Wczoraj odbył się kolejny trening 5-tek.
"A miało być tak pięknie.."
Link do poprzedniego treningu:
https://www.sfd.pl/TEST-_Siła_i_redukcja_by_juby5_89__2xCp+_TSE+_Thermal_Pro.-t318306-s24.html
WYPIS Z TRENINGU:
- Wyciskanie na płaskiej- 5x35kg, 5x45kg, 5x55kg, 5x55kg, 5x65kg, 5x75kg, 0x85kg
- Wyciskanie szeroko do czubka głowy- 5x27,5kg, 5x32,5kg, 5x37,5kg, 5x42,5kg, 5x47,5kg, 5x52,5kg, 0x57,5kg
- Ściąganie drążka wyciągu górnego- 5s. x 5p. - 7 sztabek
- Superseria- Prostowanie na wyciągu + uginanie ramion ze sztangą- 5s. x 5p. - 4 sztabki + 30kg
Komentarz:
Wczoraj miałem kijowy dzień, pokłóciłem się z babką, nie udało mi się wyspać aby zregenerować siły na trening, byłem na treningu ospały, zmęczony, nic mi się nie chciało- wydaje mi się ,że dużą rolę odegrało w tym bieganie...
- Wyciskanie na płaskiej- byłem bardzo na siebie wkurzony. Już serie na 75kg robiłem z mostkiem bo po prostu miałem ciężko (i chyba coś kiepsko mi to wychodziło bo mnie kręgosłup bolał na treningu). Podeszłem pod 85 jednak jakbym czuł że tego ciężaru nie podniosę. Mocne bicie serca, głębokie oddechy, jednak podeszłem do ciężaru i dupa. Ciężar nie ,że spadł mi na klate bo już go miałem w górze ( jestem pewien ,że jak choćby małe dziecko włożyło pod sztangę dwa paluchy i delikatnie pomagało mi podnieść to poszło by to 85kg chociaż raz. Niestety mówi się trudno- ten ciężar jeszcze nie dla mnie. Nie załamuje się, głowa do góry i trzeba brnąć dalej.
- Wyciskanie szeroko do czubka głowy - no ktoś mi mówił ,żebym zachował naturalną krzywiznę bo strasznie jestem przechylony do tyłu ale na to nic nie poradzę. Samo podniesienie tego ciężaru zabiera mi mnóstwo sił. Zresztą byłem bardzo wkurzony na siebie za wyciskanie. Z góry przepraszam za zachowanie w ostatniej serii- to co zrobiłem mając sztangę w górze było idiotyczne...
- Ściąganie drążka wyciągu górnego- poszło lajtowo dlatego serie skróciłem gdzieś 30s.- 1 min. . Nie ma co opisywać lekko było bo to 5-tki.
- Superseria- Prostowanie na wyciągu + uginanie ramion ze sztangą-- no to samo macie nawet filmik. Leciutko było chociaż na filmiku widać ,że nie prostuje rąk w łokciach. Przy tylu powtórzeniach powinienem to robić no ale wyłapny kolejny błąd. Generalnie leciutko było. Tak jak przy ściąganiu drążka- jakbym chciał ,żeby mnie coś ruszyło to na tych powtórzeniach musiałbym wykonać z 10s.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wcześniej rano było bieganie- 20 minut
++++++++++==========++++++++++