...
Napisał(a)
Wchodzę sobie w temat a tu niejaki Hardened tak mi smaka narobił że zaraz klawiaturę zaślinię ! Dla takich jak ty to tylko Oświęcim przywrócić :D A tak na poważnie to powodzenia ;)
...
Napisał(a)
Hard mogłeśsymbolicznie dorzucić po najmniejszym krązku
...
Napisał(a)
No wiem, zwykle tak robię, ale tym razem byłem zajęty walką o utrzymanie stanowiska, bo pół siłowni tymi przysiadami zablokowałem i musiałem ludzi odganiac .
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97
...
Napisał(a)
Zarzucam soga za te tony ksiazek i w ogole za caloksztalat , od razu widac, ze oczytany. Hardened czytasz cos jeszcze ?
Zmieniony przez - coverley w dniu 2006-08-03 13:21:57
Zmieniony przez - coverley w dniu 2006-08-03 13:21:57
...
Napisał(a)
coverley, teraz czytam z 5% tego co kiedyś. Po robocie wpada siłownia, życie domowe, języki i kosz (oba poza przerwą letnią) i Internet, więc rezerwy czasowe już nie te. Nawet na granie w ulubionego FM-a czasu nie mam. Teraz jestem w trakcie lektury "Bożego Igrzyska" Normana Daviesa oraz "W kraju niewiernych" Jacka Dukaja, a w kolejce czekają "Podróże z Herodotem" oraz "Europa" (bagatela 1400 stron ). Do tego comiesięcznie "KiF" i "Teraz Rock" + gazety w drodze do pracy i z... Niedostatki w lekturze rekompensuję sobie skrobiąc tu (jak widać) i ówdzie .
Zmieniony przez - Hardened w dniu 2006-08-03 17:37:58
Zmieniony przez - Hardened w dniu 2006-08-03 17:37:58
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97
...
Napisał(a)
Dziś machnąłem tradycyjnie trening brzucha, który sobie z moich wysiłków najwyraźniej nic nie robi. Jak skończę robić masę, to go skatuję ponownie 6-ką Weidera i innymi wynalazkami, to znowu złośliwiec kratę pokaże .
Wcześniej jednak przydarzyła mi się nietypowa historia. Wróciłem z miasta prędzej niż planowałem, bo wyjątkowo sprawnie poszło załatwianie spraw w urzędzie miejskim (nie, to nie o te nietypowe zjawisko chodzi) i u „swojej” fryzjerki pojawiłem się już o 16.12, zamiast o umówionej 16.30. Poczekałem więc spokojnie na swoją kolej (przepuszczając gościa, który nie był umówiony, ale przyszedł wcześniej; grzecznie mi zresztą podziękował). Ok. 16.22 u fryzjera pojawił się jeszcze jeden osobnik. Minęła godzina 16.28 i zwolnił się fotel. Tamten gość nieoczekiwanie mówi, że on był umówiony na 16.10 i się tylko nieco spóźnił. Fryzjerka sprawdza w zeszycie i... rzeczywiście. Sytuacja nieco patowa, ale nie z mojego punktu widzenia. No to wypadł pan z kolejki – kwituję spokojnie. Gość, w moim wieku, z wyglądu i zachowania cwaniaczek, pyta – jak to?Byłem umówiony na 16.30 i teraz jest moja kolei – odpowiadam, a fryzjerka potwierdza. Gość jednak czekać zamiaru nie ma... i bezczelnie ładuje się jej na fotel!!! Konsternacja. W ułamku sekundy odkładam gazetę, którą właśnie zamykałem, wstaję i ruszam błyskawicznie do gościa mówiąc: no to już jest przesada! Ten zerka na mnie w lustrze (spojrzenie miałem zapewne „średnio” przyjacielskie ) i zrywa się z fotela mamrocząc – dobrze, dobrze, jak tak to poczekam (reszty nie usłyszałem)... i wraca na swoje miejsce .
Ostatecznie ostrzygł się u drugiej fryzjerki i nawet wyszedł nieco szybciej, bo ja tradycyjnie ze „swoją” się nieco zagadałem. Byłem ciekawy, czy czeka na ustawkę, ale zmył się jak niepyszny. Tak to z cwaniakami bywa...
Zmieniony przez - Hardened w dniu 2006-08-03 21:10:16
Wcześniej jednak przydarzyła mi się nietypowa historia. Wróciłem z miasta prędzej niż planowałem, bo wyjątkowo sprawnie poszło załatwianie spraw w urzędzie miejskim (nie, to nie o te nietypowe zjawisko chodzi) i u „swojej” fryzjerki pojawiłem się już o 16.12, zamiast o umówionej 16.30. Poczekałem więc spokojnie na swoją kolej (przepuszczając gościa, który nie był umówiony, ale przyszedł wcześniej; grzecznie mi zresztą podziękował). Ok. 16.22 u fryzjera pojawił się jeszcze jeden osobnik. Minęła godzina 16.28 i zwolnił się fotel. Tamten gość nieoczekiwanie mówi, że on był umówiony na 16.10 i się tylko nieco spóźnił. Fryzjerka sprawdza w zeszycie i... rzeczywiście. Sytuacja nieco patowa, ale nie z mojego punktu widzenia. No to wypadł pan z kolejki – kwituję spokojnie. Gość, w moim wieku, z wyglądu i zachowania cwaniaczek, pyta – jak to?Byłem umówiony na 16.30 i teraz jest moja kolei – odpowiadam, a fryzjerka potwierdza. Gość jednak czekać zamiaru nie ma... i bezczelnie ładuje się jej na fotel!!! Konsternacja. W ułamku sekundy odkładam gazetę, którą właśnie zamykałem, wstaję i ruszam błyskawicznie do gościa mówiąc: no to już jest przesada! Ten zerka na mnie w lustrze (spojrzenie miałem zapewne „średnio” przyjacielskie ) i zrywa się z fotela mamrocząc – dobrze, dobrze, jak tak to poczekam (reszty nie usłyszałem)... i wraca na swoje miejsce .
Ostatecznie ostrzygł się u drugiej fryzjerki i nawet wyszedł nieco szybciej, bo ja tradycyjnie ze „swoją” się nieco zagadałem. Byłem ciekawy, czy czeka na ustawkę, ale zmył się jak niepyszny. Tak to z cwaniakami bywa...
Zmieniony przez - Hardened w dniu 2006-08-03 21:10:16
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY -> http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=97
...
Napisał(a)
gangster
a Ty to bandyta jesteś , a mówią że to ja tak działam na ludzi
na mnie czeka Hagakure: The way of the samurai i jakoś sie zebrać nie moge , no i kolejne fragmenty biochemii harpera
ehh zaczne chyba w autobsuie czytać
a Ty to bandyta jesteś , a mówią że to ja tak działam na ludzi
na mnie czeka Hagakure: The way of the samurai i jakoś sie zebrać nie moge , no i kolejne fragmenty biochemii harpera
ehh zaczne chyba w autobsuie czytać
...
Napisał(a)
ksiazki historyczne widze dominuja . 5% z tony to dalej zostaje spora ilosc hyhy . Ok zycze powodzenia w dalszym oszukiwaniu genetyki, ja swoja tez oszukuje, tylko ze akurat w druga strone i u mnie bez porzadnej diety sie nie obejdzie..
...
Napisał(a)
"Martwy i przysiad lepiej robia takie miski typowe.
Fajnie owszem duzo bierze itp ale ja jakos itak wole wycisk "
Stefan pozwolisz ze się niezgodzę.
Do Autora: plecy bolą bo je przeciażasz przy bicepsie i wyciskaniu na barki co mozna zaobserwować czytajac relację.
Różnica 20 kilo biceps-martwy to raczej nieporozumienie.
I dodaj jedno cwiczenie na plecy.
Skończyłem lody, popijam wpi i kłąde się spać
zdr.
Fajnie owszem duzo bierze itp ale ja jakos itak wole wycisk "
Stefan pozwolisz ze się niezgodzę.
Do Autora: plecy bolą bo je przeciażasz przy bicepsie i wyciskaniu na barki co mozna zaobserwować czytajac relację.
Różnica 20 kilo biceps-martwy to raczej nieporozumienie.
I dodaj jedno cwiczenie na plecy.
Skończyłem lody, popijam wpi i kłąde się spać
zdr.
"nie znam sie na niczym co czytałem na temat ćwiczeń"
Poprzedni temat
Czym się różni wit.b12 w ampułkach od b12 w tabletkach ?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- ...
- 40
Następny temat
Cynk , Magnez i witamina B6
Polecane artykuły