Po 10 latach aerobikowania i pływania powróciłam niczym syn marnotrawny do miejsca, które obdarowało mnie niegdyś solidną kupą mięcha.
Od 9 miesiecy wznowiłam treningi na siłowni i co ja widzę: szerokie bary, przerośnięte uda, łapsko jak podolski złodziej, które nabiera masy, a nie chce poddać się rzeźbie. Przy wzroście 160 cm nie wygląda to wszystko fatalnie. Ponadto w talii przyrosło mi 4 cm...a katuję brzuch z wielką namiętnością. Jedno, co mi się podoba, to wzrastająca siła, która nakazuje mi dokładac kg do obciążenia. I tu pojawia się pytanie: chcąc być dobrym rzeżbiarzem, mam dżwigać coraz więcej, czy pozostać na lekkich ciężarkach, których już prawie nie czuję (są jak powietrze). Jakich cwiczeń nie powinnam wykonywac, aby nie pobudzać talii do wzrostu?!. Mam takze wrażenie, że od wyciskania sztangi mięśnie moich rąk zlewają się w całość, czy to wina krótkich mięśni?....a tak kocham tę robotę!
Z odtłuszczaniem ok, 3xdziennie po 30 minut rowerek plus 2xtydzień basen po 2 km. Wizualnie tyję, chociaż wykonuję 20 powtórzeń w seriach. HELP!!!
Od 9 miesiecy wznowiłam treningi na siłowni i co ja widzę: szerokie bary, przerośnięte uda, łapsko jak podolski złodziej, które nabiera masy, a nie chce poddać się rzeźbie. Przy wzroście 160 cm nie wygląda to wszystko fatalnie. Ponadto w talii przyrosło mi 4 cm...a katuję brzuch z wielką namiętnością. Jedno, co mi się podoba, to wzrastająca siła, która nakazuje mi dokładac kg do obciążenia. I tu pojawia się pytanie: chcąc być dobrym rzeżbiarzem, mam dżwigać coraz więcej, czy pozostać na lekkich ciężarkach, których już prawie nie czuję (są jak powietrze). Jakich cwiczeń nie powinnam wykonywac, aby nie pobudzać talii do wzrostu?!. Mam takze wrażenie, że od wyciskania sztangi mięśnie moich rąk zlewają się w całość, czy to wina krótkich mięśni?....a tak kocham tę robotę!
Z odtłuszczaniem ok, 3xdziennie po 30 minut rowerek plus 2xtydzień basen po 2 km. Wizualnie tyję, chociaż wykonuję 20 powtórzeń w seriach. HELP!!!