Ziomek opowiadał mi o takiej akcji jak jeden kolo załatwił takich pseudo bramkarzy.
A więc.
Pewnej imprezy dostał od ochrony kilka kontaktowych, zgłosił to policji na drugi dzień to okazało się że w ten dzień o tej porze zepsuł się monitoring w klubie (no i brak dowodów) i dostał jakąś kare od Policji za zawracanie głowy.
Po tym wszystkim chłopak się lekko zirytował i postanowił iść do tego klubu raz jeszcze ale z ziomkiem z kamerą w ręku, ziomek staną z boku i nagrywał gdy ów ofiara "rozmawiała" z ochroną (ogólnie nabluzgał na nich jak mógł) no i panowie Koksiki nie wytrzymały i spuściły mu wpier.... po raz drugi (i niespodzianka znów monitoring nie działał).
Chłopak znowu wezwał Policje na drugi dzień, pojechali do klubu gdzie ta band pół mózgów pracowała no oczywiście Policja standard pyta o monitoring -Ochrona: z uśmiechem na ustach, że niema
-Policja; zapytała czy ten chłopak by wczoraj w tym klubie i czy był jakiś incydent z nim związany
-O: mówi, że nic im o tym nie wiadomo
-P: powiedziała jedynie Ofiarze, że się z nim skontaktują i pojechali sobie
W tedy Ofiara wyciąga kasetę wideo i prosi właściciela klubu o odtworzenie jej, a na kasecie było wszystko oprócz Głosu więc bluzg nie było słychać i chłopak zapytał: co robimy??
Sprawę w Sądzie osobno dla klubu za nie dotrzymanie bezpieczeństwa klientów i osobna dla danych ochroniarzy za pobicie
Albo wpłacają mu na konto sumę 15 tyś zł + koszty leczenia.
Ostatecznie chłopak dostał tę pieniądze, a ochrona został w trybie natychmiastowym zmieniona na inną.
Ile w tym prawdy nie wiem. Słyszałem o tym z kilku w miarę wiarygodnych źródeł, a sam chłopak też jakoś w tym czasie gdy to się działo zakupił sobie własny samochód. A ja osobiście jak go znam to wierzę, że tak zrobił.
Pozdro.
Ps. jeśli trochę za bardzo zamotałem to wybaczcie, ale starałem się to jak najbardziej zrozumiale napisać (nawet dla takich bramkarzy
