skoro moze miedy klientami wypic gainera. rownie dobrze moze przegryzc pare wafli ryzowych, ktore dadza opowiednia ilosc ww i popic to bialkiem
dyskusja zaraz sie zrobi jałowa...
wszystko zalezy od podejscia, gdybym np. ja pracowal na w/w kasie w markecie,poprostu przedstawił bym sprawe osobie ,ktora w jakis sposob odpowiada za prace kasjerów i mysle,ze nie byloby problemow ,zebym mial ze soba oprocz shakera jeszcze dodatkowo troche normalnego jedzenia...
poza tym taka praca to zazwyczaj 7-8h wiec wystarczy zjesc przed wyjscie, raz podczas przerwy (ktora przysluguje kazdemu) i raz przy kasie...wracasz i jesz kolejne 2-3 posilki
i jak juz wspomnialem oraz wczesniej koledzy, o wiele latwiej bedzie dostarczyc ww niz bialka - nigdzie nie pisalem (
"zastanów się czy lepszą opcją będzie w istocie podawanie 11h za dnia samego białka i przez 5h wieczora węgli"), zeby podczas pracy pic/jest tylko to co zawiera
proteiny, a dopiero po powrocie np. jak to napisales w godzinach wieczornych ww (juz we wczesniejszym poscie wspominalem o produktach, ktore zapewnia odpowiednia ilosc ww a sa zarazem szybkie do przelkniecia i nie trzeba sie przy nich meczyc - a bylo to tylko kilka bo nie widze sensu wypisywania wszystkiego co moze sie w takim przypadku przydac)
Zmieniony przez - banan14_88 w dniu 2006-08-20 11:55:47