Trening po 40-tce

poczytałem o tych barkach i...przyznaję Tobie rację, za dużo na przednie i boczne, nic na tylne. Korekta, wyrzucam wzdłuż tułowia i unoszenie z przodu, pinownie wracam do wznosy boczne stojąc i w opadzie, popracuje środek i tył, a chciałem coś zmienić, heh... Co do tricepsa, to tez wrócę do starych ćwiczeń, wąska i francuz leżąc. Mam pytanie, Jeżeli chodzi o klatkę i rozpiętki, robić je na płaskiej, czy skosie? Ostatnio klatka wyglądała tak: płaska sztanga, skos sztangielki, wąski płaska i poręcze. dwa ostatnie ćwiczenia traktowałem też jako ćwiczenia na triceps. dziękuję za porady, czekam z niecierpliwością na odpowiedź. Najbardziej mnie martwi, że pozostanę w dużej większości przy tych samych ćwiczeniach, a chciałem coś zmienić, przynajmniej będzxie zmiana z regresją i ilością powtórzeń, to chyba pobudzi mieśnie do lepszych efektów.

Nie no zmieniaj, szczegolnie jesli masz na to ochote! Triceps zdecydowanie mozesz porobic tymi dwoma, fajne cwiczenia, "silne". Tylko ze praktycznie sama glowa dluga pracuje. No ale przeciez tez jest potrzebna. A jak wczesniej robiles inne to bedzie ok.

Co do barow to mozesz sprobowac wzdloz tuowia, to bylo moje ulubione cwiczenie na boczne ale okazalo sie ze wlasnie przez nie mialem charakterystyczne bole (no na 80% pewnosci przez nie). Jak bedzie pasowalo to bedzie. (Czytales te wypowiedzi FairDo?)
A jak nie a mimo to chcesz zmieniac to mozesz porobic wyciskania sztangielkami, mozesz porobic wznosy na wyciagu.

Co do klaty to polece Ci cos co mi polecil Krzych666 i praktycznie teraz to moj ulubiony trening klaty: sztanga skos, wyciskanie plaska z supinacją, jakies rozpietki (ja robie na butterfly'u).

pozdrawiam wszystkich.
tata65 podoba mi sie ten trening skorzystam z niego troche zmieniajac "nie posiadam zadnych wyciagów". mam tylko pytanie jeśli w wyciskaniu płasko zrobie 8x70kg to pózniej zmniejszyć ciezar tylko o 1-2kg czy np.4-5 kg ale zostanie wiekszy zapas powtórzen których nie wykonuje. jak to wyglada u ciebie
jeszcze jedno czy u ciebie tez tak jest że masz lepsze efekty na klate jej srodek rozpietki a płasko waski uchwyt,u mnie płasko waski lepiej niz rozpietki.pozdro

pomylka byla:
w klacie drugie to wyciskanie sztangielkami na plaskiej z supinacją

DZI - nie mogę robić na laskiej sztangielkami, gdyż...hehehe fajnie to zabrzmi, nie mam takich dużych ciężarów na stanie. sztangielki kończą sie na 19 kg i musiałbym robić gdzieś 4 serie po 16 razy. sztangielki na płaskiej pójdą na nastepnym cyklu, po tym, który zacznę, na zmianę będzie w sam raz, będę robić ćwiczenia z większą ilością powtórzeń, a teraz mam ochotę się troszkę pokatować. Zostaje więc trening jaki napisałem wcześniej, ze zmianami przy barkach (po regresji w wyciskaniu sprzed klatki, stały ciężar i 4x12 sztangielkami wznosy stojąc i w opadzie). Tric - francuz leżąc i wąska płasko (popracuje wewnetrzna część klatki przynajmniej przy okazji). Robie teraz ostatni tydzień obecnego planu, gdzie stosuję 8 powtórzeń na większe partie ciała i 12 na mniejsze z progresją przy głównych ćwiczeniach co trening. Później 1 tydzień na określenie ciężarów przy nowym cyklu, regeneracja i od początku maja zaczynam opisany plan - założenia 6 tygodni. Będę robić cykl ze starszym synem, młodemu, który ma 6 miesięczny staż ułożyłem podobny plan z progresją i podobną ilością powtórzeń. Myślę, że na bieżąco dam radę coś tam naskrobać jak idzie, jestem optymistą, gdyż też ufam w metody treningowe Krzycha666.

KNEPSI - nie robiłem jeszcze regresji, ale z tego co czytałem (a przerobiłem chyba wszystkie arty na forum)) to spadek ciężaru wynosić gdzieś będzie 5 kg. Robię sobie tydzień sprawdzeń i samo to wyjdzie. Jeszcze jedna uwaga, jak pisał Krzych666 nie trzeba sztywno trzymać się ilości powtórzeń, lepiej robić daną serię do upadku mięśniowego i tyle, ja mam taki zamiar. Robisz teraz 8x70kg, to przy właściwej rozgrzewce i regresji pewnie jedna serie zrobisz o te kilka kilogramów więcej, więc spadki po 5kg przy nastepnej serii wyjdą naturalnie, ja przynajmniej tak myślę. Pozdrawiam "młodych inaczej"

Generalnie pomysl na regresje u mnie a i z tego co pamietam u Krzycha wzial sie stad ze staralismy sie robic sensowna ilosc powtorzen a serie robilismy do upadku. Stad zmniejszanie ciezaru, o tyle by utrzymac stala liczbe powtorzen.
Powstala jednak druga wersja zakladajaca "zapas" jak w progresji stworzona przez "progresantow"

Tato, jak nie masz sztangielek to rob sztangą Zacznij od skosu, potem plaska. Jedna z prostych metodyk WODYNA na zmiany to robic poprzedni trening od konca.

"Ostatnio klatka wyglądała tak: płaska sztanga, skos sztangielki, wąski płaska i poręcze"

To teraz można zmienić na Skos sztangielki (o ile starczy ciężaru) a potem płaska sztangielkami (tu już siła spadnie na tyle, że 19 kg powinno wystarczyć).

Nie przesadzałbym tylko z tym "upadkiem mięśniowym". Lepiej robić "prawie" do upadku.

Pozdrawiam i powodzenia

Krzych666, chciałem jednak spróbować regresji o której tak duzo pisałeś i dlatego wybiorę sztangę, bo tak będzie mi łatwiej. Po skończonym cyklu, zrobię płaską i skos sztangielkami z większą ilością powtórzeń. Mam zamiar po 6 tyg. regresji porobić letni cykl z większą ilościa powtórzeń na wszystkie partie ciała, głównie góra ze sztangielkami, to tak w skrócie. Pytanie co z rozpietkami po płaskiej i skosie na klatkę, robić na skośnej czy na płaskiej? Pozdrawiam, za dwa lata jesteś już nasz - 40 dychy na karku :)

Dlatego pracuję nad karkiem - żeby udźwignął je bezproblemowo

Rozpiętki będą tak samo dobre w obu wariantach - rób jak wolisz.

przez te planowanie nowego cyklu zawaliłem stary, heh... ostatni, 8 tydzień i taka niemoc, że hej... Nie dość, że nie dołożyłem ostatnich 2,5 kg do ciężaru, to jeszcze musiałem zejść z poprzedniego i wyszła mi regresja :) Dobrze, że jeszcze tylko WT i CZW, później odpoczynek i zaczynam nowy plan. Chyba plan którym teraz szedłem był zbyt długi o 2 tygodnie, najlepsza forma była właśnie 2 tyg. temu. człowiek się uczy całe życie, heh, pozdrawiam.