Life burns!
By Animal...
Dzievirz - mam moze caly czas chodzic z ta wiatrowka???
Zapraszam jeszcze raz do lektury tematu:
Obrona przed psem:
https://www.sfd.pl/temat10473/
Jesli nie macie sily na raz, to proponuje na raty. Szczegolnie druga polowe polecam.
Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!
Life burns!
niemniej.. pies jest raczej takim stworzeniem ktory tak sobie bez powodu na ludzi chyba nie napada.. no chyba ze.. własnie - chyba ze sie wrzeszczy albo ucieka, ile razy mnie zaatakowal pies, raz był to duzy pies (taki jakis wilczurowaty), zerwał sie z łancucha a ja szłam akurat z kolezanka, widziałam ze do nas biegnie z zebami na wierzchu, baaardzo sie balysmy ale powiedzialam jej ze ma sie nie ruszac, nie krzyczec, nic nie mówic i na niego nawet nie patrzec! stanelysmy jak wryte a pies.. no cóz, dobiegl do nas, rzucal sie przeokrutnie ale nas nie dotknal.. trwalo to chwile az w koncu ktos raczył wyjsc z domu i go wziać.
Jak jade rowerem i zaczyna gonic mnie pies robie to samo: schodze z rowera i nie ruszam sie, czekam az psu sie znudzi i sobie idzie. No kiedys trwalo to z dobre 10 min ale co moge powiedziec..
nigdy w zyciu pies mnie nie ugryzł (tfu tfu puk puk)
ta ankiete nalezałoby troche zmienic, tzn dodac własnie to co powinnosie robic: nie rzucac sie, tylko stac i nie wrzeszczec, jak wy robicie tak jak jestw ankiecie no to powodzenia, kiedys pewnie ktorys wam cos odgryzie
Zmieniony przez - oska5 w dniu 2007-02-01 09:31:07
"Ten tylko jest wolny,
kto na wysokość wstępuje bez uciech,
a schodzi z niej bez żalu..."
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
Gdybysmy wtedy z kolezanka probowaly uciekac, rzucac sie.. skonczyloby sie pewnie na ciezkich szarpanych ranach bo ten pies cale życie na łańcuchu wisiał, nie był w ogole nauczony "do ludzi".
"Ten tylko jest wolny,
kto na wysokość wstępuje bez uciech,
a schodzi z niej bez żalu..."
gdy przestajesz sie ruszac pies traci toba zainteresowanie, nie jestes dla niego atrakcyjny, stajesz i on jest zdezorientowany, nie wie co ma zrobic.
Nie mówie o skrajnych przypadkach jak pies ktory cale zycie był izolowany od ludzi, wisiał na lancuchu, żąrcie dostaje raz na ruski rok, badz siedzi w kojcu i uda mu sie wyrwac.. na takiego to nie ma metody..
Zmieniony przez - oska5 w dniu 2007-02-01 20:26:36
"Ten tylko jest wolny,
kto na wysokość wstępuje bez uciech,
a schodzi z niej bez żalu..."