Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11
Cześć,
Ćwiczyłem co drugi dzień: klatka 4 serie, najszerszy 4 serie, barki 3 serie, biceps 3 serie, triceps 3 serie, brzuch 6 serii - wszystko z umiarkowanymi ciężarami - dopiero zaczynałem się rozgrzewać . Trening w drugim miesiącu wspomogłem Thermo Speed Extreme, który odstawiłem po 2 tygodniach (serce bolało jak cholera)
Po dwóch miesiącach wyskoczyły mi hemoroidy. Teraz podleczyłem i jest mniej więcej O.K. Ćwiczenia oczywiście przerwałem.
Poradźcie proszę jak mam wznowić trening bez narażania się na nawrót hemoroidów? Jakich ćwiczeń powinienem unikać? Znam wszystkie metody farmakologiczne i dietetyczne (to niestety nie był pierwszy raz). Czy ja w ogóle mogę ćwiczyć?
Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie. Żartownisiom z góry dziękuję.
Mam 42 lata 95 kg 176 cm wzrostu i siedzący tryb pracy.
Szacuny
42
Napisanych postów
6988
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
52689
unikaj cwiczen w ktorych zasadnicza role odgrywa zatrzymanie powietrza w plucach (wytworzenie cisnienia wewnatrzbrzusnego) - np przysiady, martwy
skup sie na izolowanych - najbezpieczniej, no i wprowadz sporo aerobow/biegow zeby obnizyc cisnienie ogolnie calego organizmu, to po pewnym czasie bedziesz mogl wrocic do najciezszych cwiczen
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
55 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
16915
zenon42:
1) Po pierwsze jak u Ciebie z oddychaniem podczas wysiłku?
Zatrzymywanie powietrza może doprowadzać do zbyt dużego wzrostu ciśnienia i w efekcie do znanych Tobie kłopotów.
2) Może pomógłby ci pas treningowy, pomaga on w utrzymaniu wszystkiego co w jamie brzusznej "w kupie"
3) Ćwiczyć na pewno możesz, kwestia tego co i jak.
Nie napisałeś nic o ciężarach jakie podnosiłeś ani o intensywności treningu, może po prostu zacząłeś zbyt ostro, a może hemoroidy były skutkiem tego thermala, który mógł podrażnić wszystko w środku. Jeśli się nie mylę to dieta ma duże znaczenie przy tego typu schorzeniach, więc takie chemikalia mogą mieć działanie katastrofalne.
Moim zdaniem jeżeli zaczniesz delikatnie, stopniowo zwiększając wysiłek - nie powinno być takich sytuacji. Jeszcze wszystko przed Tobą - tylko nie od razu
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11
O co chodzi z tą prowokacją ? Nie rozumiem.
Ciężary nie były za duże - zaczynałem stopniowo bez szaleństwa.
Myślę, że cos może byc na rzeczy z tym oddychaniem. Faktycznie odruchowo zatrzymywałem oddech przy wysilku (zwłaszcza ostattnia seria).
Dzięki za radę z pasem - będę musiał kupić.
Wie ktoś może jakich ćwiczeń powinienem unikać?
Jesli chodzi o lekarza, to byłem rok temu. Skończyło się laserową koagulacją i od tamtego czasu było O.K. Teraz wszystko też wróciło do normy (nie ćwiczę od miesiąca), ale boję się, że jak zacznę ćwiczyć to będzie to samo. Stąd moje pytanie o ćwiczenia których powinienem unikać.
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
55 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
16915
Trudno powiedzieć, myślę, że przydałoby się skonsultować z lekarzem.
Póki co - wykluczyłbym ćwiczenia typu przysiady ze sztangą, martwe ciągi i wiosłowania w opadzie.
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11
Nie robiłem przysiadów ani martwych ciągów, ale na każdym treningu 4 serie wiosłowania w opadzie. Może faktycznie coś jest na rzeczy. Spróbuję wrócić do poprzedniego treningu bez tego wiosłowania (co może być w zamian na plecy?). Dodatkowo kupię sobie pas. Zobaczymy co z tego będzie.
Dzięki za pomoc
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
55 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
16915
Wiosłowanie w opadzie lepiej zastąpić przyciąganiem uchwytu do brzucha na wyciągu.
Ale ja bym stawiał, że to przez ten spalacz czy jak mu tam, może to nie serce Cię po nim bolało tylko górna część żołądka, łatwo się pomylić bo się prawie stykają (czasem jak mnie żołądek bolał - to też byłem pewien, że to serce). Podrażniony żołądek puścił kwas do jelit - a hemoroidy w krzyk
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11
Niestety nie mam dostępu do wyciągu. Ćwiczę w domu i mam tylko sztangę, ławkę i dwie sztangielki.
Co do spalacza to nie jestem pewien, bo odstawiłem go wcześniej - ostatnie dwa tygodnie ćwiczyłem bez niego. A może to opóźniona reakcja organizmu ? Sam już nie wiem. Teraz misi być lepiej i już
Szacuny
6
Napisanych postów
273
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6096
Dobrze, że ćwiczysz, mój ojciec ma podobne wymiary do ciebie, jest pare lat starszy i przydałoby mu się. Jeżeli wcześniej nie ćwiczyłeś to żaden spalacz na razie ci nie będzie potrzebny, niskowęglowodanowa, wysokobiałkowa dieta + trening będą dużym szokiem dla organizmu i na pewno schudniesz z 5-10 kg (tłuszczu) na dobry początek. Generalnie wydech rób na napiętych mięśniach, wdech na rozluźnionych, ważne żeby cały czas oddychać (brak oddechu --> braki tlenu ---> brak spalania --> brak energii ---> serce szybciej wali, żeby napompować więcej krwi (więcej krwi więcej tlenu) do mięśni ---> wzrost ciśnienia ---> przy nadciśnieniu/chorobie wieńcowej itp. w skrajnych przypadkach zawał/zasłabnięcie), dlatego oddech jest tak ważny. Ćwicz 3x w tygodniu całe ciało lekko na początek, po 1-2 miesiącach podziel sobie partie i ćwicz każdą raz w tygodniu.
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11
Każdy chyba kiedyś dorasta do treningu. Mój czas właśnie nadszedł. Trudno znieść jeśli np. ktoś Cię woła, odwracasz się gwałtownie, a brzuch robi jeszcze 1/4 obrotu siłą bezwładności. Obrzydliwe uczucie