny temat
Co wybrać?
Polecane artykuły