Poziom glukozy we krwi po spożyciu białka

nie mowie ze mi zle ale zastanawiam sie jakie efekty uboczne moze miec pozostanie na duzych ww, zreszta masy wiecznie robil nie bede

no wiecznie nie, ale narazie rob
poza tym, mozesz byc na zbilansowanej, bez wysokich ilosci ww lub drastycznie niskich

Problem insulinooporności jest bardzo skomplikowany, nie do końca poznany, co do samych węglowodanów badania są sprzeczne. I jak już napisałeś, to nie jedyny czynnik. Mimo wszystko wysoki poziom glukozy we krwi przez cały dzień nie jest czymś najlepszym, szczególnie, gdy się ma nadwyżkę kaloryczną rzędu kilkuset kalorii. Poza tym nie proponowałem diety niskowęglowodanowej, tylko zbilansowanej. Proporcja rzędu 2g/kgmc, reszta tłuszcze i węglowodany po 40% w przypadku 3000kcal wydaje się być liczbą rozsądną.

ale chyba zlozone ww nie szkodza bardzo, a proste w okolicach treningowych tez nie powinny. kilkuset kcal nadwyzki to w/g mnie za malo, wiekszosc osob ktore zaczyna chorowac na cukrzyce sa otyli (pomijam osoby z predyspozycjami genetycznymi) wiec i diete pewnie mieli na dosc duzej nadwyzce (kobiecina w mojej wiosce jak lekarz wybadal zarla dziennie ponad 6tys kcal, z czego wiekszosc to ww i tluszcze nasycone. Skutek cukrzyca, "zbuntowana" watroba, jelita, trzustka, zoladek).

hmm zbilansowana czyli moze byc cos takiego ? 5g ww (w wiekszosci zlozone), 2,2g bialka i 1,4g tłuszczu (w wiekszosci zdrowe). bo nie wiem czy cos jeszcze kombinowac z dieta czy nie.

Cukrzyca prawie zawsze idzie w parze z otyłością, jednak nie myl insulinooporności z cukrzycą, bo to różne rzeczy. Ja też może użyłem złego słowa, lepszym będzie mniejsza wrażliwość na insulinę. Sam wysoki poziom cukru (nawet w normie) powoduje już mniejszą wrażliwość , glikację białek, przez co powstają tzw. AGE (te ostatnie również dostarczamy z pokarmem).

Co do tych kilkuset kalorii na +, sam stan dodatniego bilansu jest już zły (ale na to już nie poradzimy). Podczas redukcji prawie zawsze poprawia się profil lipidowy, cholesterol, poziom glukozy we krwi, na masie - na odwrót.

Zmieniony przez - Charon w dniu 2007-02-02 02:14:23

nie pomylilem cukrzycy z insulinoopornościa ale sam dobrze wiesz ze ona moze do cukrzycy prowadzic wiec sa powiazane ze soba ("dzialanie=wynik"). czyli nawet podwyzszony poziom cukru (mimo ze bedzie to jeszcze norma) jest juz nie wskazany ? hmm a co do redukcji i poprawy profilu lipidowego u mnie to nie wystapilo, tyle ze wyniki "na masie" mialem bardzo dobre, wiec obiektywnym przykladem nie bede. Chodz wiele razy slyszalem jak ktos otyly sie bral za redukowanie, jak wyniki badan sie poprawialy.

Panowie czy insulina to klasyczny srodek dopingujacy? moim zdaniem chyba tak,ale przeznaczony jest tez do leczenia cukrzycy

Matek, mowisz ze masz cukrzyce i czasami nie mozesz sie oprzec slodyczom itd. Sam zostalem cukrzykiem w kwietniu. Przez pierwsze tygodnie tygodnie tez myslalem, ze tak surowa dieta jaka przeznaczyla dla mnie dietetyczka w szpitalu nie bedzie konieczna, ze mozliwe sa odstepstwa, ze wystarczy podac wieksza dawke insuliny i wszystko bedzie okej... Ale w koncu trafilem na stronke (nie pamietam adresu), na ktorej podane byly skutki hiperglikemii i hipoglikemii i doslownie sie przestraszylem W tak krotkim czasie (8 miesiecy) doszedlem do tego, ze umiem kontrolowac poziom cukru i nie przekraczac granic 90-140 mg/dL (wlasnie sobie zmierzylem - 116 :D). Mialem oczywiscie pomoc, poniewaz moj ojciec rowniez jest diabetykiem... Swoja droga to dziwne, bo przeciez cukrzyca moze wystepowac co 2 pokolenie, a ja sam prowadzilem raczej zdrowy tryb zycia... Matek, nauczylem sie, ze w naszej chorobie odstepstwa od diety sa raczej niepowazne, zeby nie powiedziec niedopuszczalne Przynajmniej takie jest o tym moje zdanie :) A co mi sie podoba - od momentu zachorowania na cukrzyce zaczela sie moja fascynacja dieta, chociaz ciagle sie ucze i jeszcze bardzo duzo nie wiem... :D

PS. Niestety, zauwazylem, ze ciagle czesc spoleczenstwa traktuje cukrzykow jak inwalidow albo narkomanow... Ale ja to traktuje jako niewiedze tych ludzi i wcale mnie to nie oli (oczywiscie nie jest to aluzja do Charona bo przeczytalem caly temat i widze ze on tak o NAS nie napisal).

PS 2. Mam nadzieje ze jakis cukrzyk to przeczyta i wyciagnie z tego wnioski, w razie czego sluze pomoca w miare mozliwosci

Mi ciezko jakos... szczerze to sam powiem ze czesto olewam, ale czasem mam dosc... Ale roznie to bywa. Powiem Ci ze na poczatku tez dbalem zawsze itp. ale potem ciezko, nie wiem ile masz lat, ale jak ja teraz prawie 19 i dyskoteki itp. to ciezko utrzymac ;/

Ja skonczylem 19 lat w pazdzierniku, wiec jestem od Ciebie tylko o rok starszy I na dyskoteki tez jezdze - a tam pije soczki (ktore zreszta i tak zaraz spalam na parkiecie pisze dlatego, ze pewnie chciales nawiazac do alkoholu). Rzadko zdarza mi sie wypic 1-2 piwa... No ale mysle ze te kalorie tez da rade zaraz spalic, w koncu balet to balet
Mam nadzieje ze wiesz, ze nadmiar alkoholu moze doprowadzic do hipoglikemii, a bedac nietrzezwym nie panujesz nad takimi rzeczami

U mnie sprawa wyglada inaczej, na poczatku nie moglem sie do tego przyzwyczaic, ale nadszedl moment gdy jednak zaczalem sie kontrolowac. W koncu nie tylko slodkie rzeczy moga byc smaczne