Szacuny
0
Napisanych postów
85
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6094
Ok dzieki wielkie co do kaszy to jej przelknac nie moge moze zamienie ten ryz przed treningiem na makaron razowy jak mi bedzie podchodzil.
Co do makaronu durum - to to dobe zrodlo ww? przeciez to normalny makaron chyba taki jak np do spagetti.
I jak dam zamiast makreli chuda rybe to moge dac ten posilek 1.5h przed treningiem a nie 2h?
A cp chyba zjem po treningu skoro jesli bialko bedzie na wodzie
Szacuny
0
Napisanych postów
28
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
923
"Pamiętajmy jednak, że ilość białka w naszym jadłospisie pochodzącym z produktów roślinnych (soja, nasiona strączkowe, zboża) powinna wynosić nie więcej niż 30%, resztę białka powinniśmy zaspokajać ze źródeł pochodzenia zwierzęcego"
Tutaj się nie moge zgodzić, moim zdaniem powinien być następujący bilans: 30-50% białko zwierzęce, 50-70% roślinne. Dlaczego? Ze wzgledu na aterogenność mięsa (zwłaszcza czerwonego). Co do mleka zgadzam się - 500 ml. to norma, jaja są kwestią sporną, wprawdzie to białko wzorcowe i musi być uwzględnione ale warto sprawdzić wygląd swojej aorty (czy nie ma wąskich kanałów)... pozdrawiam.
Szacuny
4
Napisanych postów
696
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
12290
pontapreta, nie rob z siebie idioty...
co aterogeneza ma wspolnego z bialkiem?? nie ma nic zlego w spozywaniu bialka zwierzecego, cos ci sie pomylilo chyba z tłuszczem nasyconym a nie kazde mieso ma go sporo, wiec bialko zwierzece jak najbardziej ok ale nie ze wsyztskich produktow a nie zastepowanie go roslinnym ktory ma niepelny sklad aminokwasowy...
co do jajek to cholesterol w nich zawarty nie ma prawie zadnego wplywu na cholesterol w krwi zdrowego czlowieka, a jak juz ma to obzniza ten zly...
o ile nie ma sie cukrzycy lub jakies innej powaznej choroby to jajka są bardzo dobrym rozwiazaniem...
Zmieniony przez - Irokez w dniu 2007-12-21 00:06:28
Szacuny
0
Napisanych postów
28
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
923
No właśnie o tłuszcz chodzi. Każde mięso jest w jakimś stopniu aterogenne i bez znaczenia z jakiej części zwierzęcia pochodzi zawiera kwasy nasycone.
Najbardziej aterogenne jest mięso wołowe,wieprzowe, następnie drób, najmniej ryby. I nie rób z siebie profesora tylko weź dobry podręcznik z wstępem do żywienia.
Tym bardziej nie napisałem o całkowitym go zastępowaniu, ze względu na skład aminokwasowy, ale 70% białka zwierzęcego? Po co?
I nie nazywaj mnie idiotą, gdyż prędzej obrażasz profesorów, którzy te Twoim zdaniem "brednie" wykładają i piszą w swoich pracach.
Zmieniony przez - pontapreta w dniu 2007-12-21 11:03:02