Redukcja i masa jednocześnie? Czy to możliwe?

zużyj glukoze, a potem wal carbo - simple
tutaj dużą rolę będzie odgrywać genetyka, bo łapać masę i gubić fat to sztuka trudna, często nieopłacalna imo. No ale saib jakoś to robi
Fajnie, że w najlepszym dziale na sfd ten "test" założyłeś

no zobaczymy co z tego wyjdzie
A co do supli, to mam kilka spostrzeżeń: jak mówiłem jakiś czas temu zamieniłem CP na kre-alkalin. Po CP w bicepsie miałem koło 38. Po kilku dniach na alkalizowanej spadł do 37,5. Mam wrażenie, że CP znacznie więcej wody ciągnie (co by się zresztą zgadzało z założeniem). Na wrażenia z cre-alkalin trochę za wcześnie. Pierwszy raz za to brałem ZMA i jestem cholernie miło zaskoczony. Mimo chronicznego niewyspania nie czuję się taki zmęczony jak wcześniej i mam o wiele lepszego powera na treningu. Co do tussi, to po wczorajszej dawce 150 musiałem przystopować Strasznie cudacznie się czułem, pociłem się jak mysz, no i przede wszystkim w nocy prawie nie spałem. Dzisiaj zmniejszam dawkę, choć prawdę mówiąc jeszcze nie wiem na ile.
Acha, no i jeszcze HMB, z którego 3/4 forum się naśmiewa. Ja uparcie biorę i śmiem twierdzić, że na redukcję jest super. Tylko raz pod wpływem powszechnej opinii zrezygnowałem z niego na redukcji i miałem spadki w obwodach. Przy HMB były one na prawdę minimalne (przynajmniej u mnie)

Ja jak brałem thyrotherm, to golólnie miałem fajne jazdy. Czułem sie fajnie pobudzony i heeh musiałem coś robić cały czas, sprzatać pokoj, gadać jak nakrecony ze wszytkimi Tussi nie probowałem jescze...

tussi ma pewien niefajny skutek uboczny spowodowany prawdopodobnie jakimiś ziółkami, które tam wpakowano. Otóż trochę się kicha i cieknie z nosa. No ale w końcu to na przeziębienie czyli coś dla mnie

bawicie się podobnie jak ja , kopt walnik bilans + 200kcal , przy twoich treningach codziennie będziesz miał lepsze efekty (Wylli chyba próbuja z dodatnim) też się oczywioście w to bawie i zdaje rezultat , w razie czego doradze

a tussi to dajcie spokój , wziełem sobie kiedyś żeby mi się lepiej uczyło o 20 , i po wzięciu zaczełem robić pompki , poszedłem biegać , na playce grałem i poszedłem spać




pzdr




Zmieniony przez - Rothen w dniu 2007-01-12 12:17:13

Wychodzi na to, że wszystkim opowiadamy, że nie bardzo się da zrobić coś takiego, tymczasem w domowym zaciszu każdy orze jak może
Masz Rothen jakieś dodatkowe pomysły? Jestem otwarty na propozycje. Z tym bilansem to boję się już podnosić. Jadę już te 3 tygodnie na 0 i obawiam się, że jak podniosę, to nici z redukcji (a nie ukrywam, że to główny cel)

Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-01-12 12:19:51

nie wiem ile ważysz ale węgli bym specjalnie ostro nie ograniczał przy codziennych treningach i tak leci tłuszcz po całym

sęk w tym ze im mniej glikogenu tym bardziej działa hormon wzrostu dlatego chudnięcie i masa jest możliwa ale bądzmy sobie szczerzy że to tylko dla specyficznej grupy osób bo na dłuższą mete niewiadomo jakiej masy nie zbudujemy i nie wyredukujemy się nie wiadomo jak , jak satysfakcjonuje 13-15% to spokojnie można tyle utrzymywać i nieco zwiększać suchą mase mięsniową , NIE WIEM CZY TEŻ TAK MACIE ALE CZASAMINA REDUKCJI WYDAJE MI SIĘ ŻE WIĘKSZY JESTEM (JAK PRZYTNE WĘGLE I GLIKOGEN SIĘ OPRÓZNIA)


co do odzywek , spalaczy itp uważam że wszystko jest zbędne ale dla lepszego efektu brałbym kretke


mi na takiej zabawie bez pompy bicek już do 40 może 41 bez pompy urósł przy otłuszczeniu hmmm ~13% pewnie wiec nie jest źle , klata to jak Kopt pisał u mnie też mogła by lepiej wyglądać ale nie narzekam


co do diety to dobrze zjeść czasem oszukany posiłek/i nawet co 3-4 dni to też pomaga i jak mówie węgli bym nie wywalał niewiadomo jak BO insulina to najsilniejszy hormon anaboliczny bez którego taka zabawa nie była by możliwa


co do treningu , ja zdecydowanie preferuje obwodowe , łączone odpadają bo są to śmieszne treningi które na mnie i na wielu nie działają IMO są przeznaczone dla osób na koksie , nie ma to jak trening całego ciała w 1h , powtórzenia dopierał bym koło 8 , jak podniesiesz dany ciężar 9 razy , dokładaj ciężar żeby robić 8 , trening dość intensywny w granicy 45-1h ,16-18 seri na jednym treningu spokojnie styknie ,


też ćwicze w domowym zaciszu i trneingi dopieram przykładowo

pon - siłka (klatka , bic , tric , brzuch)
wt - trening piłkarski 1.30h
śr - siłka (nogi , bary , plecy)
czw - siłka (jak w pon)
pt - trening piłkarski 1.30h
sob - tutaj zależy albo mecz albo wolne za to dużo spacerów itp
ndz - siłka (jak w środe)

to jest przykład co np. w ostatnich dniach robie , jest czasem ciężko ale spokojnie daje rade , nie ograniczam węgli , jak dłużej wytrzymuje tak trenowac to nawet dość znacznie je zwiększam (4 gramy na kilogram masy ciała) działają wtedy nadkompensacje i te inne sprawy


dobrym sposobem trenowania są np. super serie angażujące górę i dół
przykładowo pompki i przysiady

martwy ciąg i unoszenie sztangi nad głowe

itp

wtedy organizm nie ma wyboru i sięga po zapasy fatu


jak mam wolne od sezonu piłkarskiego to preferuje

pon - siłka (obwód)
wt - hiit
śr - siłka (obwód)
czw - hiit
pt - siłka (obwód)
sob - aero 1h
ndz - odpoczynek

i zaleznie od upodobania różne kombinacje typu że w ndz siłka a w pon odpoczynek , zalezy od chęci

ogólnie powinny być treningi dostosowane pod względem objętości tak aby nie było ryzyka przetrenowania , i na koniec każdego miesiąca kilka lżejszych dni



moge jeszcze troche popisać ale nie chce przynudzać pzdr

Pisz pisz , będziemy czytac...

JA robię fbw i w sumie mam podobne odczcuia jak Rothen. I te ćwiczenia ktore proponuje tez sie znalazły u mnie... :

1. MC /szrugsy

2. wycisk hantlami na skosie w górę/wycisk sztangą płasko

3. podciąganie na drążku/wiosłowanie

4. Przysiady/przysiady z przodu -

5. Military press/arnoldki -

6. Uginania sztangą łamaną/uginania uchwytem młotkowym siedząc/na ławce skośnej/

7. Wyciskanie francuskie leżąc/ 'szwedki'

8. Uginanie nadgarstka ze sztangą/prostowanie nadg. (przedramię) -

9. uginanie nóg z hantelką między stopami/martwy ciag na prostych nogach

10. wspiecia na palce stojąc/ośle wspięcia ( robię jak mam kogo na ośle posadzić, bo często sam ćwiczę )




Przy 15 powtórzeniach było ciężko. Teraz jestm na 8`mkach wlasnie i bardzo misie podoba, wrecz nie moge sie doczekać kolejnych treningów

no ja trzymam węgle w okolicach 2,5-3g (zależy od dnia) i raczej nie będę podnosił, bo nienajlepiej na nie reaguję. Jak przekroczę 3g to mi od razu idzie fat. Należę raczej do tych co dobrze się czują na low-carbach, np ckd nigdy nie była dla mnie problemem. Zresztą zamierzam przejść na CKD jak zejdę poniżej 12%bf

a ja lubię splita Pewnie gdybym chodził na normalną siłownię to robiłbym HST, ale w domu nie mam możliwości, bo kto mi podtrzyma sztangę na maxach? Pająki?
Jeżeli chodzi o ćwiczenia, to lecę tak:
Klatka: wiciskanie/pozioma, wyciskanie/skos, rozpiętki/skos
biceps: uginanie ramion ze sztangą w staniu, uginanie w podporze o kolano, hantelki z supinacją
Plecy: podciąganie na drążku, podciąganie sztangi w opadzie tułowia w szerokim uchwycie, odwrotne rozpiętki
Triceps: wyciskanie wąskie, wyciskanie francuskie, wyciskanie sztangielki francuskie
Nogi: Martwy ciąg, przysiady, wyciskanie w leżeniu na brzuchu, wyciskanie w leżeniu na plecach
Barki: Wyciskanie zza głowy, wznosy sztangi wzdłuż tułowia, szrugsy

Wiem, że sporo to pozostawia do życzenia, ale niestety możliwości są jakie są. Urozmaicę jak zdobędę trochę więcej sprzętu