jestem za postępem, a nawet za masą - ale pod warunkiem, że pozostałe elementy są zachowane, w tym proporcje, ogólna sylwetka, rzeźba itd.
Dla mnie to nie do pomyślenia, by ktoś z takim brzuchem mógł być w ogóle w pierwszej 10-tce!
A ich proporcje (najcięzszych) ?? Przecież to się wpisuje w kwadrat
to sie nikomu nie podoba (nikomu normalnemu - idzcie spytajcie sie ludzi).
To może sie tylko podobac takim jak my, którzy umiemy docenic taki wysiłek, ale o pieknie raczej tu mowy nie ma
Choćby Ronnie wyskoczył ze 140 kg na rzęxbie, to i tak lepiej bedzie wyglądał Flex ze swoimi 110 kg.
Nasser za czasów Flexa tez miał 130 kg i tez nie umywał sie do Flexa.
Wiec po co mu te 140?
Albo inaczej, powiedzcie mi nawet wielbiciele masy, kto wygląda lepiej z zawodników o podobnym wzroscie
Gunter Schlierkamp - 185 cm i 135 kg
czy Arnold - 188 cm i 112 kg?
(pomińmy ten szczegół, że arni miał małe nogi, ale taka była wtedy "moda/czasy").
Ja jeszcze w latach 90-95 tez byłem zwolennikiem masy, Gdy Dorian miał 118 kg przy zalewdiw 178 cm wydawało mi sie to monstrualnie dużo (nasza czołówka krajowa jak miała 105 kg to juz było coś).
I sam byłem ciekawa, do czego to dojdzie, teraz już wiem że 125 kg przy średnim wzroście to raczej max i nie powinno sie tego przekraczać.
Kiedyś przychodzi chyba kres, gdzie dochodzi sie do granic estetyki.