po pierwsze primo nie szydze z "twojej" wiary tylko przedstawiam pewien obraz pojmowania przez ciebie swiata przez pryzmat tego co przez ogol uwazane jest za dobre i zle, ale ktos bardzo madry powiedzial kiedys, ze "nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci", wlasnie poglady tej wiekszosci polskiego spoleczenstwa imo chrzescijanskiego sa zbyt przestarzale, a nawet powiedzial bym, ze prymitywne, no ale to nie wina wiary, a ludzkiej glupoty, wiec nie bede sie dalej rozwodzil na ten temat
po drugie primo nigdzie nie napisalem, ze narkotyki nie sa zle, uwazam wrecz, ze sa bardzo zle i nigdy nie propagowal bym ich zazywania zwlaszcza jak to ty ujales "u dzieci w szkolach " co do samego slowa narkotyk podzielam jego definicje wedlug Williama S. Burroughsa ktora pozwole sobie niniejszym zacytowac
"Czy łykasz narkotyki, czy je wąchasz, czy wsadzasz je sobie w tyłek, skutek jest zawsze taki sam: uzależnienie. Mówiąc o narkotykach, nie mam na myśli keifu, marihuany, pochodnych haszyszu, meskaliny, Bannisteria caapi, LSD-6, świętych grzybków czy innych halucynogenów... Brak dowodów, że nadużywanie halucynogenów prowadzi do zależności fizycznej. Działają one zupełnie inaczej niż pochodne morfiny. To, że nie rozróżnia się tych dwóch klas narkotyków, jest pożałowania godnym skutkiem nadgorliwości państwowych służb do walki z narkotykami w USA i innych krajach." Biorac teraz pod uwage alkohol to bardziej pasuje on do terminu narkotyk niz wspominana juz wczesniej przez kogos w poscie szarlatanska trawka polecam w dodatku zamiast lektury "Promyka" i "Milujmy sie" zajzec do Raportu WHO (dla pewnosci dodam Swiatowej Organizacji Zdrowia) na temat szkodliwosci marihuany, ktora wypada lepiej niz zmonopolizowane przez panstwo "uzywki" w postaci alkoholu i papierosow, ale to dla ciebie pewnie beda dalej zyebane i kretynskie poglady
po trzecie primo o kim myslisz piszac - "paru kretynów którzy sprowadzili do Polski to g****" ?? powiem ci, ze trawka jest tu od dawna - juz dawno w naszej ziemi zapuscila korzenie, ba wydala nawet plony, dodam w tym miejscu taka mala anegdotke - raz na osiedlu siedzac z kumplami na laweczce kolo klatki schodowej podszedl do nas taki siwy dziadek i jak zauwazyl ze znajomy palil szluga to wyparowal z tekstem - tylko trawki za duzo nie palcie i zaczal opowiadac jak to bylo kiedys, ze mogli sobie hodowac gdzies w srodku pola zboza male poletko i nikt sie nie przyczepial, ze jak przyszli niemcy podczas II wojny swiatowej to juz tak lekko nie bylo, ale ze jak dostal w noge (podciagnal wtedy nogawke i pokazal blizny) to trawka pomagala mu usmierzyc bol, no i szczerze mowiac gdy to slyszalem lezka sie w oku zakrecila bo to bylo dla niego normalne, no i teraz mam troche inny obraz marihuany i jej obecnosci na naszych terenach - na przestrzeni lat
po czwarte primo GavelGK piszac "w niektorych krajach squn jak i haszysz nie sa uwazane za narkotyki" nie mial akurat na mysli holandii, ale przykladowo maroko, jamajke itd., wiec twoja wypowiedz nie ma jako takiego sensu, ale co do holandii i slobow pedalow tez tego nie propaguje chociaz liberalne podejscie do eutanazji czy aborcji jest niekiedy i w niektorych przypadkach kozystne, ale nie o tym mowa - ogolnie widze u ciebie prostackie myslenie i prawicowe poglady, wiec nie wiem po co wysilam sie wklepujac tu kolejne mysli bo pewnie i tak wiekszosci nie zrozumiesz, reszte przekrecisz i dalej bedziesz zyl ze swoimi zyebanymi pogladami i zblazowanym umyslem przez radio maryja czy inne scierwo, reasumujac w dupie byles i gowno widziales, wiec lepiej sie juz nie odzywaj bo jeszcze bardziej sie osmieszysz
pozdro