Co kupic?

Staz ok 3 lata i nie moge sie zdecydowac co kupic zeby było dobrze tzn tanio, ekonomicznie i jakies efekty!Mysle o jakis 2 cyklach na kreatynie tylko nie wiem jaka i co wybrac?a pomiedzy tym jakis NO boster? tak za 450zł

450 zl to już cos
proponuje: monhoydrat (jak miałeś za sobą jakiś cykl to stack np. 2 x nitro2) do tego białko i zma 'apteczne'

450zł nie liczac białka do tego

dieta dieta i jeszcze raz dieta :)
na uzupełnianie białko i gainery/bulki węglowodany-zaelżnie od brakó w diecie

co do suplementacji-kreatyna(jeżęli puierwszy cykl to monohydrant , jeżeli już któryśz kolei to jakiś stak-Nitrobolon 2 , Xpand , Horse POwer , Cell Pump , Vault , Storm etd...tu masz sduże pole do popisu-oblokaj temat o stakach)
możesz jakiśbuzer NO (też jest o tym temat)
do tego jakiśantykatabolik (Tauryna np , tanio i dobrze a do tego transporter kreatyny/hmb/bcaa/glutamina-najlepiej glut i tauryne)
Witaminki , minerały , ZMA apteczne , ja masz jużponad 20 lat to możesz zażucić TRibulusa lub inny buzer Teścia

tylko ze to nie chodzi raczej o to zeby koniecznie wszystko wydac, no chyba ze chodzi?

bo tak:
bcaa - prawie zawsze zbedne
tauryna - zwykle w wystarczajacej ilosci jest w stackach, choc fakt ze smiesznie tania
hmb - kontrowersje dotyczace dzialania/przydatnosci, a juz napewno nie warte ceny imo
glutamina - jw.
tribulusy - wg mnie shit


Zmieniony przez - chwilowy w dniu 2006-06-22 20:59:34

HMB-no raczej nie jest przydatne na krótki okres trwania , ale przy dłużesz suplemetnacji działą dobrze, trzeba mieć kase na dłuższą

co do Tauryny-jest wstakach, ale nie w sytych ilościach , lepiej dokupić , jaki to wydatek 20zł...

BCAA-napisałem tylko żę jest antykatabolikem , jak dla mnie też zbędne.

glutamina-nie wiem czemu sadzisz ze zbedna , jak jest najlepszym antykatabolikiem i ma też działanie anaboliczne
a TRibulus to sie całkiem z tobą nie zgadzam , jak dla mnie sdobra rzecz , zachwalana przez wszyskich, ktos tam z foryum napisac ze jak azywal TRibulusa i ZMA , to mial ochote ruchać nawet rame od roweru i dentki :P

Chodzi zeby wydac wszystko:) bo jak nie wydam tego na to, to na jakies inne niepotrzbne rzeczy!

hmb - nie wierze w te teorie, ze cos nie dziala od razu, ale po pol roku ciaglego brania to ohohoho, a po roku to juz rewela. jak dla mnie to takie usprawiedliwianie przez producentow braku szybkich i widocznych efektow - wiadomo ze malo kto bedzie bral bez przerwy przez pol roku, a jak nawet bedzei to trafi sie jakas przerwa w treningach, kontuzja, itp. i bedzie mozna tym wyjasnic brak efektow. no a jak nawet dotrwa do tego pol roku i nie zobaczy lepszych efektow niz po pol roku bez brania, to zawsze bedzie mozna powiedziec, ze po pol roku to jeszcze moze sie nie rozkrecic, ale po roku to juz musi konkretnie do***ac. no a jak nawet po roku nie bedzie dobrze, to wlasciwie co z tego - gosc juz wydal ponad tysiaka na hmb, znajdzie sie nastepny i nastepny. dla mnie sprawa jest prosta - albo cos dziala w miare szybko i w wymierny sposob, albo nie dziala (pomijam suple prozdrowotne, bo od nich nie oczekuje sie wymiernych efektow). poza tym jak stwierdzic ze cos zadzialalo po pol roku - po pol roku to ja urosne i poprawie sylwetke/proporcje nie dotykajac zadnego suplementu, jesli tylko bee cwiczyc i sensownie sie odzywiac.

glutamina - ogromna wiekszoc opinii niezaleznych osob na forum mowi tylko o jej dzialaniu polegajacym na wzmacnianiu ukladu immunologicznego, o wlasnosciach anaboliczno antykatabolicznych mowia glownie producenci. a ja wlasnie po 6 tyg nieprzerwanego brania glutaminy jestem na L4 z powodu zapalenia zatok, wiec w dupie mam takie dzialanie wzmacniajace
heh - tak jak widzisz pomimo tych negatywnych opinii bralem glute, bo na obecnej redukcji biore wszystko co moze miec chocby minimalny wplyw na zachowanie miecha (poza hmb, ktore mnie rozczarowalo jzu dosc dawno temu, pomimo ze bralem jakies 5 m-cy, i bcaa, ktore w tej chwili nie jest mi do niczego potrzebne, bo mam zatrzesienie bialka). nawiasem mowaic dla glutaminy znalazlem za***iste zastosowanie - ma fajny smak wiec posypuje ja sobie twarog jedzony przed snem.

tribulusa tez bralem - nie zauwazylem jakiegos specjalnego pobudzenia, nie sadze tez zebym mial duzo wyzszy poziom testosteronu, nie chcialem tez przeleciec roweru - moze dlatego ze mam stala partnerke a nie mam roweru zdaej sie ze byl gdizes test goscia, ktory zrobil badanie przed i po "cyklu" z tribulusa - tylko tu moge sie mylic i moglo chodzic o testosterol, wiec glowy nie dam. w kazdym razie jesli to bym jednak test tribulusa, badania wykazaly bodaj minimalny wzrost poziomy testosteronu, znacznie, znacznie nizszy od reklamowanego przez producentow.

tauryna - tu sie zgodze - jest tak tania ze mozna ja sobie dodac, jak ktos chce, choc przy stackach naprawde nie wiem czy jest sens.

po jakims czasie czlowiek dochodzi do refleksji, ze imi mniej tej calej chemii - bo to jednak jest chemia - tym lepiej, a nie odwrotnie. ja wlasnie doszedlem do takiego punktu. i choc moglbym wydawac sposo kasy na rozne suple - to pytanie po co? jakbym wzial 7 rzeczy zamiast 3 i w lapie urosloby mi nie 7 mm, ale az 8 mm, a sila poszlaby do gory nie o 5, ale o 6 kg - to czy warto? nawet jesliby pominac tutaj sprawe kasy - choc watpie czy jest wiele osob, ktorym jest obojetne czy zaoszczedza meisiecznie kilka stowek czy nie (ktore przeciez mozna wydac na calkiem przyjemne rzeczy), to juz samo pamietanie o lykaniu 9 roznych suplementow o roznych porach jest niewygodnie, i jakeis dziwne, szczegolnie jak robi to ktos kto cwiczy dla siebie i specjalnie sie nie wyroznai wygladem.
co innego jak ktos sie w to bawi zawodowo - tu faktycznie te pol pare mm rocznie czy kilka kg sily moga decydowac o wyniku - ale ich "suplementacja" to inny temat.

wymierne efekty to mam na mysli cos takiego - sila idzie mi raczej ciezko i opornie, cwicze hst od jakiegos czasu, wyznaczam maksy, zalozony ciezar z najwiekszym trudem podnosze 10 razy, po 7 tygodniach 10 razy podnosze wiecej o 10 kg. suplement: xpand nf. mozna polecic.

heh, dodam jeszcze ze na forum jest sporo mlodych ludzi, ktorzy nie moga pozwolic sobie na stala suplementacje za powiedzmy 750 zl miesiecznie, i ktorzy z dostepnych supli (Ci rozsadni) wybieraja tylko to co jest sprawdzone i dziala. ale czesci osob wydaje sie, ze gdyby dysponowali powiedzmy tysiacem zeta na suple co miesiac, i mogli dokupic hmb, glutamine, buzery tescia, buzery no, siegac po najdrozsze stacki kreatynowe, najdrozsze gainery, to ich treningi by ulegly znaczacej poprawie, i po roku byliby wielcy.
a tymczasem jesli zalozymy ze dobra dieta (wspomagana bialkiem, carbo, i suplami prozdrowotnymi) + dobry trening + dobra regeneracja to 90% sukcesu, kreatyna to powiedzmy dodatkowe 7%, to wszystkie te inne razem wziete suple stanowia pozostale 3%.

aha jeszcze sa spalacze - spalacze sa ok



Zmieniony przez - chwilowy w dniu 2006-06-23 11:26:26