Chesz poznac sekret? Nie ma sekretu. Dzieciak byl zszokowany, ta mina sie nie zmienia. Nie wiedzial ze cala informacja
ktorej kiedykolwiek bedzie potrzebowal juz tu jest. Tu i w milionach silowni na calym swiecie. Problem w tym ze prawda
nie jest piekna. Problem w tym ze ten sekret jest nudny i nieciekawy. Sekretem jest wytrwalosc.
The Journey - Animal
...
Napisał(a)
Wlasnie Hard! Czy Twoja zona jest gotowa by stac sie DZIEWCZYNĄ BONDA?!
...
Napisał(a)
Hard , cały mój post jest skierowany do Ciebie przecież
ediie , ja nic nie mówie
ediie , ja nic nie mówie
...
Napisał(a)
Kurde, moja popularność zaczyna mnie porzerażać . Ten dziadek, który nadzoruje halę, zajrzał do nas po meczu do szatni, patrzy na mnie i mówi, że coś dawno mnie nie było. Stanąłem zamurowany, bo faktycznie nie było mnie z 1,5 roku... ale jakim cudem gość mnie zapamiętał, skoro tam się przez ten czas setki - jeśli nie tysiące - ludzi przewinęły? Coś tam zagadałem, ale ogólnie szok .
_RaiN_: Ty siatkarzu .
dzi: testujemy czy da radę .
niwix: ja się tak lubię poodgryzać, ale to wyłącznie z sympatii . Wyobrażasz sobie Bonda bez ciętego języka?
Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-02-13 22:51:36
_RaiN_: Ty siatkarzu .
dzi: testujemy czy da radę .
niwix: ja się tak lubię poodgryzać, ale to wyłącznie z sympatii . Wyobrażasz sobie Bonda bez ciętego języka?
Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-02-13 22:51:36
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97
...
Napisał(a)
Hard: Ty koszykarzu a pan konserwator jest spoko gosc i wszystkich pamieta
there's nothing but the rain
...
Napisał(a)
WODYN:
"Zona rozpisue Ci jakies dodatkowe aeroby ?"
Hmm...
Zastanawiałem się nad ewentualnym skorzystaniem w przyszłości z porad WODYNA na swoim pierwszym w życiu cyklu kreatynowym, w ramach mającego powstać "mojego prywatnego trenera”
Po tym pytaniu chyba jednak sobie odpuszczę, bo gotów mi zbyt dokładną rozpiskę chyba zrobić
Co do sałatki:
Nic specjalnego. Rwę sałatę do miski, zazwyczaj 2-3 rodzaje z tym, że bazą jest lodowa. Wkrajam pomidora oraz 2-3 duże oliwki.
Do tego odsączona puszka tuńczyka w kawałkach. Całość zalewam dobrej jakości oliwą z oliwek mieszam i gotowe.
Czasem dorzucam dodatkowo coś, co akurat mam w lodówce jak rzodkiewkę, czerwoną cebulę czy szczypior dla urozmaicenia.
Prościzna.
Prywatnie preferuję właśnie prostotę. Imho jest najbardziej uniwersalna i ponadczasowa. Świetnie sprawdza się na codzień a rzeczy wysublimowane zostawiam na tak zwane okazje.
Hard: "Kurde, moja popularność zaczyna mnie porzerażać"
Jak Bond to Bond.Nie ma lekko.
Tlumy wielbicieli, zdjęcia, wywiady, autografy, sznur kobiet podążający za Tobą krok w krok. Zastanów się.
Jest jeszcze czas przerwać trening!
pozdrawiam
Zmieniony przez - r4q w dniu 2007-02-13 23:00:31
"Zona rozpisue Ci jakies dodatkowe aeroby ?"
Hmm...
Zastanawiałem się nad ewentualnym skorzystaniem w przyszłości z porad WODYNA na swoim pierwszym w życiu cyklu kreatynowym, w ramach mającego powstać "mojego prywatnego trenera”
Po tym pytaniu chyba jednak sobie odpuszczę, bo gotów mi zbyt dokładną rozpiskę chyba zrobić
Co do sałatki:
Nic specjalnego. Rwę sałatę do miski, zazwyczaj 2-3 rodzaje z tym, że bazą jest lodowa. Wkrajam pomidora oraz 2-3 duże oliwki.
Do tego odsączona puszka tuńczyka w kawałkach. Całość zalewam dobrej jakości oliwą z oliwek mieszam i gotowe.
Czasem dorzucam dodatkowo coś, co akurat mam w lodówce jak rzodkiewkę, czerwoną cebulę czy szczypior dla urozmaicenia.
Prościzna.
Prywatnie preferuję właśnie prostotę. Imho jest najbardziej uniwersalna i ponadczasowa. Świetnie sprawdza się na codzień a rzeczy wysublimowane zostawiam na tak zwane okazje.
Hard: "Kurde, moja popularność zaczyna mnie porzerażać"
Jak Bond to Bond.Nie ma lekko.
Tlumy wielbicieli, zdjęcia, wywiady, autografy, sznur kobiet podążający za Tobą krok w krok. Zastanów się.
Jest jeszcze czas przerwać trening!
pozdrawiam
Zmieniony przez - r4q w dniu 2007-02-13 23:00:31
nic na siłę - weź większy młotek!
...
Napisał(a)
ależja wiem , z mojej strony jest to samo
ale jak już mówie coś miłego ( raz na rok przecież ) to byś chociaż przestałdogryzać na chwilke
walentynki idą i takie tam ... rozumiesz
ale jak już mówie coś miłego ( raz na rok przecież ) to byś chociaż przestałdogryzać na chwilke
walentynki idą i takie tam ... rozumiesz
...
Napisał(a)
Ok, kurva! Wszyscy dokladac po 50 kg na sztange! Jazda i ani slowka!
DO 26 MARCA 2011 MAM URLOP.
1)Spiesz sie powoli! 2)Masa Podstawa sily, sila podstawa treningu na mase! 3)Naturalny ruch=wiekszy Ciezar!
...
Napisał(a)
WODYN:
Ok, kurva! Wszyscy dokladac po 50 kg na sztange! Jazda i ani slowka!
Wiedziałem, że to tak się skończy, wiedziałem .
Chłopaki, dokładać wszyscy razem WODYNOWI te 50kg na sztangę. Migiem i bez szemrania .
Ok, kurva! Wszyscy dokladac po 50 kg na sztange! Jazda i ani slowka!
Wiedziałem, że to tak się skończy, wiedziałem .
Chłopaki, dokładać wszyscy razem WODYNOWI te 50kg na sztangę. Migiem i bez szemrania .
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97
...
Napisał(a)
Bond jest tak wyuczony deszyfowania tajnych informacji wroga ze czasem nie interpretuje odpowiednio prostej informacji.... jego umysl jest tak mocno , hmm .. otwarty... ze nic sobie nie robi ze sredniej odleglosci userow sfd od pozlacanej tytanowej sztangi Wodyna...
Wie tez jak trudno dostac sie do mojej podwodnej bazy gdzie zwyklem cwiczyc, no i wie jak trudno z niej uciec.
Wie tez jak trudno dostac sie do mojej podwodnej bazy gdzie zwyklem cwiczyc, no i wie jak trudno z niej uciec.
DO 26 MARCA 2011 MAM URLOP.
1)Spiesz sie powoli! 2)Masa Podstawa sily, sila podstawa treningu na mase! 3)Naturalny ruch=wiekszy Ciezar!
...
Napisał(a)
WODYN: cśśś, bo cały plan spali na panewce. Ja wszystko wziąłem pod uwagę. Celowo piszę „wszyscy”, bo może wśród tysięcy śmiałków znajdzie się akurat jeden zdolny do pokonania dystansu do Twej podwodnej bazy i pokonania jej wrót. Póki co, skub spokojnie liścia sałaty (jakim cudem dajesz radę być wegetarianinem?!) i czekaj na posiłki. Tu trzeba stosować proste i skuteczne metody rodem ze Specnazu. Tam podczas szkolenia trzeba było przykładowo przepłynąć nocą w pełnym oprzyrządowaniu określony dystans, a jak kursantowi sztuka się nie udawała i szedł na dno (ratowaniem pechowca nikt się nie trudził), to znaczyło, że się nie nadawał do jednostki….
niwix: w tym teście nie ma miejsca na dopieszczanie innych jędrnonogich testerów. Nawet w Walentynki .
Tak na marginesie, to już nie mogę się doczekać na dzisiejszy trening. Perspektywa robienia połowiczych powtórzeń ze 115 kg wygląda kusząco. No i do tego te sympatyczne wiosłowania hantelką 45kg . Cały czas mam przy tym nadzieję, że bark przetrzyma próby, bo funkcjonuje niby ok, ale co rusz daje znać, że kontuzja nie przeszła jeszcze do zamierzchłej przeszłości (również na koszu muszę na niego uważać, bo potrafi zaboleć). Fat powoli, ale systematycznie opuszcza rejony mojego brzucha. Dziś rano mile zaskoczył mnie widok sześciopaka, bezczelnie przebijającego się przez skórę. Zakładając, że przebijał się będzie coraz mocniej, zadaniem nr. 1 jest teraz zlikwidowanie uciążliwej warstwy tłuszczu, jaka się pod nim znajduje. W weekend wrzucę jedno brzuchowe zdjęcie, to ocenicie czy jest postęp.
Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-02-14 11:20:51
niwix: w tym teście nie ma miejsca na dopieszczanie innych jędrnonogich testerów. Nawet w Walentynki .
Tak na marginesie, to już nie mogę się doczekać na dzisiejszy trening. Perspektywa robienia połowiczych powtórzeń ze 115 kg wygląda kusząco. No i do tego te sympatyczne wiosłowania hantelką 45kg . Cały czas mam przy tym nadzieję, że bark przetrzyma próby, bo funkcjonuje niby ok, ale co rusz daje znać, że kontuzja nie przeszła jeszcze do zamierzchłej przeszłości (również na koszu muszę na niego uważać, bo potrafi zaboleć). Fat powoli, ale systematycznie opuszcza rejony mojego brzucha. Dziś rano mile zaskoczył mnie widok sześciopaka, bezczelnie przebijającego się przez skórę. Zakładając, że przebijał się będzie coraz mocniej, zadaniem nr. 1 jest teraz zlikwidowanie uciążliwej warstwy tłuszczu, jaka się pod nim znajduje. W weekend wrzucę jedno brzuchowe zdjęcie, to ocenicie czy jest postęp.
Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-02-14 11:20:51
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97
Poprzedni temat
gainer dla kickboxera
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- ...
- 52
Następny temat
rozpisa supli
Polecane artykuły