Dłubanie w nosie,zamiast wydłubywania oczu.Nowy spampost w C/S.

Redukuj się,redukuj,mnie to czeka za 4 tygodnie (a przez ten czas już bym mogła zrobić 4 kilo )

Jak doprowadzę kolano do porządku to zacznie się porządna redukcja, bo redukowanie się bez aero to lipa w ****... We wtorek pierwsza rehabilitacja

Matt, wiem że specjalnie tak przekładasz tą redukcję w czasie... Nygusie ty.

Ja już wykręciłem co moje. Teraz czas na twaróg.

Jak sobie pomyślę,że czekają mnie co najmniej trzy miesiace na twarogu,kurczaku i warzywach to już mam dosyć

Ja cały czas na diecie jestem, ale bez porannych aero to nie jest jednak to

A na rowerku nie możesz sobie pojeździć?

Mnie wkurza to,że HIITa muszę robić na rowerku,bo prawie w ogóle mnie to nie męczy.

Rower to beznadzieja, nawet się na tym zmęczyć nie można Ja lubię to uczucie duszenia się i braku tchu Na rowerze tego nie uświadczę

Ale lepsze aero,niż żadne. A na kolano nawet wskazane

Ja jeszcze spróbuję HIITa na basenie zrobić,ale że pływam marnie,to może się różnie skończyć. Na szczęście ratowników na osiedlowym basenie mamy bardzo przystojnych

No i czekam na te poranne biegi na czczo

W komorze gazowej za to tak
Nie ważne że się męczę, ważne że te cholerne 40 minut przełamuję...
Chociaż nie mówię, że nie odczuwam zmęczenia, bo w pewnym stopniu odczuwam.

Dajcie spokój, myślicie, że od czego mi takie nogi urosły? Nie ma mowy, na rower już nie wsiądę

W sumie to mógłbym się przejść na basen, dawno nie pływałem