Nie zastanawiając się odpowiedziałem, że ogólną a na to on stwierdził, że popełniłem błąd bo powinienem policzyc jedynie wartosci przyswajalne produktu . Wyśmiałem chłopaka. Ale gdy powiedziałem o tym innemu znajomemu - biochemikowi - stwierdził, że " to nie jest takie oczywiste ", ale nie za wiele zrozumiałem z tej rozomowy ...
Przecież dostarczam produkt również z odsetkiem procentowym nieprzyswajalności, z którym to również organizm musi się uporac więc wliczam wartosc ogólną do bilansu a nie kooorva przyswajalną. Dla mnie to oczywiste, mylę się gdzieś ?