Real Madryt

maybe probably

Kafar dobre porównanie. Ciekawe czy też tak szybko wyleci

Chilavert ja Ci nie mówię, że masz tu w ogóle nie pisać, ale z czasem takie twoje gadki stają się denerwujące. Starasz się kogoś sprowokować ?

Zmieniony przez - cygan132 w dniu 2008-01-18 21:36:40

Tak jak Ty prowokowales mnie po Gran Derby

do znudzenia posty Chilaverta przypominaja mi djcube

ale dobra
koniec spamu

Tak jak Ty prowokowales mnie po Gran Derby

Grubmen, Gran Derbi to święta wojna jest, więc to jest dopuszczalne. Ale po co robić sensację z Copa del Rey...

jak ktos tu wyleci to chyba tylko ty bo sam siebie prowokujesz ja pisze swoja opinie i tyle

sensacji nie ma , poprostu Real po cichutku odpadł o tak to nazwijmy no i koniec tematu , nie ma ich


Zmieniony przez - Chilavert w dniu 2008-01-20 10:03:40

O mnie nie musisz się martwić

a ja proponuje zakończyć tą gadkę i skupić się na swoich drużynach. Dzisiaj gramy ważny mecz z Atletico. Jest kilka osłabień, szczególnie w defensywnie.

Zmieniony przez - wikt w dniu 2008-01-20 11:05:40

20. kolejka Primera Division z pewnością dostarczy wiele emocji madryckim kibicom. 20. stycznia, o godzinie 19:00, na stadionie Vincente Calderon odbędzie się spotkanie pomiędzy Realem i Atletico. Derby zawsze niosą za sobą szczególne emocje, dlatego warto pasjonować się najbliższą potyczką. Tym bardziej, że zmierzą się pierwsza i trzecia drużyna ligi.

Nasz rywal zza miedzy dość niespodziewanie znalazł się na trzeciej lokacie. Co prawda potencjał drużyny jest ogromny, jednak ostatnimi czasy Rojiblanco nie mogli dojść do żadnego sukcesu, a miejsce na podium ligi z pewnością byłby takowym. Latem drużynę opuścił jej symbol Fernando Torres, jednak w ostateczności drużyna radzi sobie wyśmienicie i bez Torresa.

Spotkanie inaugurujące obecny sezon było właśnie derbami stolicy Hiszpanii. Wówczas to Real był górą, wygrywając 2:1. Poprzedni mecz był wspaniałym widowiskiem i wspaniale byłoby, gdyby scenariusz się powtórzył.

Informacje bieżące sugerują, iż Madryt zaatakowała plaga kontuzji. Kadry zespołów zostały znacznie zawężone zarówno w Realu, jak i Atletico. Jeżeli chodzi o listę zawodników Blancos to zabraknie: Heinze, Metzeldera, Robbena, Soldado i Saviolę. W ekipie gospodarzy najbliższego spotkania zabraknie zaś Leo Franco, Jurado, Seitaridisa i Ze Castro. Wszyscy ci wspomniani zawodnicy borykają się z kontuzjami. Zapewne to tylko ze względu na owy fakt w kadrze Królewskich znów pojawiły się nazwiska typu Salgado, Balboa, czy Drenthe.

Spotkanie wzbudziło także ogromne zainteresowanie pośród dziennikarzy, którzy przeprowadzają liczne wywiady dotyczące „madryckiej wojny domowej”. Łupem ciekawych reporterów padł choćby sam Ramon Calderon, czy Hugo Sanchez, który mimo że jest rozdarty, ponieważ grał w obu drużynach, bardziej kibicuje jednak Realowi. Prasa dociekała także co dzieje się z Diego Forlanem, który miał zastąpić w ekipie Rojiblanco Torresa. Forlan nieskuteczny? No więc jest przecież Aguero, który sugeruje, że jest w stanie strzelić bramkę nawet Realowi. Z resztą na gola czaił będzie się zapewne także Jose Antonio Reyes, który chciałby zaakcentować swoje umiejętności, ale i dobić psychicznie Królewskich, pokonując swoich byłych klubowych kolegów.

Real ostatnio nie jest w najlepszej formie, zaś Atletico będzie szczególnie zmotywowane na owe spotkanie, a więc Blancos czeka ciężka przeprawa. Obecnie Real ma jednak aż 10 punktów przewagi nad swoim lokalnym rywalem oraz siedem punktów wyższości nad Barceloną. Mimo przewagi, wypadałoby jednak wygrać ten mecz, choćby po to, aby udowodnić kto wiedzie prym w hiszpańskiej stolicy.

Atletico - Real 0-1 !!!

1' Raul !!!

Dokładnie 26 sekunda