"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
...
Napisał(a)
No, nauczyłem się już (m.in. dzięki SFD) nie wyrażać swoich przypuszczeń w arbitralny sposób, stąd mój wcześniejszy post był w takim a nie innym tonie
...
Napisał(a)
UFC to dla Crocopa emerytura... i to dosłownie. sądze, że on brał to pod uwagę - bo i co by miał jeszcze do zwojowania w pride? mistrzem OW jusze jest, Fiodora nie pokona - może spokojnie poobijac kilku kelnerów w UFC, dwóch-czterech lepszych zawodników z czołówki HW UFC, zgarnąć hajs od White'a i myslec już o spokojnym łowieniu ryb z kutra przy Małych Lastovickich Wysepkach.
...
Napisał(a)
No zgadzam sie,ze na pewno ten Silva stoi pod tym wzgledem lepiej,ale ogolnie "smierdzi" mi ta czarn.
Grappling
...
Napisał(a)
ja mysle ze quinton pojedzie icemana...
dobra jest walka rivera vs martin... jedna z szybszych w ufc chyba
Zmieniony przez - andreazz w dniu 2007-02-05 00:13:05
dobra jest walka rivera vs martin... jedna z szybszych w ufc chyba
Zmieniony przez - andreazz w dniu 2007-02-05 00:13:05
...::::: WE ARE ALL ONE :::::...
http://coolflashgames.free.fr/swf/flightofthehamsters.swf
GRA KTORA NISZCZY
...
Napisał(a)
Gdyby teraz spotkali się Quinton i Liddell to chyba jednak faworytem dla mnie byłby Liddell. Co prawda uważam, że jego umiejętności na nogach są mocno przereklamowane (porównanie go do CC przez White'a to był chyba jakiś marny dowcip ), ale on generalnie jest całkiem dobry i jest teraz na fali, natomiast Quinton nie zachwyca od dłuższego czasu. Z Eastmanem (który jest rzeczywiście niebezpiecznym fighterem) poradził sobie nieźle, ale to jeszcze nie to. Może mieć poważne problemy, żeby wygrać z Chuckiem.
Natomiast nie rozumiem zupełnie komentarzy odnośnie słabszej dyspozycji CC. Moim zdaniem był jak maszyna. Dostał raz czy dwa, ale niezbyt mocno. Kontrolował całkowicie sytuację, a przeciwnik jak wyszedł zlany w porty, tak po 15 sekundach śmierdziało mu stamtąd czymś grubszym i to ostro Ale nie ma się co dziwić - Crocop to w ogóle nie ta liga. To zdecydowanie najlepszy fighter w UFC. Arlovsky niech się modli, by nie walczyć z Mirko, bo o ile od Rizzo dostał lekcję, to Mirko go po prostu wprawi w ogromne kompleksy, jeśli idzie o stójkę. A myślę, że AA byłby na tyle głupi, by mierzyć się z Chorwatem na nogaach. Natomiast Sylvia ma tylko zasięg. Mówiąc szczerze i starając się maksymalnie o obiektywizm, sądzę, że Mirko może mieć lekkie problemy z Timem przez jego warunki fizyczne. Ale ile może potrwać to regulowanie dystansu i sukcesywne obijanie Sylvii? Rundę? Dwie? A walka o pas to pięć rund, 25 minut. Sylvia nie wytrzyma tego w żadnym razie. Jego umiejętności są co najwyżej przeciętne, natomiast Mirko posyłał na dechy o wiele większych kozaków. I tak to się skończy i tym razem. Według mnie to wygląda z grubsza tak:
CC vs Sylvia - KO/TKO w 2,3 rundzie
CC vs Arlovsky - KO/TKO w 2 rundzie
CC vs ktokolwiek inny - powtórka z walki z Sanchezem
Wniosek: za jakieś pół roku Mirko dołoży sobie nowy pas do kolekcji
Natomiast nie rozumiem zupełnie komentarzy odnośnie słabszej dyspozycji CC. Moim zdaniem był jak maszyna. Dostał raz czy dwa, ale niezbyt mocno. Kontrolował całkowicie sytuację, a przeciwnik jak wyszedł zlany w porty, tak po 15 sekundach śmierdziało mu stamtąd czymś grubszym i to ostro Ale nie ma się co dziwić - Crocop to w ogóle nie ta liga. To zdecydowanie najlepszy fighter w UFC. Arlovsky niech się modli, by nie walczyć z Mirko, bo o ile od Rizzo dostał lekcję, to Mirko go po prostu wprawi w ogromne kompleksy, jeśli idzie o stójkę. A myślę, że AA byłby na tyle głupi, by mierzyć się z Chorwatem na nogaach. Natomiast Sylvia ma tylko zasięg. Mówiąc szczerze i starając się maksymalnie o obiektywizm, sądzę, że Mirko może mieć lekkie problemy z Timem przez jego warunki fizyczne. Ale ile może potrwać to regulowanie dystansu i sukcesywne obijanie Sylvii? Rundę? Dwie? A walka o pas to pięć rund, 25 minut. Sylvia nie wytrzyma tego w żadnym razie. Jego umiejętności są co najwyżej przeciętne, natomiast Mirko posyłał na dechy o wiele większych kozaków. I tak to się skończy i tym razem. Według mnie to wygląda z grubsza tak:
CC vs Sylvia - KO/TKO w 2,3 rundzie
CC vs Arlovsky - KO/TKO w 2 rundzie
CC vs ktokolwiek inny - powtórka z walki z Sanchezem
Wniosek: za jakieś pół roku Mirko dołoży sobie nowy pas do kolekcji
...
Napisał(a)
Kilbian, zgadzam się w 100%.
A dupowłaz Dana to mógłby już się przymknąć i nie porównywać Icemana do CC, bo to żałosne. Nie ta liga, nie ten świat. Co do Quintona to mam nadzieje że Chucka pojedzie, nie lubię tego pajaca.
A dupowłaz Dana to mógłby już się przymknąć i nie porównywać Icemana do CC, bo to żałosne. Nie ta liga, nie ten świat. Co do Quintona to mam nadzieje że Chucka pojedzie, nie lubię tego pajaca.
Drink deep of victory and remember the fallen.
...
Napisał(a)
Mirco wygra z każym w ufc. ale to żaden prestiż i takie rozluźnienie zaszkodzi mu tylko. czuje sie mocny, aż za bardzo chyba - ta walka to pokazała. zero respektu dla sancheza, ale też jakby wogóle mało się przykładał.
zgadzam sie z przedmówcami - mirco był WOLNY , za wolny i jakby nie do końca skoncentrowany, walka troszke chaotyczna jakby. może nie przyzwyczajony do klatki, a może to tylko złudzenie.
sanchez pajacował, zmykał, co i rusz przypadkowe trafienie, jednak faktycznie mirco i tak sie za długo z nim bawił!!!!
zastanawiam sie na ile doświadczenia z ufc pomogą mu w ewentualnym starciu z fedorem. fedor trenuje z belfordem, więc ma trening rodem z ufc gratis, a w pride mierzy sie jednak z zawodnikami z wyższej półki niż mirek w ufc.
Zmieniony przez - Joanna B. w dniu 2007-02-05 08:37:07
zgadzam sie z przedmówcami - mirco był WOLNY , za wolny i jakby nie do końca skoncentrowany, walka troszke chaotyczna jakby. może nie przyzwyczajony do klatki, a może to tylko złudzenie.
sanchez pajacował, zmykał, co i rusz przypadkowe trafienie, jednak faktycznie mirco i tak sie za długo z nim bawił!!!!
zastanawiam sie na ile doświadczenia z ufc pomogą mu w ewentualnym starciu z fedorem. fedor trenuje z belfordem, więc ma trening rodem z ufc gratis, a w pride mierzy sie jednak z zawodnikami z wyższej półki niż mirek w ufc.
Zmieniony przez - Joanna B. w dniu 2007-02-05 08:37:07
...
Napisał(a)
tylko, że on chyba już nie chce bić się z Fiedzią. gdyby chciał, to w takiej formie fizycznej i psychicznej w jakiej był po wygraniu OWGP, szykowałby się juz do walki o pas HW.
po prostu nie chciał ryzykować: Whte mógłby nie zapłacić tyle samo przegranemu w walce z Fiodorem, co świeżemu zwycięzcy OWGP.
a jeszcze kilka takich "walk" jak ostatnia i koniec wielkiego Crocopa.
po prostu nie chciał ryzykować: Whte mógłby nie zapłacić tyle samo przegranemu w walce z Fiodorem, co świeżemu zwycięzcy OWGP.
a jeszcze kilka takich "walk" jak ostatnia i koniec wielkiego Crocopa.
...
Napisał(a)
"tylko, że on chyba już nie chce bić się z Fiedzią. gdyby chciał, to w takiej formie fizycznej i psychicznej w jakiej był po wygraniu OWGP, szykowałby się juz do walki o pas HW.
po prostu nie chciał ryzykować: Whte mógłby nie zapłacić tyle samo przegranemu w walce z Fiodorem, co świeżemu zwycięzcy OWGP.
a jeszcze kilka takich "walk" jak ostatnia i koniec wielkiego Crocopa."
Co ma do tego czy chciał, czy nie chciał ryzykować? Fedor w pierwszej walce nic strasznego mu nie zrobił. Zapłacili więcej to przeszedł do UFC - normalka. Czemu koniec Crocopa? Jeszcze kilka lat wspaniałej kariery przed nim, chyba, że zdarzy mu się jakas groźna kontuzja.
po prostu nie chciał ryzykować: Whte mógłby nie zapłacić tyle samo przegranemu w walce z Fiodorem, co świeżemu zwycięzcy OWGP.
a jeszcze kilka takich "walk" jak ostatnia i koniec wielkiego Crocopa."
Co ma do tego czy chciał, czy nie chciał ryzykować? Fedor w pierwszej walce nic strasznego mu nie zrobił. Zapłacili więcej to przeszedł do UFC - normalka. Czemu koniec Crocopa? Jeszcze kilka lat wspaniałej kariery przed nim, chyba, że zdarzy mu się jakas groźna kontuzja.
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
...
Napisał(a)
z końcem crocopa to przesada, w UFC Mirco bedzie "Panem i Władcą".
jest to zawodnik tak wysokiej klasy, że nie ulegnie degradacji. Jednak może nieco obniżyć poziom, odwyknąć od "dynamiki" Pride, bo jednak ta dynamika jest bez porównania wieksza niż w UFC.
chciałabym tylko aby zawalczyli Fedor i Mirco i byli:
na 100% przygotowani
na 100% sobą
na 100% walczyli
jest to zawodnik tak wysokiej klasy, że nie ulegnie degradacji. Jednak może nieco obniżyć poziom, odwyknąć od "dynamiki" Pride, bo jednak ta dynamika jest bez porównania wieksza niż w UFC.
chciałabym tylko aby zawalczyli Fedor i Mirco i byli:
na 100% przygotowani
na 100% sobą
na 100% walczyli
Poprzedni temat
UFC 67 dyskusja na zywo!!
Następny temat
Mawashi??rozciaganie
Polecane artykuły