SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

TEST: Oszukać genetykę, czyli masowiec z XP i WPC pods.str.24-26

temat działu:

Odżywki i suplementy

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 44574

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1826 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12345
W ciągu tygodnia będę robił na razie 2 cykle HIIT, zamiast 3 ujętych w cyklu. Jeśli zauważę, że organizm nadąża z regeneracją, to być może za tydzień lub 2 dorzucę do planu trzeci HIIT tygodniowo. Ten dodatkowy HIIT to jednak nic pewnego, priorytetem mojego programu treningowego jest przyrost masy mięśniowej (a aeroby oraz HIIT w tym nie pomagają), więc jeśli zauważę, że nie zbliżam sie do celu, to prędzej zrezygnuję z jednego HIIT, niż dorzucę kolejny.

Dzisiejsze poranne zmęczenie sprawiło, że zanotowałem małą wtopę. Zaspany ruszyłem do kuchni, przyrządziłem i łyknałem XPanda i dopiero po dłuższej chwili zorientowałem się, że dziś jest dzień treningowy i miałem go walnać przed i po treningu. Cóź, potreningowego XP dziś nie bedzie, ograniczę się do przedtreningowego, który jest i tak najistotniejszy. Może przynajmniej dzięki temu da się łatwiej zasnąć. Na plus mogę zanotować, że poranne białko zmieszane z mlekiem, ryżem i kawałkiem lodów smakowało przyzwoicie i zdążyłem je pochłonąć w całości.

Dziś na trening ruszam zaraz po pracy. Zrobiłem ostatnio 2 projekty (dzięki jednemu z nich zoptymalizowałem stany magazynowe i zredukowałem je o niecałe 2 mln zł!!!, a najgłówniejszy Boss nawet nie mailnął, że jest to kawał szokująco dobrej roboty. Nie wiem, może go jeszcze ten szok trzyma, a może wcale go to nie cieszy, bo foruje kogoś innego... Tak zasrane właśnie bywa życie. Kiedyś w liceum wygrałem olimpiadę otrograficzną, pokonując jakieś stado faworyzowanych prymusów, to nauczycielka od polskiego „zapomniała” mi podać termin olimpiady miedzyszkolnej, a nagrodą za zajęcie tam miejsca w 10-tce (co by mi się pewnie udało) była piona na świadectwie. Wtedy się wkurzyłem i pionę i tak miałem. Teraz też dam rade. Póki co, musze irytację odreagować na sztandze.

MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1838 Wiek 41 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 38624
Ja nie robiłem aż 30 sekundowych sprintów bo wydaje mi się że to za dużo (jeśli chodzi o mnie) a dlaczego?
bo maksymalne obroty moge ciągnąć przez góra 20 sec a jak bym miał jeszcze 10 sec biec/jechać ta intensywność byłaby o wiele mniejsza niż w początkowych sekundach, dlatego wolę sprinty krótsze.
Zresztą to zależy od osoby, sam zobaczysz jak jest dobrze dla Ciebie.

Pamiętaj że: K.J.J.N.N.Ś

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 12917 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 85996
jw

proponuje zacząć od 15/45

i przejść na 20/40

ew póxniej zwiększac ilośc interwałów nei długośc poszczególnych faz

aktualnei 11/12 x 20/40 i starcza 7-8 interwał już nei jest na 100% 9-10 daje z siebei max i potem już nie daje rady
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1826 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12345
Koniu151, oto opóźniona odpowiedź dla Ciebie: w Tacos znajdowało się mięso mielone oraz gotowa marynata, którą się kupuje w komplecie z dressingiem do sosu.

Skunksiarz & niwix: spoko, poszukam właściwej dla mnie proporcji interwałowej podczas pierwszego treningu. Kondycję biegową zawsze - gdy uprawiałem sporty "ruchowe" - miałem niezłą, więc możliwe, że dam radę od początku 30 sekund. Jeśli nie, to zacznę od mniejszej porcji sprintu.

MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1826 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12345
Tym razem Xpand już mnie nieco podpompował podczas prysznica przed wyjściem na siłownię . Podczas ćwiczeń nie szalałem tak jak w poniedziałek i pojechałem na 90% możliwości (max będzie od przyszłego tygodnia). Oto wyniki:


ŚRODA:

1) Barki:
- wyciskanie hantli siedząc / 14x23kg, 12x25kg, 10x27kg
- unoszenie hantli bokiem / 16x10kg, 14x11kg, 10x13kg
- unoszenie hantli w opadzie tułowia / 16x3kg, 16x3kg, 16x3kg

2) Uda
- przysiady ze sztangą trzymaną z przodu / 14x50kg, 14x50kg, 14x55kg, 14x60kg
- prostowanie na maszynie nóg siedząc / 14x34kg, 14x34kg, 14x34kg
- syzyfki (z obciążeniem w łapie) / 12x (10kg w łapie, trzymane na klacie)

3) Przedramiona
- trzymanie hantli na czas stojąc (statyczne na siłę uchwytu) / 80 sekund x 33kg
- uginanie nadgarstków ze sztangą w nachwycie i podchwycie / 14&10x25kg, 14&10x25kg


Komentarze:
Trening trwał 68 minut, więc lepiej, niż poniedziałkowy, ale wciąż za długo. Uda się napompowały tak, że mało się raz nie przewróciłem. Nigdy wcześniej nie robiłem przysiadów ze sztangą trzymaną z przodu, na dodatek muszę to robić ze sztangą na suwnicy, wiec obciążenia było "dziecinne".

Na „+”:
- wracam do formy, wiec kondycyjnie lepiej to zniosłem
- podczas treningu czułem zmęczenie, ale minęło stosunkowo szybko

Na „-”:
- brak

Sija

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2006-07-19 22:03:55

MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1838 Wiek 41 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 38624
tylko pamiętaj że to 30 sprintu to nie jakaś poprzeczka do której trzeba dojść, wogóle zrezygnuj z tak długiego sprintu, jak szukasz hardcoru to sprubój zrobić 20sec sprint i 10sec trucht i tak z 10 interwałów ale na początku nie polecam

Pamiętaj że: K.J.J.N.N.Ś

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1826 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12345
Już czwartek, a ja jeszcze czuję w mięśniach poniedziałkowy trening. Najbardziej obolałe się bicepsy, ale łydki i klata też się ciągle regenerują. Wieczorem zapewne dojdą zakwasy „środowe”. Rozmawiałem wczoraj na siłowni z kumplem na temat treningu HIIT. Kumpel – nazwijmy go M. – to prawdziwy człowiek renesansu. Mistrz aikido ostatnio szlifujacy umiejętności bokserskie (w swoim czasie, dzieki „fighterskim” umiejętnościom zaliczył kaskaderski epizod w pewnej bardzo znanej polskiej produkcji), pianista w chórze uniwersyteckim (umożliwiło to zwiedzenie paru egzotycznych zakątków świata) i od niedawna właściciel własnego salonu odnowy biologicznej. Do tego spoko gość. Na różnych siłowniach widujemy się od wielu lat. Pamiętam jak kiedyś padł ofiarą „instruktora fitness”. Kim jest „instruktor fitness” chyba tłumaczyć nie muszę? Na wszelki wypadek: to taki gość, który pozuje na wszystkowiedzącego, chaotycznie i bez zrozumienia stosuje wyczytane w gazetach programy treningowe, ma „prefesjonalny strój” na swym watłym ciele... i wszystkich poucza. Otóż M. był kiedyś pod koniec swego programu treningowego i robił oszukane powtórzenia na bicepsy, uginając przedramiona z mocno załadowaną sztangą. Kończył już serię, walcząc spocony z żelazem, gdy za jego plecami znalazł się „instruktor” i docisnął mu łokcie do tułowia mówiąc: „tak się powinno robić”. M. – poczerwieniały z wysiłku – zdołał tylko wykrztusić „zostaw k...a!!!”, a ja z kumplem zataczaliśmy się na podłodze ze śmiechu. Nie ma to jak „fachowa” pomoc...

Wracając do wczorajszej rozmowy, M. jest ektomorfem dysponującym silną i masywną sylwetką i - mimo że ćwiczy mase aerobów - dorzeźbić się w żaden sposób nie może. HIIT go mocno zainteresował i oby mu się dobrze przysłużył. Swoją drogą, ten sposób treningu okazuje sie mieć starsze korzenie, niź możnaby się spodziewać. Wczoraj oglądałem film „Sanjuro – samuraj znikąd” Kurosawy i główny bohater stosował podczas scen walki omawiane interwały: napierw drobił powoli kroczkami, potem następowała eksplozja razów mieczem, dalej kroczki, kolejne kilka błyskawicznych ruchów mieczem i kolejne drobienie... Mifune musiał być w niezłej formie .


PS. Mam nadzieję, że odpowiada Wam relacja z cyklu treningowego z testowanymi przeze mnie suplami prowadzona w takiej oto formie? Oczywiście mógłbym sie ograniczyć do zdawkowych „Dziś znowu ćwiczyłem, znowu było ciężko ale się udało, znowu dorzuciłem 2 kilo, a w udzie nabrałem 0,2 centymetra. Potem zjem, zjem, pośpię, pośpię, potrenuję, potrenuję, koniec”, ale każdy chyba powinien relacjonować po swojemu?

MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3295 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 13533
fajna relacja tylko moim zdaniem
zbedne jest opisywanie Twoich sukcesów/kłopotów w pracy
czy też przeżycia kolegów z przed lat

zdr

*** Mafia Ślązaqf ***

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 1966 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 23192
Pak Man - mylisz sie - dzieki wlasnie tym dodatkom ta relacja jest bardziej interesujaca.

Dopóki żyję dopóty walczę,
dopóki walczę dopóty jestem człowiekiem.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3295 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 13533
Typer - ja sie nie myle - wyraziłem tylko swoje zdanie

*** Mafia Ślązaqf ***

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Czym się różni wit.b12 w ampułkach od b12 w tabletkach ?

Następny temat

Cynk , Magnez i witamina B6

WHEY premium