barki ...

siema. mam takie pytanie-jak lepiej robić unoszenie ramion ze sztangielkami
A)na rękach rpostych
b)na rękach ugietych w łokciu o 90"

Z góry dzięki za odpowiedzi.Pozdro

Znacznie lepiej na ugietych i lekko pochylonej sylwetce do przodu. Widzialem kiedys wyniki badan, ktore mowily ze taki sposob jest o wiele bardziej skuteczny.

j/w

nie widzę sensu w robieniu na ugiętych rękach, to może co najwyżej spowodować zwiększenie ciężarów - ponieważ zmniejszy się dzwignia.

Ja całe życie robiłem na prostych i zawsze świetnie wchodziło, oczywiście minimalnie można uginać, żeby nie powodować niepotrzebnych naprężeń w łokciach - ale bez przesady. Nie bardzo widzę powód, dla którego uginanie rąk miałoby spowodować lepszą pracę barków. Wystarczy ćwiczyć jednorącz by znakomicie wyizolować naramienne - a obracanie dłoni lub lekkie wysuwanie rąk pozwala na angażowanie dowolnej części barku.

Krzychu a robiles badania? Byly robione badania na efektywnosc cwiczen, wiesz jak to wyglada - wbite igly w miesnie i odczytywanie intesywnosci na komputerze. To pokazalo jednoznacznie wyzszosc uginania nad trzymaniem prosto.

Bardzo często jest tak, że naukowcy sobie - a życie sobie. Teoretycznie, jeżeli przyjąć, że ruch w stawie byłby identyczny (a nie ma przeszkód, żeby był) to praca mięśni będzie identyczna - poza jednym szczegółem. Przy ugiętych w łokciach rękach, ramię jest dodatkowo skręcane i musisz je dodatkowo "odwodzić". To powoduje utrudnienie - ale mnie akurat taki rodzaj dodatkowej pracy nie jest potrzebny. Chcę wyizolować boczny akton - a nie zaprzęgać do pracy całą grupę rotatorów ramienia :)

Skoro ci tak pasuje

Zmieniony przez - deliver w dniu 2006-03-24 00:01:16

Absolutnie zgadzam się z Krzychem, ręce lekko ugięte w łokciach, odpowiednio dobrany ciężar, wtedy najbardziej angażujemy aktony boczne.

oglondalem mase filmow z zawodowymi kulturystami i kazdy ale to kazdy robil na ugietych a wiec cos w tym jest no nie ??? pozdrawiam

Deliver - póki co obstaję przy swoim, ale muszę przemyśleć twój pogląd i pewnie to przetestuję - wtedy opiszę wyniki

Co do czołowych kulturystów, to większość z nich wykonuje ćwiczenia mocno "nietechnicznie" i na nich raczej bym się nie wzorował. Przykładowo Coleman wykonuje bardzo krótkie ruchy, które co prawda świetnie pompują - ale za to skracają mięsień i nie zaleca się wykonywania uch przez dłuższy okres czasu.

Ugięcie rąk umożliwia ćwiczenie z większym obciążeniem - co ładnie wygląda na filmie, masz już częściową odpowiedź, a z tego co widziałem wielu kulturystów, owszem ugina ręce - ale lekko, a nie na 90 stopni.

Moim zdaniem ćwiczenie na prostych umożliwia nam angażowanie różnych aktonów, poprzez różny rodzaj chwytu. Młotkowo bardziej zaangażuje przód, "odwrotny młotek" bardziej zaangażuje tył. Jeżeli zastanawiamy się nad unoszeniem bokiem - to wypadałoby równieżpodobne modyfikacje wprowadzić w unoszeniu przodem i w opadzie - a nigdy nie widziałem by ktoś tak ćwiczył (co z drugiej strony nie musi odrazu oznaczać, że byłoby to złe).

Uważam, że dla początkującego najlepsze są podstawowe formy ćwiczeń, dlatego zalecam proste ręce. Uginanie spowoduje wykonywanie ćwiczenia ze zbyt dużym ciężarem - co przy niedopracowanej technice może zaowocować brakiem pożądanych efektów lub kontuzją. Jest jeszcze jeden powód, dla którego wolę robić na prostych rękach - po prostu przedramię mi "puszcza" w najcięższej serii, więc nie zależy mi na zwiększaniu obciążenia - przynajmniej na razie

a kzrychy masz jakies fotki z tym cwiczeniem u uchwytem moltkowym i odwrotnie mlotkowym, ale ty mowisz aby ramiona unosic na boki czy przed siebie, bo sie pogubilem