Sztuki walki dla "chłystka"

Witam

Mam 18 lat, jestem masakrycznie chudym, niskim, o niskiej samoocenie człowiekiem. Od dłuższego czasu zastanawiam się, czy zacząć chodzić na siłownię czy na sztuki walki, aby podnieść swoją samoocenę, a także mieć inne korzyści typu większa masa, siła, rzeźba (siłka) lub umiejętność radzenia sobie w sytuacji zagrożenia (sw). Bardziej skłaniam się ku sztukom walki, ponieważ nie czuję się zbyt pewnie na ulicy, szczególnie wieczorem. Ważę 51 kg przy ok 168-170 cm. Mam niedowagę, na jesień może dietę na masę ułożę + jakaś odżywka, na razie nie mam niestety pieniędzy. Moje pytanie mogło się już wiele razy powtarzać na forum, ale zadam je kolejny raz (sry, lol) - jaką sztukę walki mi polecacie? Mianowicie chodzi mi najbardziej o taką, która jest najlepsza do samoobrony na ulicy - zależy mi na swoim bezpieczeństwie, ponieważ na stan dzisiejszy to chyba nawet dziewczyna przy masie 60 kg mnie może skroić . Mieszkam w Piekarach Śląskich, kumpel mi doradził Triadę (http://triada.prv.pl/). Najbardziej skłaniam się ku Krav Madze, dużo o niej słyszałem, ale nigdy nie widziałem jak ktoś stosuje to w akcji, ba, nawet nie rozmawiałem z nikim, kto chodzi na to. Jest to dobry wybór dla kogoś o takiej posturze jak ja? Jak już pisałem zamierzam chodzić na sw, ponieważ nie czuję się bezpieczny na ulicy, ale także dlatego, żeby stać się pewniejszym siebie. Tak naprawdę jestem tchórzem, który potrafi tylko rzucić kiepskim hasłem, a jak przychodzi co do czego to panika. Z reguły unikam starcia, moja ostatnia "bójka" była w 5 klasie podstawówki, a wygrałem tylko dlatego, że koleś był jeszcze większym lalusiem ode mnie . Macie coś godnego polecenia dla mnie (z dostępnych dla mnie sw w mieście)? Ewentualnie jakieś sposoby na zwiększenie pewności siebie, bo taka słabość psychiczna przeszkadza mi we wszystkim

Pozdro

PS.
Mam nadzieję, że nie złamałem regulaminu lub zasad panujących w tym dziale pisząc tego posta... Liczę na wasze odpowiedzi.

Podejrzewam, że jeżeli przez 12 lat od założenia tematu autor nic ze sobą nie zrobił, to kolejna rada już mu nie pomoże.

Stary nie chcę Cię dołować, ale w sytuacji zagrożenia przy twojej wadze masz gówniane szanse, palantowaty 14 latek waży więcej, niż Ty.
Idź na tą siłkę, jedz, ŻRYJ, rośnij, za rok będziesz miał lepszą sylwetkę niż połowa ludzi tutaj siedzących, potem wbij tu pomyślimy o SW dla Ciebie ;)
wbij na działy "trening" i "odżywianie" tam się Tobą zajmą.

Zmieniony przez - TeGej w dniu 2007-08-15 08:59:58

Najlepiej gdybys chodzil i na silownie, i na jakas SW. Napewno musisz popracowac nad dietaA co do wyboru konkretnego stylu/systemu sam musisz isc na trening i ocenic co Ci bardziej odpowiada. Wg mnie kravke warto zaczac trenowac gdy jestes zaznajomiony z jakas sztuka walki.

Dawno tu nie pisalem, ale rady dane przez osoby powyzej zmuszaja mnie do odezwania sie:

Masa:
-pytanie pierwsze-dlaczego masz niedowage?zla dieta?chorujesz na cos?masakrycznie szybka przemiana?-jesli wykluczysz punkt 2 to cos mozna poradzic. Na mase na razie radze diete, jaka?Zagadaj w dziale Odzywianie.

Silka-na SW tez zalapiesz mase, a silka raczej nie da Ci pewnosci na ulicy.

SW:

Zadne combaty-zadna Krav Maga, zaden C56.

Odpowiedz sobie na pytanie co wolisz: Uderzac, czy chwytac.

Jak pierwsze to:
-thai-boxing, kick-boxing, boks

Jak drugie to:
-bjj, judo, zapasy, luta-livre, sambo

To tyle. Jakby co to sadze, ze wiekszosc ludzi wie gdzie mnie znalezc.

PS: DO autora topicu-sprawdz Prive Message

pytanie pierwsze-dlaczego masz niedowage?zla dieta?chorujesz na cos?masakrycznie szybka przemiana?-jesli wykluczysz punkt 2 to cos mozna poradzic. Na mase na razie radze diete, jaka?Zagadaj w dziale Odzywianie.


Szybka przemiana, raczej zła dieta, nie choruję na nic. Typowy ektomorfik. Zaraz zajrzę do odżywiania

Silka-na SW tez zalapiesz mase, a silka raczej nie da Ci pewnosci na ulicy.

Chodzi mi też o ogólną pewność siebie, na pewno widząc efekty swoich ćwiczeń zacznę inaczej na siebie patrzeć, a to też przełoży się na moje poczucie bezpieczeństwa na ulicy

Odpowiedz sobie na pytanie co wolisz: Uderzac, czy chwytac.

Sam nie wiem, co lepsze nie zastanawiałem się nad tym nigdy.

PS: DO autora topicu-sprawdz Prive Message

Ty też sprawdź maila

Widze ktoś z mojej miejscowości. Jeśli chodzi o SW to myśle że boks będzie dla ciebie odpowiedni biorąc pod uwage także twoje gabaryty.Sekcje boksu masz w Bytomiu, dojedziesz tam busem 73(będziesz wiedział o jaki chodzi). Krav mage sobie daruj z oczywistych powodów, wystarczy troche poczytać na forum.
Jakbyś chciał pomachać ciężarami to wpadnij do HERKULESA, jest on na przeciw bazyliki(pod górke) , karnet miesięczny to 45zł (czas i ilość wejść nieograniczona) , siłka wypas.
Jak masz jakieś pytania to wal



Zmieniony przez - mobi89 w dniu 2007-08-18 21:44:16

Co do siłowni to wszystko okaże się we wrześniu/październiku - nie wiem, do której będę musiał siedzieć w pracy na praktykach i jak ułoży się plan lekcji i innych obowiązków. Przez wakacje miałem chodzić, ale wyszło na to, że byłem tylko 2-3 razy na Julce. Nie jestem wymagający, nie mam żadnego doświadczenia w tej kwestii, ale sprzęt który się tam znajduje można określić tylko w jeden sposób -
A Herkules? Mój znajomy tam chodzi, z relacji kumpli to słyszałem, że tam chodzą same szafy i bez jakiegoś czasu spędzonego na siłowni w innym miejscu można sobie darować trenowanie w tamtejszym klubie
Jak zdążę to jeszcze dzisiaj postaram się wziąć za ułożenie diety na masę


Pozdro

Większość kolesi jest dużych ale nie przekreśla to nowych, nikt na pewno nie śmiałby sie z ciebie.A co do siłowni na julce to daj sobie spokój, chica jak cholera bo większość ludzi to emeryci na rehabiliacji.Nie mówiąc już o atlasie na którym 110kg(full) starcza tylko na rozgrzewke bo jest tak lekki(wysoko ustatkowane uchwyty), jak dla mnie ta mikro siłka to dno.

Jak sie zastanowisz albo będziesz chciał isć na jakie sw w naszych okolicach to możesz śmiało pytać jak nie będziesz pewien

OK, będę wiedział jak mi się ułoży plan dnia na czas powakacyjny to dam znać, do tego czasu na pewno poczytam więcej na forum i podejmę właściwe decyzje dotyczące siłki i sw

Jeszcze raz dzięki za chęć pomocy i pozdro

Znakomicie cię rozumiem. Dwa lata temu, będąc na komisji wojskowej ważyłem 57kg przy wzroście 180cm... szok? hmm... wcalę się nie dziwię!w ciągu pół roku zwiększyłem mase ciała do 75kg. wiesz dzięki czemu? Dzięki systematycznemu treningowi i w miarę poprawnej diecie. Moim zdaniem powinieneś odpuścić sobię te sztuki walki... bo skoro zależy ci na tym aby w nocy bez strachu wyjść na ulice to żaden pas sztuk walk ci w tym nie pomoże! Umięśniona sylwetka da ci pewność siebie i gwarantuję Tobie na widok silnego faceta nikt nie odważy sie zajść Ci drogi. Masz tylko problem z kasa, ale skoro masz 18 lat i uczysz się za pewne, to możesz poszukać pracy na weekend. Powinieneś wtedy mieć trochę hajsu na podstawowe dla ciebie suplementy. Przemyśł to!!!

Polecam Leung Ving Tsun Kuen oraz Karat-tsu. Chodzilem na to razem Weinem i Luszynem Cramp.
Pozdrawiam.