Oj Demize- po co ta ironia? Piszesz o rzeczach, których najprawdopodobniej na oczy nie widziałeś... Nie znasz mnie, nie znasz prowadzącego zajęcia. W ogóle znasz kogoś, kto brał w czymś takim udział, że wyrokujesz "... ktorym wydaje sie, ze wiedza co robia, tak naprawde ich powolanie troche mija sie z celem..."??? I skąd pomysł, iż to wszystko ma charakter kursu??? To są normalne ( przynajmniej w tym konkretnym przypadku ), regularne
treningi z prowadzącym mającym doświadczenie z karate, aikido, judo i z walk pozaringowych/ pozamatowych z których wyciągnął odpowiednie wnioski. Jedni lubią to, inni co innego. Ja opieram się na realnych, weryfikowalnych umiejętnościach walki gościa, który to prowadzi a nie na historyjkach zasłyszanych od kogoś... Idiotycznego tekstu o supermanie szkoda nawet komentować... Zamiast pisać takie głupoty przeszedłbyś się kiedyś na tą sekcję i powiedział to wszystko prowadzącemu- przekonalibyśmy się wtedy, kto dalej poleci...
A tak dla twojej wiadomości to on nie jest jakimś wydziaranym karkiem z wyrokami, nie tłucze kogo popadnie na ulicy; ma normalną pracę i rodzinę a zajęcia traktuje jako hobby; lubi dobry trening i dzieli się swoją wiedzą i realnymi doświadczeniami, o których wielu potrafi tylko gadać. Nie szkoli żadnych "kiboli" czy "dresiarzy"... Zresztą po co ja to wszystko tłumaczę- ty i tak pewnie wszystko wiesz najlepiej...
Pozdrawiam-
"Bajkopisarz"