Od 3 lat trenuje bieganie, startuje na dystansach 800 i 1500, po naprawde mocno przepracowanej zimie wypracowalem rewelacyjna wytrzymalość - bez problemu biegam rozbiegania po 30 km w gorach itp. Ale brakuje mi sily zeby przyspieszyc, teraz na wiosne zaczynam treningi szybkosciowe czyli w moim przypadko to bieganie Szybko odcinkow od 500 do 2000m gdzie poza wytrzymaloscia potrzebna jest sila zeby ruszyc nogami. W moim przypadku brakuje mi tej sily przez co nie daje rady ukonczyc treningow... :/
Na przelomie kwietnia i maja zaczynaja mi sie zawody, czyli mam miesiac aby uzyskac jak najlepsza forme
W tej sytuacji co byloby najbardziej odpowiednie ???