*** Płeć piękna z żelastwem w reku...

Przychylam sie do wypowiedzi Hardeneda i innych rozmowcow, tylko kobieta na ostrym "koksie" moze przeobrazic sie w babochlopa.
Kobiety (na szczescie) nie posiadaja takich gonad jak my i produkcja testosteronu jest o wiele ubozsza co nie pozwala im na osiaganie wielkich miesni.
Ale to nie znaczy ze nie moga byc jedrne i szczuple, w sensie posiadac malo fatu. A miesnie jak zaden inny organ potrzebuja paliwa dzieki czemu podnosza przemiane materii.
Ale tak wogole to nie ma sie o co "prztykac", kazdy ma prawo do wlasnego zdania i tego co robi ze swoim cialem.
Byleby taka osoba nie narzucala swoich pogladow innym(na sile).Jezeli jakas "laseczka" uprze sie ze chce startowac w Olimpi, to niech sobie startuje , jej cialo i jej wybor. Ja osobiscie wole fitneski a za kulturystkami sie nie ogladam.
POZDROWIENIA

dobra to tak na koniec podkresle bo widze koniecznosc ,moja wypowiedz jest ogólna nie tyczy nikogo konkretnego tak na marginesie. a i co do tego odstresowania - hm w jakims stopniu zapewne ,ale generalnie silownia to dla mnie poprostu codziennosc jak mycie zębów , jak i rekawice. co do wspomagaczy no oczywiscie strzaly robią swoje z kobietkami. baa.. sa babeczki ktore i bez tego wyglądaja mesko,przypomiają budową , rysami twarzy, zachowaniem, tonacja ect i jak biorą sie za sztangę tu juz cycki czy foczka nie pomogą ( humor nie zaszkodzi)az samo niesie sie na sline CHLOPINA. generalnie kulturystki mnie brzydzą a fitness jest dla mnie zbyt banalny kręci mnie co innego.
pzdr
pzdr

generalnie kulturystki mnie brzydzą a fitness jest dla mnie zbyt banalny kręci mnie co innego.
czyli co??

W tym momencie nasuwa się pytanie-czy sztanga=kulturystyka?
Hard-ja mam inny trening niż Michał,i mamy inne cele w tym wszystkim,a co do ciężarów...no wiesz Ale ogólnie nie rozmawiamy o tym i nie porównujemy się Bynajmneij ja się staram...
Clever to jak,kiedy debiutujemy? Ja w małolatach a Ty normalnie

heh ja czekam az ukaza sie daty zawodow, jesli debiuty beda jesienia to ja sie pisze na 2007!!!!
Poki co masowanie trwa



Zmieniony przez - Clever_eva w dniu 2007-01-05 14:07:01

No ja sie "robie",ale nie masuje zbytnio..no zobaczymy wkrótce co z tego wyjdzie Postępy są,wiadomo ale co dalej..?

Paula pochwal sie aktualna forma bom ciekawa

Wstydzę się Ogólnie wczesniej bardzo namiętnie pracowałam nad "odchudzeniem" sie no i sie doprowadziłam..do rozmiaru34:/ A dopiero od niedawna zmieniłam trening w konkretnym celu.Nie robie masy tylko staram się nabierać samych mieśni pod baczną kontrolą mojego "senseja","idola"itp
Ogólnie efekty widać,idzie chyba nieźle,kazdy trening to wieksza siła-wiadomo no i jakos tak sie to kręci..ale na wstawienie zdjęć myślę zę jest jeszcze dużo za wczesnie

Ps.Dodam tylko że obecnie spodnie noszę34/36 ale kiedy chcialam kupić sukienkę na sylwestra..niestety nie udało się. Wszystkie które mierzyłam i które miały zamek nie chcialy sie dopiąć(biust maleje,plecy rosną...i takie są skutki)a rozmair większe były zbyt szerokie w talii

Chcecie startować w debiutach kulturystycznych? Podziwiam i powodzenia życzę. Ja za bardzo lubię jeść, żeby się na to zdecydować.

dziczek nie w kulturystycznych a fitnessowych,a to ogromna roznica.

Co do odzywiania- dieta dla mnie jest podstawa na codzien, dostosowuje ja tylko odpowiednio do faz treningowych w jakich sie znajduje. Osobiscie uwazam, ze ma ona wiekszy udzial w sukcesie niz treningi same w sobie i o ile na poczatku fitnessowej kariery mozna jako tako troszke sobie pofolgowac, to jesli ktos chce cos w jakimkolwiek sporcie osiagnac, powinien zaczac wlasnie od zrobienia porzadku na talerzu. (jeszcze raz podkreslam ze to moje osobiste zdanie i nic nikomu nie narzucam )

Zmieniony przez - Clever_eva w dniu 2007-01-05 20:18:27