ból barków

Nie tylko stawu. Ona była u chirurga i powiedział że ma PONADRYWANE ścięgna nie zerwane.

Mój kolega miał tak samo z barkami. Ale tylko przy większej liczbie powtórzeń. Np. Miał trening na siłe 6 tygodni, robił małą ilość powótrzen. Jak zmienił trening i chciał poprawić rzeźbe to nie UMIAŁ bo tak go piekły barki że zrezygnował...!. Zaczął ćwiczyć z mniejszą intensywnościa.. w każdej serii starał się robić 8~ powtórzeń, a teraz cieszy się pełnią zdrowia.. Więc mu przeszło samo, ale tobie chyba nie za bardzo....

no ja też tak zrobie,mała intensywność,ciężar umiarkowany-taki lajtowy trening będę robił na barki,bez szaleństw i kozaczeniaa klatki przez jakieś 3-4 tygodnie wogóle robił nie będe.
Pozdro

to co to za lekarz?? Ścięgna odpowiadają za ruch (unies palec wskazujacy do gory i zoabczysz ze wzdloz dluni idzie taka linia, to wlasnie sciegno), ono nic nie ma wspolnego ze strzelaniem w stawach...

krzych666
No nie...nie moge sie zgodzic. Jak to strzelajace barki to zla praca stawu a nie sciegna? Podstawowy problem przeciez jaki jest spotykany (poza mzoe uszkodzeniem stozka rotatorow) zwiazany jest wlasnie ze sciegnem!!! Ale do rzeczy:
Jesli chodzi o problemy z barkiem to najczesciej jest to po prostu tzw. strzelajacy bark. I bardzo czesto problem dotyczy bicepsu (sic!). A dokladniej mowiac sciegna glowy dlugiej miesnia dwuglowego. Moze ono wyskakiwac z rowka polozonego miedzy guzkami. Dzieje sie tak najczesciej w wypadku zginania ramienia lub tez odwodzenia ramienia.
Podanie lekow przeciwzapalnych moze byc zasadne, czasem fizykoterapia a czasem niestety zabieg operacyjny. Zalezy jak sie to rozwinie.

Jesli chodzi o autora postu to pisze raczej z tego co kojarze o pieczeniu- a to bardziej wskazuje na sam miesien... Ale ciezko tak wyrokowac...

Zmieniony przez - GallAnonim w dniu 2007-04-26 21:35:38

no dokładnie Gall ,ja wyraźnie czuje ból mięśni naramiennych,szczególnie przednich część. Tak więc ja raczej żadnych leków brał nie będę na to,na mój rozum to powinienem "poluzować" z treningiem. Najdziwniejsze jest jednak to,że najbardziej mnie boli po treningu klatki(wyciskaniu). Dlatego myśle,żeby na jakiś czas całkowicie odpuścić klatke i skoncentrować sie może w treningu na barkach ...oby coś to pomogło,bo dołujące jest już to dla mnie troche...

Zrozumialem, ze Ciebie to boli podczas treningu klatki, potem kilka dni mniej lub bardziej.. A gdybys poczekal dluzej- przechodzi calkowicie i pojawia sie znowu tylko po treningu?
A jak z treningiem barkow- wtedy tez boli? I napisz jak jest z Twoimi zakresami ruchow. Nie masz przypadkiem poskracanych miesni?
Podstawa to wyczaic co tak naprawde boli. Czy to miesien (czytaj: brzusiec, sciegno) czy staw (jakies zwyrodnienia, cos z wiezadlem).
Bol moze tez byc zwiazany z kaletkami. A jesli chodzi o barki- jest ich troche, oj jest...

dziś ide barki robić,więc jutro napisze czy bolą po treningu.Jak narazie nie bolą,zobaczymy jutro po treningu.A klate odpuszczam na miesiąc,postaram sie wzocinć barki w tym czasie,bo wydaje mi się ,że one za dużo pracy wykonują podczas wyciskań na klatke...i w takim wypadku trenować klatke i 3 dni póxniej barki to zabójstwo dla tych mięsni...mentlik już mam w głowie,ale spróbuje zrobić jak wyżej napisałem.
pozdro for all

Jak uwazasz...choc w takim momencie odpuscic trening klatki to jakos tak nieswojo. Ale jesli nie odstaje- moze to i dobra decyzja. Ja koniecznie zwrocilbym uwage na to co boli i wtedy sie zastanawial. Bo "bolace barki" niewiele mowi.

jestem już po treningu,po paru zariach zaczeło mnie kuć w lewy barku,chyba nie sam mięsień,ale tak jakość w głebi...barki mi sie zaczerwienił nieco...postanowiłem jednak iść do lekarza bo to nieznośne sie robi...normalnie nie mogłem lewą ręką wycisnąć hantelka 10 kg
porażka