""""Klatka"""

witam moje pytanko jest takie mam w klacie 115cm... a inni mają po np 109 a maja ta klatke jakby większa niza ja te płaty takie widocznie a u mnie tylko z boku .... dobrze wygląda w czym problem?? myśle o środku klatki jakie na to ćwiczenia waszym zdaniem.. mysle ze tez ze jak redukcje zrobie o wiele lepiej wyglądać będzie co o tym uwarzacie?

po pierwsze nie sugeruj sie obwodami , zwiekszony obwod klatki pirsiowej moze wynikac rowniez z tego ze masz dobrze rozwiniete miesnie plecow , na srodek klatki dobre jest wyciskanie na lawce w waskim chwycie badz sciaganie linek w bramie , to czy po redukcji bedziesz wygladal lepiej zalezy od tego ile masz teraz BF oraz ile uda ci sie zzucic tk. tluszczowej

Niepatrz tak na centymer :) Jak ktoś powiedział Twoim przyjacielem ma być lustro :) A na środek klatki to :
* wyciskanie w wąskim uchwycie
* rozpiętki

Pozatym kombinuj z metodami treninogwymi reg/prog/prog><reg wszystko zależy od stażu, używaj SKOSÓW ( dół, góra ),skup się maksymalnie na technice. Używaj naprzemian hantli jak i sztangi :)
pozdro

Na mnie podziałało wyciskanie sztangielek na ławce płaskiej z supinacją, a także rozpietki z mocnym napięciem srodkowych parti na końcu ruchu.

"wyciskanie w wąskim uchwycie"

que? noob jestem i nie wiem co masz na mysli mowiac 'wyciskanie' (pompki?)

mam na myśli sztange/sztangielki. Jak mówił wyżej użytkownik tegoż forum suplinacja też może być dobra w sztangielkach. pozdro
pompki to rób ale na rozgrzewke ;p

1) Pompki to pompki a wyciskania to ćwiczenia wykonywane z użyciem sztangi/sztangielek.

2) Rozpiętki w życiu nie są na środek - wręcz przeciwnie

3) Obwód klatki dają ci głównie plecy i te zewnętrzne rejony piersiowych. Rozbudowanie środka nie wpłycie na powiększenie obwodu klatki.

4) Na środek głównie wyciskania w średnim (na szerokość barków) chwycie - a nie w wąskim. Wąski jest na triceps. Oprócz tego wyciskanie sztangielek z supinacją oraz "brama" z dołu lub z góry.

A moja klata jest z Marsa i srodek rozwinalem dopiero jak zaczalem sciagac lopatki i stosowac duuze ciezary w szerokich chwytach.

Kilka lat srednuch chwytow na skosie nie polepszylo gory, za to pozwolilo na spadki dolnym partiom..

Pozdr.

Tak nawiasem mówiąc - to nawiązując do naszej ostatniej debaty, skoro włókno rozwija się "po całości", to jakim cudem miałeś gorzej rozwiniętą część przy mostku, skoro "środek" jako taki nie istnieje - to umowna nazwa pewnej części włókien znajdująca się mostku. Włókna owe zaczynają się przy mostku i kończą przy drugim przyczepie, jeśli więc były rozwinięte z jednej strony - to byłoby fizycznie niemożliwe, by nie urosły na drugim końcu

Proste: cala czaesc mostkowa miesni piersiowych byla slabo rozwinieta po calej dlugosci. Dolna/brzuszna czesc dawala duze pogrubbienie od dolnej czesci mostka i zeber az do przyczepow koncowych.
Przyczepy koncowe sa na wysokosci srodha klatki.
Tworzylo to wiec zludzenie ze zewnetrzne czesci srodkowych/mostkowych wlokien sa rozwiniete, a to tylko zachodzace na nie czesci dolne/brzuszne.

To wlasnie poprzez spotkanie sie wlokien z roznych "stron Swiata" w jednym sciegnie(czesc zewnetrzna) zawsze na zewnatrz piersiowy jest najgrubszy. Zauwaz tez ze zebra tam juz "uciekaja" i nie wypychaja tych czesci do przodu. Oczywiscie przejscje w sciegno wymusza ponowne zwezenie, wiec brzuciec nie jest az tak bardzo wyraznie grubszy.

Dolne czesci sa ponadto uwidaczniane poprzez budowe zeber i mostka.

No i jak to sie ma do moich lat treningu ktore opisalem powyzej?
Wg Twojej teorii powinienem dopracowac sie pogorszenia prporcji rozwoju poszczegolnych czesci klaty, a stalo sie odwrotnie. Oczywisci moge byc "odwrotkiem"..

PS; nie mowie ze srednie chwyty na skonych lawkach nie podzialaja.
Podzialaja na innych zasadach, bo masz inne rozklady sil pomiedzy np czesciami mostkowymi a brzusznymi miesni piersiowych.
W taki sposob!

PS: wyjasnilem to w "debacie"..

Pozdr.

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2006-12-01 10:23:50

tylko zauważ, że u wielu mistrzów kulturystyki (Arnold, Coleman) - klatka jest najbardziej wypukła/wystająca wcale nie przy ścięgnie - tylko właśnie pośrodku piersiowego. Co jakby nieco podważa Twoją teorię.

Dodatkowo - ja miałem zero części przymostkowej, natomiast "przyścięgnowa" była całkiem nieźle rozwinięta i nie było to kwestią rozbudowania samej części dolnej - ponieważ przez wiele lat robiłem ławkę płaską - nie robiąc żadnych ćwiczeń, które mogłyby tak rozwinąć sam dół klatki.

Reasumując gdyby Twoja teoria była słuszna - każdy miałby identyczne mięśnie, różnice wynikałyby wyłącznie z genetyki, natomiast po kilku latach monotonnego treningu gołym okiem widać, jakie ćwiczenia ktoś preferował i w jakim zakresie rchu

Zresztą jeśli istotnie podtrzymujesz Twojąteorię - może warto byłoby napisać odrębny art na ten temat. Negowałby on mój art "grawitacja...cośtam". Mógłby to być ciekawy temat i może wyjaśnilibyśmy kwestię do końca

Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2006-12-01 12:58:31