Problem ze znalezieniem klubu - jak sie dogadac z trenerem / co robic?

Witam. Mam nastepujacy problem. Obecnie mam 19 lat (rocznikowo 20, ale urodzilem sie w grudniu). Pilka bardziej powaznie zajalem sie troche ponad dwa lata temu, wiec niewiele. Wczesniej tylk kopanie. Ale pokolei:
Trener mnie zobaczyl, powiedzial, ze cos sie da zrobic, ze mam pojcie o pilce, ale duzo pracy. No to jest duzo pracy, 2-3 razy dziennie trenuje i w sumie jak mam przerwy to tez trenuje, nie chce mi sie liczyc ile czasu, ale na pewno wiekszosc zycia przez ostatnie 2 lata spedzilem w dresie z pilka przy nodze lub biegajac. Po pol roku gralem z powodzeniem w druzynie juniorow starszych bedac jednym najlepszych na boisku mimo, ze niektorzy grali ode mnie kilka lat wiecej, to trenowalem jeszcze wiecej, zeby isc do przodu.
Potem skonczyl mi sie wiek juniora i mialem maly konflikt z trenerem druzyny seniorow (problem polega na tym, ze ja trenuje w szkolce, a w juniorach gralem tylko mecze) bylem gotowy laczyc jedne i drugie treningi, ale cos sie tamtemu czlowiekowi we mnie nie podobalo no i rok gralem tylko na hali w ligach amatorskich, ale ciagle coraz mocniej trenowalem i z trenerem i indywidualnie technike i wydolnosc.
Bylem teraz w grudniu na turnieju w Swidwinie - moze niektorzy slyszeli - tam chwalili nas zawodnicy i trenerzy z wyzszych polek, to sie pytalem trenera co z tym bedzie?
A on ciagle tylko odpowiada, ze na wszystko przyjdzie czas, ze za malo trenuje (:/), ze za slaba mam kondycje itp. A innych na jakies sparingi wysyla mecze teraz w okresie przygotowawczym...
Wczoraj na treningu biegalem na pelnym gazie od linii do linii, a co niektorzy, ktorych wysyla po 5 minutach juz nie mogli, ale dalej to ja mam za slaba technike, dalej mam byc cierpliwy i dalej mam ostro pracowac.
Wszystko pieknie, moge dalej pracowac, tylko wiecej juz sie nie da (chyba, ze sobie spanie odpuszcze :P) i chcialbym miec jakas perspektywe. Jestem w wieku, w ktorym sam sie do klubu nie zglosze, ze chce grac... Raczej nie wiem, co mam robic, bo wiem, ze moge duzo, ale nie chce nawet nie dostac zadnej szansy...
Co byscie mi doradzili?
Mam nadzieje, ze ktos to przeczyta, bo mi zalezy bardzo na pomocy, bo ja juz nie mam do tych podchodow sil. Ciagle na najwyzszych obrotach i z najwiekszym zaangazowaniem, ale to dalej za malo :/

Nie możesz pojechać do innego klubu i pogadać z trenerem? Załoze sie ze nawet Legia wziełaby cie na sparing choćby jednokrotnie.

jeżeli źle się czujesz w tej drużynie, nie widzisz tam perspektyw, to zmień otoczenie.

Mam podobny problem ,jestem w tym samym wieku ( rocznik 1988) i choc dobrze gralem i rok wczesniej na 3 sparingach 5 goli - moze to niewiele,ale w klubach pilkarskich tez mniej wiecej zaczalem z 2 lata temu nie wczesniej, ja akurat niestety musze sie przyznac ze to tylko A klasa, ale 1 sklad gra w IV lidze , i tam chce sie przebic a pozniej jeszcze wyzej , dluga droga szczegolnie ze nie przypadlem trenerowi do gustu, dlaczego nie mam pojecia,studiuje zaocznie wiec co 2 tydzien wypada mi mecz,ale trudno , ciagne 2 rzeczy razem, nauke i sport, przy dziennych raczej bym nie pociagnal tego tak,jestem w sytucji i dobrej i slabej, zalezy jak patrzec,
na Twoim miejscu poszedl bym w zaparte i chodzil dalej na treningi i czekal na okazje, ewentualnie zmienil klub na jakis inny ktory jest niedaleko,na pewno sie nie poddawaj ,o marzenia tzeba walczyc, ja sie nie poddam

Zmieniony przez - raul_88 w dniu 2008-02-02 20:46:45

Problem polega na tym, ze w tym momencie to juz jest za pozno ja jakiekolwiek testy i pozostaje mi chyba jednak dalej dawac z siebie wszystko na treningach i poza nimi i w lato cos poprobowac... Poki co zobacze co da sie jeszcze teraz zrobic... Dzieki za rady.

A jaj mam pytanie .
mam 17 lat no i np jakbym poszedł tak na trening NP. Wisły to by mnie tak wzieli zeby z nim trenował,tak np na jedne trening czy sie nadaje

możliwe, że pozwoliliby Ci potrenować z juniorami rocznika 1990, ale to i nie na pewno.

aha
W sumie do Krakowa mam kilka set kilometrów , ale raz się zyje
mieszkam w zadupiu i nie ma się tu jak wybic

Czytałem gdzieś, że jak podejdziesz z dużą pewnością siebie do trenera i powiesz ze jesteś przekonany ze nadajesz się do grania w Klubie to zawsze pozwalają potrenować.

ok
dzięki