""""Klatka"""

tylko zauważ, że u wielu mistrzów kulturystyki (Arnold, Coleman) - klatka jest najbardziej wypukła/wystająca wcale nie przy ścięgnie - tylko właśnie pośrodku piersiowego. Co jakby nieco podważa Twoją teorię.
PRZECIEZ PISALEM O SRODKU BRZUSCA, A TAKZE O TYM ZE PRZY SCIEGNIE WLOKNA MUSZA SIE DON PODLACZYC(CO OZNACZA "NIENAGLE" PRZEJSCIE W WEZSZA TKANKE CHRZESTNA), PISALEM TEZ O PRZESTRZENI JAK TWORZA "UCIEKAJACE ZEBRA" DOLOZ DO TEGO POLOZENIE SAMEJ KOSCI RAMIENNEJ NIECO Z TYLU.. DOLOZ TEZ TO O CZYM PISZE NA KONIEC I MASZ WYJASNIENIE NIEPRZECZACE NIE MOJEJ TEORII, ALE OGLONIE PRZYJETEGO W NAUCE STANU RZECZY..


Dodatkowo - ja miałem zero części przymostkowej, natomiast "przyścięgnowa" była całkiem nieźle rozwinięta i nie było to kwestią rozbudowania samej części dolnej
NIE MUSIALO BYC, PISALEM ZE TAM SIE SPOTYKAJA WLOKIENKA OD OBOJCZYKOWEJ, MOSTKOWEJ I BRZUSZNEJ.
NIE MIALES ZERA CZESCI PRZYMOSTKOWEJ, TAK SAMO JA NIE MIALEM. PO PROSTU MIELISMY NIEWIDOCZNE BO BYLY ZA MALE.

- ponieważ przez wiele lat robiłem ławkę płaską - nie robiąc żadnych ćwiczeń, które mogłyby tak rozwinąć sam dół klatki.
PLASKA ROZWIJA PRZEDE WSZYSTKIM DOL KLATKI, MOZE NIE TAK JAK GLOWA W DOL, ALE JEDNAK. BIORAC POPRAWKE NA GENETYKE I TECHNIKE MOZE ROZWIJAC W WIEKSZYM STOPNIU INNE CZESCI..

Reasumując gdyby Twoja teoria była słuszna - każdy miałby identyczne mięśnie, różnice wynikałyby wyłącznie z genetyki, natomiast po kilku latach monotonnego treningu gołym okiem widać, jakie ćwiczenia ktoś preferował i w jakim zakresie rchu
NO WLASNIE: JEDEN "PREFEROWAL" CWICZENIA PARTII PRZYMOSTKOWYCH, INNY PARTII OBOJCZYKOWYCH A JESZCZE INNY PARTII BRZUSZNYCH.
DODAJ DO TEGO GENETYKE I TECHNIKE, BO O TYM NIE WOLNO ZAPOMNIEC.
NO I SKAD WNIOSEK ZE KAZDY MIALBY IDEALNE MIESNIE PIERSIOWE?
ZAWSZE ZAZNACZAM JAK WYCISKAC ABY UAKTYWNIC CZESCI MOSTKOWE. JAK KTOS WYCISKA BEZ SCIAGNIECIA LOPATEK A CIEZARY SA MALE TO ZMECZY SIE ZANIM WLACZA SIE DO GRY CZESCI MOSTKOWE.. BYLO NA GG..

Zresztą jeśli istotnie podtrzymujesz Twojąteorię - może warto byłoby napisać odrębny art na ten temat. Negowałby on mój art "grawitacja...cośtam". Mógłby to być ciekawy temat i może wyjaśnilibyśmy kwestię do końca
CO DO POBUDZENIA POJEDYNCZEGO WLOKNA : NA KONCOWKACH POJ WLOKIEN MASZ PRZEJSCIE W CIENSZA TK CHRZESTNA. ONA NIE GRUBIEJE AZ TAK JAK SAMO WLOKNO MIESNIOWE. WLOKNA MAJA OWE PRZEJSCIA W ROZNYCH ODLEGLOSCIACH OD GL. SCIEGNA I TWORZY SIE WRAZENIE BRZUSCA/GORKI I OCZYWCIE MNIEJ LUB BARDZIEJ GWALTOWNEGO "SPADKU" DO SCIEGNA. WYNIKA TO Z ROZNIC DLUGOSCI POSZCZEGOLNYCH WLOKIEN. CZYM ROWNIEJSZE DLUGOSCI WLOKIEN TYM GWALTOWNIEJSZE PRZEJSCIE.


DO NASTEPNEGO STARCIA Z GODZILLA...

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2006-12-01 14:36:33

Kiedyś tez myślałem że rozpietki rozwijają tylko zewnetrzne partie mięsni piersiowych, ale teraz zmieniłem trochę ich wykonanie. To znaczy koncze ruch z prawie całkowicie wyprostowanymi rękami i mocno napinam mięsnie lub kontynuje ruch do momentu aż sztangielki skrzyzują sie(tylko wtedy mniejszy ciężar sztangielek stosuje)

Czy tak trudno wziasc atlas anatomii i zauwazyc jak wlokienka rozkladaja sily?

Przy rozciagnietych pozycjach bardziej oplaca sie uaktywniac czesc brzuszna piersiowych, a od pozycji gdzie kosci ramienne sa w jednej linii w gore bardziej sie oplaca uaktywnic czesc mostkowa. Pochylenia lawki tez sa wazne..

Wielkie ciezary (nie polecam do rozpietek - i innych cwiczen otwartego lancucha kinetycznego) kaza nerwom uaktywnic kazde dostepne wlokienko, w tym gore i srodek. Pozniejsze wykonanie regresji wykorzystuje pobudzone nerwy nawet na mniejszych ciezarach.

pozdr.

Co do pracy wewnętrznych czesci klatki przy rozpiętach - mogą one świetnie pracować. Wszystko zależy od techniki wykonywania. Jeśli zamiast sztangielek weźmiemy do rąk linki wyciągów dolnych w bramie i skupimy się na pracy wewnętrznych częściach klatki oraz ściągniemy łopatki do siebie i utrzymamy to ściągniecie przez cały czas, wewnętrzne części klatki będą pracowały jak jasna cholera. Jesli sie chce mozna nawet krzyżować ręce ze sobą (naprzemienne oczywiscie), ja jednak wole nie krzyżować i robić normalnie z wiekszym ciężarem. Tempo oczywiście wolne lub średnie.

Wenwętrzne części klatki mogą także pracować na butterflyu w końcowej fazie ruchu, na upartego można robić właśnie krótkie ruchy tylko w końcowej fazie i też bedzie dobrze.

Mozna tez zwykle szerokie wyciskanie sztangi na skosie robic w gornej POLOWIE ruchu..
No i duzy ciezar dowalic, hehehe...

Racja wodyn - dolna faza to największe rościągnięcie i praca zewnętrznych górna natomiast to praca wewnętrznych.

Moja wypowiedź miała charakter sprostowania tego co napisał krzych666. Wiadomo że samymi rozpiętkami masy sie nie zbuduje.

Zmieniony przez - Iryd_kg w dniu 2006-12-01 20:56:17

Chyba ze izometrycznymi, hehe...

samej srodkowej częsci klatki nie rozwiniesz, zeby miec dobry srodek,musisz miec całą klatke dobrze rozwiniętą.


żeby podkreślić srodek- wąskie wyciskanie,brama..supinacja też moze pomóc,wyciskanie sztangielek w chwycie neutralnym tez.


EDIT:
przy rozpiętkach jedynie przy złańczaniu sztangielek w górnej fazie i izometrykach.. ale po co.
skoro to ujmuje efektywności ćwiczenia,możesz bez obciązenia robic izometryczne spięcia takie- wyjdzie na to samo,skoro cięzar itak nie bierze tam udziału.


pzdr/

Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2006-12-01 22:00:43

Zmieniony przez - Don Garcia w dniu 2006-12-01 22:02:21

Iryd_kg :

"Co do pracy wewnętrznych czesci klatki przy rozpiętach - mogą one świetnie pracować. Wszystko zależy od techniki wykonywania. Jeśli zamiast sztangielek weźmiemy do rąk linki wyciągów dolnych w bramie..."

Wybacz ale to tekst w stylu:

"Podczas wyciskania zza karku mogą świetnie pracować nogi, wystarczy zamiast wyciskać rękami - robić przysiady ze sztangą"

Rozpiętki i brama to dwa zupełnie inne ćwiczenia, nie wolno ich mylić. Rozkład sił jest w nich zupełnie inny.

Tzn?