Szacuny
20
Napisanych postów
1314
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
30947
A to wczorajszy potreningowy. Oj jaki smaczny. Niby cały czas to samo ale zawsze wcinam ze smakiem.
Obiadek dodał mi sił bo musiałem przygotować referat z historii na temat zmiany pozycji chłopów w XIX i XXw. Złapałem wenę i robiłem zadanie blisko przez dwie godzinki- liczę na pozytywną ocenę ale nie chcę zapeszać bo raz się przejechałem
Szacuny
20
Napisanych postów
1314
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
30947
Od czwartku przeprowadzam na sobie test. Po aerobach i zarazem jako drugi posiłek wcinam sobie makaron z serem ( 200-250g. 100-150g. - zależy jak się sypnie) - póki co nie mogę oceniać czy coś idzie do przodu jeśli chodzi o brzuszek jednak jeśli nastąpi zwiększenie talii to trzeba będzie zapomnieć o tych specjałach. Póki co nie jest źle i nie zmienię tego posiłku.
A przy okazji to na rowerku śmigam równo. W czwartek 20 , dzisiaj 22min. a jutro sobota i po wizycie na rynku i kolejnych zakupach u znajomej pani mięsnym siądę na rowerek i pośmigam 25min.
Szacuny
20
Napisanych postów
1314
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
30947
huar : na szczęście u mnie już nie sypie. Pogoda mnie w****iała jak cholera bo ani gdzieś wyjść ani nie wiesz jak się ubrać bo słońce wyjdzie na 10 min. i wszystko stopnieje. Do dupy z tymi anomaliami....Ehhh
Kamiru : Ja się uczę- dorabiam sobie tylko pracując w różnych miejscach na różnych alejkach w hipermarketach. Akuratnie wypadło ,że robiłem na rybach...
Gumiśśś : Dzięki za wskazówkami. Przyznają się bez bicia ,że mimo że jestem słaby to przysiady i martwy ciąg to moje najsłabsze strony. Ja mam tak, że duży ciężar zmusza mnie żeby wygiąć plecy i brzuch i do przodu...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Póki co dwa filmiki załadowały się na yotube.com i nie widzę ,żeby kolejne poszły ich tropem i były gotowe do przeglądnięcia.
Nie ma co robić. Pogoda z dupy, nie ma z kim wyjść ani za co Wiosna tuż tuż - z grubej rury prze***ało śniegiem i kuszony przez znajomych ,że w mieście są duże obniżki kurtek zimowych wybrałem się na zakupy po nowego ciucha. Trafiła się super okazja i kupiłem kurtkę przecenioną o połowę na 200zł. Teraz może ponownie przy***ać śniegiem ,żeby mógł przetestować jej ochronne działanie przed śniegiem i deszczem którą zapewnia 3,000mg wysokiej jakości materiał gwarantujący wysoką wodoodporność i perfekcyjną oddychalność.
Jeszcze nowa komóra bo mój zasłużony Siemens A52 dawno odszedł na emeryturę i teraz się sporadycznie włącza pamiętając o swoim właścicielu i przekazując mu jednoznaczną informację "*******laj" podczas pisania SMSa ponownie zapadając w zimowy sen. W sumie teraz dobrze by się sprawdzał jako latarka bo wyświetlacz świeci ale już nic się na nim nie pojawia...przez co muszę korzystać z telefonów kumpli by móc doładować konto w z***anym Plusowskim Mixie i sprawdzić skrzynkę..
- Superseria ( prostowanie na wyciągu + uginanie ramion ze stztangą- 4s. x 10p. - 3 sztabki i 27,5 kg
Komentarz:
- Wyciskanie leżąc- poszło mi ładnie i jestem z siebie zadowolony bo mimo że może tego nie widać na filmikach to zależało mi bardziej na technice niż na skakaniu z ciężarami...
- Wyciskanie szeroko od czubka głowy- jak już wspomniałem przy wcześniejszym wypisie to to ćwiczenie kiepsko wychodzi bo nie mam stojaków wysoko ustawionych dlatego po kilku seriach jestem naprawdę zmęczony i z trudem wogóle podnoszę ze stojaków i wykonuje kolejne powtórzenia...
- Ściąganie drążka wyciągu górnego (wąskie podchwyt) - no tutaj muszę przyznać ,że poszło lajtownie- filmika nie kręciłem bo i po co. Starałem się dynamicznie robić to ćwiczenie czując przy tym tylko i wyłącznie plecy- kto czytał ostatni wypis ten wie o co chodzi - to poskutkowało. Plecki były ładnie spompowane
- Superesia- no tutaj nie da się ukryć ,że na wyciągu jest mała liczba sztabek i nie wiem czy to zostawić czy dać sobie spokój bowiem wyciąg robię leciutko i bez problemów jako "rozgrzewkę" przed uginaniem ramion. Wiem ,że na następny mikrocykl ciężary pójdą w górę i wtedy mogą pojawić się schody ale przy treningu 5 to ten ciężar jest śmieszny...
- Brzuch- 4s. x10p -10 kg na karku ; 1s. spięć mięśni brzucha
Komentarz: - Przysiady-- nie będę się wypowiadał. Czekam na waszą ocenę techniki ale ciężko szło. Nogi jakby podmęczone po rowerku a kolano nie bolało- dzisiaj też
- Martwy ciąg- podobnie jak przysiady- nie wypowiadam się i czekam na wasze opinie. - Łydki- ładnie je spompowałem. Nic nie mam sobie do zarzucenia.
- Przedramiona- podobnie jak łydki. Nie mogę szaleć z ciężarem bo coś nadgarstek pobolewał...
- Brzuch- bardzo dokładnie wykonywałem same brzuszki a spięć wyszło o wiele mniejsza ilość niż się spodziewałem- niecałe 40...
++++++++++==========++++++++++
Rano jeździłem 24 min. na rowerku po czym zjadłem makaron z serem.
Zakupiłem nową komóre i sprzątałem u sąsiadki przez co dopiero teraz jem... makaron z serem. Mimo, że dzisiaj już ćwiczyłem zarzucę aerobik po którym wcisnę pierś i warzywa .
Szacuny
99
Napisanych postów
730
Wiek
34 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
19888
Przysiady dużo lepiej, ale patrz przed siebie. Plecy staraj się mieć cały czas wyprostowane na maks. Ja na Twoim miejscu siadałbym niżej. Nie wiem na jakiej szerokości masz nogi i jak są ustawione stopy. Nie blokuj nóg w końcowej fazie.
Matwy ciąg w miare dobrze. Ja bym ustawił nogi szerzej niż barki a ręce jeszcze szerzej. Najpierw prostuj nogi, jak miniesz sztangą kolana to prostuj plecy. Nie wiem czy powinno się odkładać na ziemie sztange. Ja raczej lekko dotykam niż odkładam (nie doprowadzam do rozluźnienia mięśni).
Szacuny
20
Napisanych postów
1314
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
30947
Gumiśśś : Pierwsze słowa: Dostałeś Soga za pomoc . Wielkie dzięki. W końcu ktoś raczył mi doradzić co i jak. Jeśli chodzi o przysiady to w końcu dałem sobie deskę pod pięty co ułatwiło mi wykonywanie powtórzeń. Nogi mam szeroko... b. szeroko. We wtorek jak będę robił 5-tki i dół to zmierzę odległość między stopami . Martwy ciąg- szkoda nerwów. Czekam na wypłatę i kupuję dwa gryfy- jeden 213 cm i drugi 182cm żeby móc wykonywać "po ludzku to ćwiczenie. Na filmiku tego nie widać ale rękoma dotykam ud i nie czuję się komfortowo- nie mogę zrobić szerszego rozkroku i złapać szerzej przez co wydaję mi się że nie podnoszę więcej. Wielkie dzięki za ocenę techniki
Wpadł do mnie kumpel i mnie rozbudził bo chciałem sobie podrzemać przed aerobikiem. Posiedział wypił herbatkę, spalił szluga a ja teraz przymierzam się do aerobiku po którym zjem pierś i warzywa na patelnię . Jutro dzień wolny od ćwiczeń .
Zmieniony przez - juby5_89 w dniu 2007-03-24 17:41:41