Zmieniony przez - Elor w dniu 2007-08-07 16:06:13
...
Napisał(a)
Zapisalem sie na Muay Thai jakis czas temu, wczesniej trenowalem pare róznych rzeczy wiec generalnie SW nie sa dla mnie nowościa... akurat na MT smiga sekcja wakacyjna, wpadlem tam z 2 kumplami, rowniez zapaleńćami SW. Po 1 treningu wyszlismy mocno obici, okazuje sie ze jestesmy jedynymi poczatkujacymi w sekcji wakacyjnej. Nie bardzo łapiemy postawe czy sposoby blokowania ciosów w MT, a caly czas lecą sparingi z bardzo doswiadczonymi zawodnikami. Dostalismy pare razy po łbie, 1 kumpel sie wykruszyl po 3 treningach, nas dwoch jeszcze sie trzyma, ale czuje ze 1 powazniejszy uraz sprawi ze ode chce mi sie lazic na MT. Niby od września rusza grupa początkujaca, co nie zmienia faktu ze szkoda marnowac wakacji na siedzneie w domu. Do tej pory trenowalem kick boxing (ale nie za dlugo), i przy treningach MT, Kick to jest szkółka baletowa... przed kazdym treningiem MT mam stracha czy wroce o wlasnych silach do domu... nie wiem czy rezygnowac i pojsc we wrześniu czy moze na tej sztuce walki tak jest na poczatku ze jest sie obitym i z czasem czlowiek sobie daje jakos radę, co proponujecie? Podoba mi sie MT cholernie i chcialbym to trenować, ale pierwszy raz mi sie zdarza ze sie cykam iść na trening.
Zmieniony przez - Elor w dniu 2007-08-07 16:06:13
Zmieniony przez - Elor w dniu 2007-08-07 16:06:13
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
powiedz typowi z ktorym sparujesz ze dopiero zaczynasz mt i zeby mniej sie napalal na walenie
We gonna break
...
Napisał(a)
Witam.
No przyznam się, że mam ten sam problem. Moi rodzice nie są zbyt za SW wiec mi wciąż odradzają. Praktycznie cały czas te rady ignorowałem aż do momentu kiedy pokazali mi kolesia z roz***anym nosem po 2 treningu. Trochę wtedy zwątpiłem ale myślę że chęć do MT jest silniejsza.
Pozdrawiam
No przyznam się, że mam ten sam problem. Moi rodzice nie są zbyt za SW wiec mi wciąż odradzają. Praktycznie cały czas te rady ignorowałem aż do momentu kiedy pokazali mi kolesia z roz***anym nosem po 2 treningu. Trochę wtedy zwątpiłem ale myślę że chęć do MT jest silniejsza.
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
"powiedz typowi z ktorym sparujesz ze dopiero zaczynasz mt i zeby mniej sie napalal na walenie"
W wakacje na treningach jest malo ludzi, wiec od razu wiedza ze jestesmy nowi, partner sparingowy zmienia sie co 4-5 minut zeby nie bylo ze ktos cwiczy caly czas z 1 osoba, pozatym jakos tak trafilem ze gabarytowo jestem najmniejszy w sekcji i najlzejszy (184 cm wzrostu, 78kg), laze na siłke itp od paru miechów, wrzesniej smigalem akrobatyk wiec jestem rozciagniety, ale wszsycy moji sparing partnerzy maja grubo powyzej 190 cm wzrostu i po 90 kg wagi... jakos nikogo mniejszego nie moge trafić na sparingi, jeden z moich kumpli dostal 2 plomby po nosie i sobie podarował... ja opierdzielilem kolanko na wątrobe i knockout z miejsca pomimo ze bylo lekko uderzone. Nigdy nie mialem zlamanego nosa pomimo ze troche sie bilem i trenowalem w zyciu, ale jak slucham opowiadan kumpli z MT i czytam to forum to wizja pogruchotanego, połamanego, zmasakrowanego nosa zaczyna przemawiac do mnie jako cos przed czym nie uciekne ;) i przed kazdym treningiem pytam sie sam siebie "czy to będzie dziś?, czy dzis ok godziny 23 bede jezdzil po szpitalach tylko dlatego ze jestem zielony i dostalem w******l".
Zmieniony przez - Elor w dniu 2007-08-07 16:20:31
W wakacje na treningach jest malo ludzi, wiec od razu wiedza ze jestesmy nowi, partner sparingowy zmienia sie co 4-5 minut zeby nie bylo ze ktos cwiczy caly czas z 1 osoba, pozatym jakos tak trafilem ze gabarytowo jestem najmniejszy w sekcji i najlzejszy (184 cm wzrostu, 78kg), laze na siłke itp od paru miechów, wrzesniej smigalem akrobatyk wiec jestem rozciagniety, ale wszsycy moji sparing partnerzy maja grubo powyzej 190 cm wzrostu i po 90 kg wagi... jakos nikogo mniejszego nie moge trafić na sparingi, jeden z moich kumpli dostal 2 plomby po nosie i sobie podarował... ja opierdzielilem kolanko na wątrobe i knockout z miejsca pomimo ze bylo lekko uderzone. Nigdy nie mialem zlamanego nosa pomimo ze troche sie bilem i trenowalem w zyciu, ale jak slucham opowiadan kumpli z MT i czytam to forum to wizja pogruchotanego, połamanego, zmasakrowanego nosa zaczyna przemawiac do mnie jako cos przed czym nie uciekne ;) i przed kazdym treningiem pytam sie sam siebie "czy to będzie dziś?, czy dzis ok godziny 23 bede jezdzil po szpitalach tylko dlatego ze jestem zielony i dostalem w******l".
Zmieniony przez - Elor w dniu 2007-08-07 16:20:31
...
Napisał(a)
W sumie w sekcjach wakacyjnych nikt nie zwraca uwagi na początkujących, a chodzą na nie głównie starzy wyjadacze. Jeśli masz zupełnie dość to do września został Ci niecały miesiąc - odpuść sobie, potrenuj trochę kondycyjnie (jakieś interwały, skakanka itp. we wrześniu Ci się to przyda),
jak masz możliwość to jakiś worek, bądź jakieś sparingi z wyżej wymienionymi kumplami...
jak masz możliwość to jakiś worek, bądź jakieś sparingi z wyżej wymienionymi kumplami...
...
Napisał(a)
powiedz po prostu sparing partnerom, że jesteś "świeżak" i żeby Cię nie zabili na pierwszych treningach chociaż lepszy efekt daje stwierdzenie po którejś walce która Ci DOBRZE szła, tak niby od niechcenia że to był pierwszy trening
Pomyśl jak się potem będziesz czuł pośród tych początkujących we wrześniu to nie jest tego warte?
Pomyśl jak się potem będziesz czuł pośród tych początkujących we wrześniu to nie jest tego warte?
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
...
Napisał(a)
powiedz im w szatni zeby sie napalali, chociaz dziwie sie im tez ze leja na pyte jak widza ze sa nowi to raczej powinni sie znimi pobawic. chociaz przy wadze 90kg ciosy lekki moga sie wydawac mocne ;p ja mam 180cm i waze 70kg.najwazniesze to, to zebys nierezygnowal z treningu i chodzil nanie dalej.
...
Napisał(a)
Po dzisiejszym treningu jestem zadowolony duzo low'ów, middli i troche klinczu, paru noobków jeszcze sie pojawilo, kilka osob o moim wzroście okazalo sie ze rownież uczęszcza, od razu inny trening, nie bylem bity ale i sam moglem cos zarzadzic (w koncu jakis doswiadczenie juz mam), od razu bylo fajniej :]... nadal bede sie troche pękał bo zawsze jest paru takich co cwicza xx czasu i nie patrza czy dopiero zaczales, czy wlasnie garda ci spadla czy lzej uderzyc tylko napier....ja na chama bo to zabawne zknockoutowac zieleniaka ;]... ogolnie narazie jest dobrze, sam fakt przyjscia od wrzesnia ze świerzakami po miesiecznym zaprwieniu w boju i non stop sparingach na typowe techiki i nauke postawy :], podbudowuje mnie na tyle ze postarm sie utrzymać jednak :P
Zmieniony przez - Elor w dniu 2007-08-07 22:29:37
Zmieniony przez - Elor w dniu 2007-08-07 22:29:37
...
Napisał(a)
musiałeś trafić na jakichś dziwolągów albo fatalnego trenera. Początkujący NIGDY NIE SPARUJĄ. Początkujący ćwiczą postawę, poruszanie się po ringu, ciosy i kopnięcia w zadaniówkach. Lepiej zaczekaj do września albo zmień sekcję.
Kick nie jest fruzią przy MT. Sekcja dla początkujących jest za to fruzią przy sekcji dla zaawansowanych. Na tym polega problem
czy dzis ok godziny 23 bede jezdzil po szpitalach Ja nie jeździłem. Sam se nastawiłem
Kick nie jest fruzią przy MT. Sekcja dla początkujących jest za to fruzią przy sekcji dla zaawansowanych. Na tym polega problem
czy dzis ok godziny 23 bede jezdzil po szpitalach Ja nie jeździłem. Sam se nastawiłem
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Polecane artykuły