Trening siłowy dla adeptów Sztuk Walki wg. Bruce Lee

Przeglądając forum zauważyłem że często osoby trenujące SW szukają jakiegoś treningu siłowego specjalnie dla nich. Mam nadzieję że owy plany przygotowany przez Bruce Lee ułatwi im sprawę.

Pragnę jednak zaznaczyć że Bruce Lee uważał że stale należy dążyć do doskonalenia się, dlatego też plan który tutaj prezentuję powinien dać podstawy wielu trenującym SW odnośnie treningu siłowego, jednak należy pamiętać że zawsze można coś w nim ulepszyć, wg. własnych potrzeb...

trening 2-3 razy w tygodniu w zalezności od własnych możliwości:

PLECY
-wiosłowanie ciężarkiem ( 4 serie po 8-12 powtórzeń)
-martwy ciąg ( 3-4 serie po 8-12 powtórzeń)
-prostowanie pleców w opadzie ( 3-4 serie po 8-12 powtórzeń)

NOGI (uda+łydki)
-wypychanie nóg do tyłu na suwnicy stojąc ( 4 serie po 12-20 powtórzeń)
-wyprosty nóg przy użyciu linek ( 3-4 serie po 12-15 powtórzeń)
-wyprosty nóg na suwnicy siedząc ( 4 serie po 12-20 powtórzeń)
-wspięcia na palce ( 3 serie po 8 powtórzeń <jesli używasz obciążenia> lub po 20-25 powtórzeń <jeśli ćwiczysz z ciężarem własnego ciała>)

RAMIONA
-naprzemienne zginanie ramion trzymając rączkę wyciągu (nachwyt) ( 3-4 serie po 8-12 powtórzeń)

BARKI
-wyciskanie ciężaru nad głowę ( 3-4 serie po 10-12 powtórzeń)

Ćwiczenia wzmacniające nogi (z użyciem wyciągu, w celu poprawy siły kopnięcia) (po 8-10 powtórzeń na każdą nogę)
-unoszenie kolana, następnie silny wyprost nogi do kopnięcia prostego
-unoszenie kolana, następnie silny wyprost nogi do kopnięcia okrężnego
-unoszenie kolana, następnie silny wyprost nogi do kopnięcia bocznego


myślę że owy plan można wziąść za solidną podstawę i na jego zasadzie oraz własnych doświadczeniach budować dostosowany do indywidualnych wymagań program ćwiczeń dla adepta sztuk walki... jesli ktoś ma jakieś sugestie lub chciałby o coś dopytać to temat stoi otworem

mi sie to nie widzi.. brakuje cwiczen na klatke wogole chyba za duzo serii jak na jeden trening tak mi sie wydaje zreszta to trening typowo kulturystyczny

może temat trochę nieaktualny ale skoro to rzeczywiście trening bruce'a lee to nie jest on kulturystyczny :] jak zresztą można zauważyć na starych filmach z nim ;) nie wiem kto się myli ale ktoś z dwóch przedmówców Spong lub Tasak napewno ... A przynajmniej częściowo :P

pozdrawiam .

To nie trening kulturystyczny, a siłowo-wytrzymałościowy.

Bruce trenował pod sztuki walki nie po to żeby ładnie wyglądać





Michał

Dokładnie a i tak jak pokazać dziewczynie muskulaturę Bruce'a a pudziana większość wolałaby tego pierwszego ;]

Z tym że Bruce nie zwracał uwagi na wygląd to bym się nie zgodził, tak delikatnie mówiąc.

Takiego planu Bruca jeszcze nie widziałem a widziałem juz duzo bo mam wszystkie jego ksiązki także zbiory zebrane przez Johna Little. Jak wyżej ktos napisał jest to napewno plan treningowy na rzeźbe i wytrzymałość mięśniową. Druga sprawa, moim zdaniem Bruce nie wykonywał wszystkie te ćwiczenia w 1 dzień bo oprócz tego miał jeszcze mnóstwo innych m.in aerobowe izometryczne itd. wiec zapewne rozłożył poszczególne partie miesniowe na różne dni. Jesli chodzi o wygląd czy przywiazywał do tego wage czy nie? Powiedział kiedys ze nigdy nie zalezało mu na wygladzie tylko na zwiekszeniu swojej siły, szybkości itd. a to jak wygladał to był tylko skutek jego cwiczen.

Jeśli czytałeś książkę Johna Little "Sztuka kształtowania ciała" to na pewno znalazłeś w niej że Lee zaczął ćwiczyć z obciążeniem dla sylwetki właśnie. Biorąc również pod uwagę że ostro zredukował tłuszcz do "Wejścia smoka" i to jak popisywał się w tym filmie najszerszym...
Oczywiście, nie sylwetka była priorytetem ale twierdzenie że Lee nie zdawał sobie sprawy jak wygląda i kompletnie o to nie dbał (pokazująć klatę chyba w każdym filmie) uważam za zabawne.
W wyżej wymienionej książce jest też parę fot Lee naśladującego kulturystyczne pozy Oraz dość dokładne wymiary tego pana które oczywiście wziął z powietrza. Nie, nie, B. Lee nie mierzył sobie bicepsów....

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2009-03-22 01:05:05

hmm z tymże redukcja tłuszczu i 'pokazywanie klaty' pewnie było też (przynajmniej częściowo) wywarte presją (wymaganiami) reżyserów danych filmów, czy książek . ;)