Co do diety to zostało udowodnione naukowe że diata low-carb poprawia wytrzymałość! Sam jestem na tej diecie, jestem zadowolony, nie odczuwam głodu, nie mam bólów głowy jak na wysokowęglowodanowej(też naukowo udowodnione, że węglowodany powodują bóle głowy i stany depresyjne). W wakacje robiłem po 11treningów tygodniowo i właśnie na
diecie low-carb i było świetnie.
CO do basenu, to jest to dosyć dobry substytut biegania, ale wiadomo, to nie to samo. Warto byłoby dołożyć jak możesz rowerek stacjonarny, gdyż takie dwa sporty aerobowe ładnie zaatakowałyby mięśnie.
Jednak nie szukaj w ćwiczeniach wytrzymałościowych zwększenia szybkości. biegając 20km nie będziesz mistrzem świata w sprincie. Analogicznie pływanie a walka. Treningi szybkości to odrębna sprawa. Cechują się tym, że prszez krótki odcinek czasu(10-20sek) wykonujesz maksymalnie szybką pracę i następnie odpoczywasz(conajmniej 2razy dłużej niż ćwiczyłeś, najlepiej trzy-cztreokrotną długość ćwizenia) i tak to powtarzasz. I tyle, możesz to wykporzystać w różnych aspektach, czy pływając, czy sprintując, czy uderzając na worku.
A tak w ogóle, to w zimę też można biegać, nawet jest lepiej gdyż jest on cięższy, gdyż bieamy po śniegu, tak więc jednocześni przynosi szybciej widoczne efekty! A jak ktoś dba o dietę, składniki mineralne, ilośc kcal to nie zachoruje
A i można zwiększyć umiejętność utrzymywania równowagi jak się poślizgniemy.