Dlaczego mono a nie staki?

ama_tor
A troche jaśniej by się dało bo nie czaje za bardzo.

prosta sprawa
po 6-8 tyg przyjmowania kreatyny w dawkach np. 10g
pojemność magazynowania kreatyny w mięśniach zmniejsza się.
po zrobieniu odpowiedniej przerwy (zazwyczaj około miesiąca wystarczy) pojemność magazynowania komórek mięśniowych wraca do tego samego stanu jaki był przed cyklem.
więc będzie działała teorytycznie tak samo.
organizm nie przyzwyczaja się do kreatyny. gdyby sie przyzwyczajał to pierwszy cykl by nawet nie działał... bo organizm sam produkuje kreatyne wiec nie moze sie do niej przywyczajać bo zmuszony byłby produkować jej z biegiem czasu coraz wiecej

ama_tor
Wielkie dzięki!!!

ama_tor dobrze gada

A nie jest to tak jak właśnie z ćwiczeniami? Wraz ze stażem powinna rosnąc "moc" danego suplementu? Bo skoro staki są lepsze, to mało kto kupował by monohydrat, a o ile dobrze wiem, to monohydrat jest bardzo popularny.
Z teorii słyszałem, że w pierwszym cyklu można uzyskać 5-7kg masy (nie kłućmy się ile jest naprawdę, przypuśćmy, że jest tyle co podałem). Czy jej działanie nie słabnie z czasem? Nie chodzi mi tutaj o przesycenie organizmu, ale powiedzmy, że stale stosowałbym kreatynę przez okres 1 roku (oczywiście z przerwami), to kolejne cykle nie przynosiłyby coraz mniej i mniej? Bo wydaje mi się, że, gdyby kreatyna działała za każdym razem tak samo to nikt by nie kupował staków, bo i tak na krecie można nieźle się zmasować...
Liczę na konstruktywną krytykę

wszystko zalezy od organizmu


moj brat z usa trenuje juz 5 +/- lat i od jakichs 4 miechow jest na kreatynie 0,1 g /kgmc czy cos takiego, bardzo sobie to chwali...


tyle, ze tak jak mowilem, on trenuje 5 lat prawie i wazy kolo 100 kg juz teraz - bf ok 12 %, to sobie wymysla xd

ciesze sie, bo mam prawie taka sama genetyke jak on ha <cwaniak2>:D

aaa bo ty poruszasz kwestie przyrostów
ze przyrosty sa coraz mniejsze to nie sprawa dzialania kreatyny tylko organizmu... jakby nie spojrzeć organizm ma jakąś pamieć mięsniową (czyli miesnie potrzebne do przezycia - kazdy nadmiar jest postrzegany jako cos zbednego bo zamiast utrzymywac oprocz podtrzymania tylko minimalnej ilosci miesni i funkcji zyciowych musi dostarczyc skladniki mineralne na zbedne z jego punktu widzenia miesnie) i im bardziej stan umiesnienia odbiega od zapotrzebowania na miesnie tym organizm ciezej je zdobywa bo uwaza za niepotrzebne.

kreatyna działa tak samo tylko ze im wieksze mieśnie tym trudniej jest je rozbudować. wiec generalnie nie masz takich przyrostów jak na pierwszym cyklu. a czy bierzesz staki, mono, jablko to bez roznicy.
przeciez stak to np. mono + dodatki poprawiające komfort treningu, tranasport, przyswajanie kreatyny.
a niektorzy mysla ze kreatyna to mono a stack jest duzo silniejszy bo to juz stack... a jednyna roznica to to ze stack ma wlasnie te dodatki

ama_tor a nie jest to tak że organizm, mięśnie potrzebuje coraz to mocniejszego bodźca do pobudzenia mięśni? dlatego uwazam, że nie powinno się raczej zaczynac os stacków tylko od mono i stopniowo wyżej, przez różne kreatyny do stacków. jak źle mówie to prosze popraw mnie.

i tak i nie

owszem organizm potrzebuje coraz to mocniejszych (a przede wszystkim nowych) bodzców ale to nie swiadczy o tym że nie powinniśmy zaczynać od staków. jezeli zaczniemy od mocnego to słabsze na nas i tak potem podziała (tu kluczowe znaczenie psychika - człowiek który najpierw wezmie 2xp a potem mono to nie bedzie zadowolony z mono z oczywistych wzgledów ktoś kto wezmie najpierw 2xp a potem mono bedzie zadowolony z obydwu cyklów, mimo ze efekty w obydwu przypadkach beda zblizone)

w stopniowaniu chodzi bardziej o potencjał i jego wykorzystanie.
jesli ktos po pół roku chwyci sie za stak to po prostu nie jest w stanie w pełni wykorzystac tego co ten stak oferuje i jest to po prostu strata pieniedzy bo takie same efekty zrobi na mono.
w stopniowaniu wiec chodzi tylko o szczednosc i ekonomiczne wykorzystanie supli. jesli kto ma pelno kasy i nie ma co z nia zrobic to nawet moze w pierwszym tygodniu cwiczen walic 2xp - napewno nie zaszkodzi.

ama_tor

Dzięki, rozwiałeś moje wątpliwości Kreatynę planuję po wakacjach albo nawet i na zimę