SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Chwytacze na ulicy

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 4024

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Chwytacze na ulicy

Załóżmy na potrzeby tej dyskusji, że dochodzi do walki 1 vs 1 na ulicy. Załóżmy, że chwytacz tą walkę ‘wygrywa’ poprzez założenie dźwigni lud duszenia - czyli klasycznie dla chwytacza
Pytanie: i co teraz?

W przypadku uderzacza problemu nie ma, dochodzi do KO i po sprawie, przeciwnik generalnie po przegranej walce jest uszkodzony na tyle, że nie może już walki kontynuować. Co innego przy kończeniu walki przez duszenie lub dźwignię. W przypadku tego pierwszego KO następuje dopiero po utracie przytomności ale nie sądzę aby normalny człowiek nie mając tego przećwiczonego kontynuował duszenie aż do tego punktu. Co do dźwigni sprawa jest jeszcze trudniejsza bo KO nastąpi dopiero po złamaniu kości/stawu a też nie sądzę aby ktoś świadomie kończył walkę doprowadzeniem do kalectwa.

Z drugiej strony wypuszczenie przeciwnika z duszenia lub dźwigni z pewnością nie odbierze mu ochoty do dalszej walki bo ból i dyskomfort spowodowany jednym czy drugim w dużej części szybko minie.

Jak można wybrnąć z tej patowej sytuacji???!
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A ja myślę , że na takiego klasycznego zbira napadającego gdzieś w ciemnym kącie porządne duszenie wystarczy , powiem więcej - bardziej go zdezorientuje i zaskoczy niż zwykłe okładanie pięściami , które jeszcze pobudza do walki i utwierdza , że ma do czynienia ze "zwykłym" człowiekiem , który dramatycznie usiłuje się bronić.
Natomiast szybkie , zaskakujące duszenie ( porządne przyduszenie do granicy utraty świadomości ) i odpuszczenie połączone ze zdecydowaną postawą psychiczną daje takiemu dużo do myślenia i w takim tępym łebku często przybiera to postać lęku przed kimś kto go w tak nietypowy , "tajemniczy" sposób obezwładnił.
Oczywiście wybór "zakończenia" winien być dyktowany sytuacją w jakiej przyjdzie nam się bronić... swojskie , "przyjacielskie" klepnięcie nikomu jeszcze nie zaszkodziło.
Z pewnych obserwacji i doświadczeń własnych wnoszę , że zwykłych bandziorków nic tak nie deprymuje w starciu jak coś , czego oni nie znają , nie rozumieją , z niczym nie kojarzą ...
PZDR.

adamw
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 971 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 9703
dojechac go tak duszeniem badz dzwignia aby na kilka sekund go oszolomic z bolu itd.. a w tym czasie kilka strzalow badz butow i kolesia nie ma - no chyba ze jestes typem bez skrupolow i kolesiowi sie nalezalo to po prostu wy***ac mu staw zeby mial nauczke na cale zycie i czul kazda zmiane pogody :P

Join to Fight Division

...I STAND ALONE...I'M NOT AFRAID ... ({ Join to Fight Division })

....open your eyes-open your mind-be proud like a GOD.....

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 569 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 5537
można mu równiesz przytrzymać dłużej dzwignie , niekoniecznie łamiąc a po takiej przytrzymanej dzwigni np na łokieć to napewno mu sie odechce walki

"Jeżeli nie wiesz człowieku jak postąpić, na wszelki wypadek postąp uczciwie."

_SFD JUJITSU TEAM_
"Jeżeli nie wiesz człowieku jak postąpić, na wszelki wypadek postąp uczciwie."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 568 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 5284
Konczac walke poprzed uderzenia : Hmm.. dosc bokserow juz zycie stracilo. Pozatym krawedz kraweznika nie jest mila rzecza. Inna sprawa jezeli zaatakujemy korpus. Bez dech. Silny bol od strony nerek. Watroba daje o sobie znac. Szybkie KO i przeciwnik na ogul nie zrobi sobie krzywdy upadajac. Nie jestem specjalista od uderzania wiec nie bede ciagnal watku.

Duszenie: Wcale nie trzba czekac az odplynie. Zanim to sie stanie czlowiek jest silnie zdezorientowany i dojscie do siebie zajmuje jakis czas. Mozna go juz wtedy traktowac jako wylaczonego z walki a wcale nie ma uszkodzen ! Majac odpowiednia sile mozna sprawic ze przeciwnik odplynie dosc szybko [ 3 sec ? ]

Dzwignia: Jak czytam ze ktos komus wyciagnla dzwignie na noge skretowa to mam 2 mysli. Chory psychicznie albo d****. Ale to tylko moje zdanie o tej konkretnej dzwigni. Jezeli chodzi o balaszke. Wcale nie jest tak latwo zlamac reki stosujac te podetna dzwignie. Po drodze puszcza jeszcze kilka rzeczy np. sciegna zanim staw sie rozpadnie i zlamiemy reke. Nie probowalem rak ani nog lamac/skrecac na ulicy to nie powiem czy jest sens. Wiem ze wiekrzosc ludzi nie wie ze nalezy klepac jak boli ;)

Na ogul po samym sprowadzeniu przeciwnik jest oszolomiony. Jak sie ma zimna krew to mozna do szybko wykorzystac i nie bawic sie dlugo. Ale to tylko moje zdanie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No właśnie - wszystko pięknie ale do balachy i chyba wielu innych dźwingni trzeba by używać obu rąk i jeszcze obu nóg - więc w tej sytuacji trudno jednocześnie kogoś obijać
Czyli jedyne rozwiązanie to doprowadzić przeciwnika duszeniem lub dźwignią do takiego stanu, że właśnie przez kilka sekund będzie oszołomiony bo te sekundy są potrzebne aby się rozplątać , jeśli nawet nie wstać to w każdym razie zmienić pozycję ciała i zadać pierwszy celny cios.
Ja się na dźwigniach i duszeniach nie bardzo znam więc stąd pytanie.
Czy tak łatwo jest wyczuć moment w którym przeciwnik z jednej strony jeszcze żyje i nie jest kaleką a z drugiej jest na tyle uszkodzony aby dać nam te kilka sekund? - nie sądzę, przecież na treningach nikt nie ciągnie techniki aż do tego punktu czyli treningi do takiej sytuacji nie przygotowują.
(oczywiście poprawcie jeśli się mylę)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 100 Wiek 40 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 977
Moment odplywania mozna wyczuc w bardzo latwy sposob: jezeli gosc robi sie jak galaretka i rozluzniajom sie mu wszystkie miesnie to jest wlasnie to ;]

<=Hsd=>

()()=======> - suck it !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 162 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 5745
A jak trzymasz goscia w balaszce to mozesz tylko jedna reka i kolanami przytrzymac mu reke a druga ladowac bomby na ryjek

Remember there is only pain if you quit in the street.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 3390 Wiek 39 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 29769
ja niedawno na treningu bjj zalozylem gosciowi trojkat, nie odklepywal... za to stal sie taki sflaczały, wiec puscilem a on padl, by po chwili sie ocknac... duszenie trwalo ok. 3 sek.

jesli ktos was naprade wkurzyl to podczas omdlenia mozna rowniez dobic kogos uderzeniami, ale musielibyscie miec naprawde mocna ****ice na tego kogos

Pozdrawiam, g4bb3r
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
sadze ze jak ktos juz cwiczy bjj czy inne chwytane style to nie bedzie mial problemy z wyczuciem kidy gosc odplywa. zreszta jak sie walczy 1 na 1 to chyba nie ma strachu przed tym ze ktos inny bedzie cie okladal wiec mozna sie troche pobawic poza tym jezeli nawet nie doprowadzimy do "odplyniecia" to chyba przeciwnik nie da rady jako pierwszy wstac i zaczac nas okladac.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 590 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 19316
Wydaje mi sie, ze jezeli walczymy w obronie swojego zdrowia/zycia/oka/zebow albo w obronie bliskich to co za sens sie zastanawiac czy lamac czy nie, czy dusic czy nie.

Koles chce Ci przylozyc krzeslem, z glana, tulipanem, ceglowka a Ty sie bedziesz zastanawial czy mu czasem krzywdy nie zrobic. Lamiesz reke, a najlepiej potem druga i w nogi. Z duszeniem jest troche inny problem, bo moze sie zdarzyc, ze koles sie sam nie ocknie. Zaduszamy do odplyniecia (latwo wyczuc - jak juz ktos pisal, koles flaczeje) a potem lejemy (dla sadystow: lamiemy konczyny i podnosimy gosciowi nogi do gory, on zaczyna "wracac" i uciekamy.

No chyba ze walki toczycie jedynie w szkole czy lejecie kumpli za krzywe spojrzenie no to wtedy rzeczywiscie trzeba sie zastanawiac czy czasem nie uszkodzic, bo jak potem tego goscia masz spotykac no to rzeczywiscie lipa polamac (lepiej przydusic dla efektu psychologicznego). A w ciemnej uliczce lamac obie rece, obie nogi, dusisc, skakac po gosciu i w nogi (po karetke dzwonic z budki kilka przecznic dalej). Przeciez koles chcial wam zrobic krzywde, wiec dlaczego mamy sie zastanawiac????? Skrupuly w walce o zycie/zdrowie? Przeciez to bez sensu.

PHCthulhu
"Zwyciezca jest ten kto widzi odpowiedz dla kazdego problemu. Przegranym zas kto widzi problem w kazdej odpowiedzi."

PHCthulhu
"Zwyciezca jest ten kto widzi odpowiedz dla kazdego problemu. Przegranym zas kto widzi problem w kazdej odpowiedzi."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 4047 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20273
Hispo co do tej balachy to wyciagajac ta dzwignie mozna noga, ktora przytrzmuije glowe uderzac, ale raczej nie pieta bo stwarza sie wtedy okazje na wyjscie, ale prostujac noge. Mozna jeszcze jak lezysz w bocznej uderzac kolanami. Nie zawsze trzeba konczyc dzwignia lub duszeniem.

Moderator dzialu Grappling
Luta Livre Poznan Team

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prywatne walki uliczne

Następny temat

Do sensei W.A.

WHEY premium