poszla plota, ze na cichej (rzeszow) dzis byly naloty, czyli akademiki, o lol mam dysk chowac?
qrde ,macie racje troche z wyjazdami, ale everr jak bys byl na moim miejscu, to co bys wybral?
na wsk robie po 8h codziennie za 1300na reke, a praca wcale nie ciezka (tylko odpowiedzialna i troche nauki-czesci lotnicze wiadomo)
robie tez studia drugie, przez ktore nie mam czasu na nic-a raczej nie bede miec, wiec mysle, aby je rzucac -za kij mnie nie kreca
mam znajomych w anglii i irlandii
ale co isc tam na zmywak i trzepac kase?
w sumie jak wyjade, to przekresle sobie juz wsk
ale z drugie strony mozna jecgac na stale- tyle ze na stale sprzatac/zmywac/.. ehh ciezko zalapac sie na prace lepsza
jakie Wasze zdanie?
i rada chlopaki- uczcie sie jezyka, tylko potraktujcie to powaznie, bo przyda sie do grabienia angloli
pzdr
----> www.pajacyk.pl <----
na weekendach mnie NIE MA!
::]]}|{{[[:: a44 - electro glide in blue