Rothen - to wszystko prawda, ja nie rozpatruję ani aerobów ani hiita jako samodzielnej jednostki do spalania tk. tluszczowej bo nie w takim celu były stworzone- dlatego może sie troszke rozminęliśmy.
odnoszę sie w każdym względzie do art. zacytowanego przez ciebie tematu- jest on jak powiedzialem troszku zradykalizowany- dlatego odnioslem sie do pewnych niejasności- nie wszystkich- żaluję, ale niestety czas mi na to nie pozwala.
0czywiście podstawa jest jak juz posrednio zaznaczyłem trening siłowy- dwa ww. składniki to uzupełnienie- jak zauwazyles trafnie obydwa należy dostosowac do indywidualnych właściwości trenującego/nie każdemu bowiem obydwie i w każdym czasie wyjdą na dobre- ale dobrze że dotknąłeś tego tematu także w swojej powyzszej wypowiedzi/.
przede wszystkim chodzi mi o to aby nie generalizowac zbytnio i nie przekreslać żadnej metody- aeroby jak wspomniałes są bardziej rozłożone w czasie/chodzi o efekty z ich stosowania/ ale często jest faktycznie tak, że granica miedzy zachowaniem a juz
utrata masy mięśniowej może być b. cienka- wtedy np. hiit może zaszkodzic a aeroby nie.
oczywiście nawet nie wspominam o odpowiednim uzywaniu każdego z tych środkow bo to zrozumiale samo przez sie...
poza tym nadal musze sie odnieść do chyba błędnej twej interpretacji jednej rzeczy- bowiem wraz ze wzrostem adaptacji organizmu wcale niekonieczne jest zbytnie wydłuzanie aerobow- przecież właśnie na tym polega ich siła, jeżeli intensywność - w sensie pracy- jest duża, wtedy tk. tł. spala sie w wiekszym stopniu.
zauważ,że ludzie o dużej wydolności napewno spalaja podczas jednakowo długiej sesji aerobow wiecej tk. tł.
dobry- choc nie do końca adekwatny- miałbys przyklad sprintera i długodystansowca/abstra***ąc w tym momencie od innych czynników/.