Co mi się udało naprędce wygrzebać...
Przed wyjściem na zajęcia Rohan Murphy pakuje buty w rozmiarze 7 1/2 . Każdy w zespole zapasniczym Penn Stan dostaje buty i, prawie dwa lata temu, kiedy ktoś w Rec Hall wyposażając salę spytał Murphy'ego, czy chce parę, ważący 125 funtów zapaśnik powiedział, "Tak", mimo braku nóg.
Murphy, 22 lata, umieścił buty w podstawie wózka inwalidzkiego, gdzie zetnęły się z łopoczącą tkaniną jego dżinsów. On nie potrzebował dżinsów też - para szortów mogłaby łatwo przykryć jego
umięsnione części nóg , których nie zabrała amputacja - ale Murphy trzymał się jego procedury. Procedura jest normalna.
Po zajęciach na uniwersytecie jedzie na 90 minutowe zajęcia zapasów , najczęściej nazywanych torturami. Murphy, jak zawsze, nazywał to najważniejszą częścią jego dnia. Wyniki, jakie osiągał w zapasach w szkole na Long Island spowodowały jego przyjecie do drużyny uniweryteckiej w Penn State w 2004 roku. Drogą e-mailową skontaktował się z trenerem, przedstawił mu swoje osiągnięcia, nie pisząc jednak o swej niepełnosprawności. W ten sposób został członkiem teamu zapaśniczego.
Byłem tak szczęśliwy, gdy znalazłem sport, który mógłbym normalnie ćwiczyć, gdzie moje kalectwo nie było dla mnie problemem - powiedział. - Właśnie dlatego tylko kocham zapasy. To jest jedyna część dnia kiedy nie muszę martwić się o bycie niepełnosprawnym.
Matka Murphy, jak wszystkie matki, modliła się o normalne dziecko. Chłopiec urodził się 22.12. 1983, tylko dwa miesiące po wyemigrowaniu jego rodziców z Jamajki do Nowego Jorku. Deformacje zniszczyły jego nogi, prawdopodobne z powodu pigułek antykoncepcyjnych, które Jennifer Murphy brałą w swojej ojczyźnie. "To było niszczące." - powiedziała.
Doktorzy zasugerowali, wtedy, że Murphy nigdy nie będzie w stanie poruszać się wyprostowany. Jego nogi zostały amputowane kilka cali ponad kolanami; jego ciało, które później mogłoby urosnąć do mięśniowej elektrowni, zwęziło się do medycznego bałaganu.
Z początku Murphy kochał sport, chociaż rzadko z wzajemnością. Duzo oglądał w telewizji. Podczas szkoły podstawowej jego rodzice zapisali go do wyścigów i koszykówki na wózkach, ale Murphy tęsknił za sportem, który nie byłby kojarzony z niepełnosprawnością.
"Nienawidziłem sportów niepełnosprawnych kiedy rosłem," - powiedział.
Wtedy jego życie szybko dokonało zwrotu o 180 stopni: Murphy odnalazł walkę. Trener poprosił Murphy'ego o spróbowanie zapasów, sportu w którym nogi są zarówno bronią, jak i słabym punktem. Na macie, Murphy sięga podbródkiem do talii przeciwników. Choć nie posiadał dźwignięcia, skupił się na swoich zaletach: żaden grappler nie mógłby podstawić mu nogi albo przekręcić go na ziemię.
W 1 klasie szkoły średniej wygrał tylko dwa z 13 walk juniorów. Mimo to jego wiara w siebie wzrastała i, w dwóch następnych latach brał udział w 28 dniowych słynnych obozach zapaśniczych prowadzonych przez trenera Minnesoty J. Robinsona. Ćwiczył cztery razy dziennie podczas tych tygodni i, do ukończenia szkoły średniej, Murphy wygrał więcej niż 30 walk i przegrał tylko trzy.
Teraz w Penn State, zapasy określają życie Murphy'ego - przynajmniej na teraz. Częściowo z powodu intensywnego programu ćwiczeń zapasów teamu, Murphy może teraz z ławki wyciskać 290 funtów. Pojedzie w maju do Korei Pd na Paraolimpiadę
Połowa - tuzin koledzy z drużyny podwójnie jako jego zamknięty przyjaciele.
"To było dość niesamowite najpierw, ponieważ wiedziałem, że dzieci będą odwracać głowy. Zawsze przyjmuję dziwne spojrzenia od nich, ponieważ nie mam nóg, ale moi koledzy z drużyny, oni są zupełnie w porzadku, oswojeni z tym. Ale w Rec Hall sa jeszcze gracze siatkówki, piłkarze. Myślałbyś że i oni oswoją się po roku, ale oni nadal wpatrują się. Zawsze ignoruję to."
Murphy uśmiechnął się. "Zrób mi przysługę. Napisz w artykule, że czuje się podrażniony przez wpatrywanie. Być może oni zrozimieją aluzję."
Na początku szkolnego roku, Murphy wszedł pod górę obok trasy narciarskiej na rękach razem ze wszystkimi. Zanim do tego doszło: "Rohan idzie w górę pół drogi," zasugerował.ktoś
I wtedy Murphy, natychmiast, zaczął wspinaczkę. Na kłykciach dłoni! "To było zadziwiające. Szedł na jego kłykciach, podnosząc się do góry i odchylając się do tyłu."
Chociaż Murphy stwawł pod przeciwnikami, on często pokonywał ich, chwytając ich za nogi. Na macie używał jego rąk, by napędzić ciało, ale tylko momentalnie, w podrywaniu się. Potrzebował ich do walki.