Islamabad, 21 kwietnia (wersja online): Otyłe kobiety, które poza nadwagą nie cierpią na żadne inne dolegliwości mogą schudnąć nawet dwa razy więcej na diecie niskowęglowodanowej, niż na tradycyjnej diecie niskotłuszczowej.
Jak wynika z nowych badań, mogą to zrobić bez zagrożenia dla zdrowia swoich serc, przynajmniej na krótką metę.
Nowy raport, opublikowany w kwietniowym wydaniu The Journal of Clinical Enocrinology and Metabolism, daje nadzieję na podgrzanie dyskusji o wyższości jednej z diet (niskowęglowodanowej lub niskotłuszczowej) nad drugą.
Kontrowersyjne, niskowęglowodanowe, podejście do problemu otyłości było popularyzowane przez dr Roberta Atkinsa, który zmarł w czwartek wskutek obrażeń odniesionych podczas upadku na oblodzonym chodniku.
Ze względu na dużą ilość kalorii czerpanych z białka i tłuszczu, diety niskowęglowodanowe wzbudzały niepokój jako mogące potencjalnie zagrażać układowi krążenia.
Autorka badań, Bonnie Brehm, assistant professor w wyższej szkole pielęgniarskiej przy Uniwersytecie Cincinnati, mówi, że wyniki ją zaskoczyły: "Zakładaliśmy, że dieta niskowęglowodanowa zaszkodzi sercom pacjentów".
"Było to poparte opinią American Heart Association (Amerykańskie Stowarzyszenie ds. Chorób Serca), a także przez inne źródła. Nasza hipoteza zakładała, że grupa na diecie niskotłuszczowej straci więcej tkanki tłuszczowej i że stanie się to szybciej niż na diecie niskowęglowodanowej". W rzeczywistości, po sześciu miesiącach, 22 kobiety na diecie niskowęglowodanowej straciły średnio po 8,5 kg, podczas gdy masa ciała 20 kobiet stosujących dietę niskotłuszczową zmniejszyła się średnio o 3,9 kg.
U obydwu grup zanotowano poprawę wskaźników dotyczących zdrowia układu krążenia, takich jak ciśnienie krwi, poziom lipidów i cholesterolu we krwi, mówi Brehm. W badaniach udział brały kobiety w wieku od 29 do 58 lat, ale większość z nich miała około czterdziestki. Ich wskaźnik masy ciała (BMI) wynosił od 29,5 do ponad 37. BMI o wartość 30 oznacza początek otyłości.
Grupa niskowęglowodanowa, po trzech miesiącach przyjmowała średnio 15 procent kalorii z węglowodanów, 25 procent z białka i 57 procent z tłuszczu. Po sześciu miesiącach stosunek ten wynosił 30 procent z węglowodanów, 23 z białka i 46 z tłuszczu.
Grupa niskotłuszczowa przyjmowała średnio 54 procent kalorii z węglowodanów, 18 procent z białka i 28 procent z tłuszczu, po trzech miesiącach. Po sześciu miesiącach liczby te wynosiły odpowiednio 53, 18, 29.
Średnia ilość przyjmowanych kalorii była jednakowa dla obydwu grup - po sześciu miesiącach 1 302 kcal dziennie w grupie niskowęglowodanowej i 1 247 w grupie niskotłuszczowej.
Według zaleceń National Academies of Sciences (Państwowej Akademii Nauk), Amerykanom radzi się aby spożywali 45 do 65 procent kalorii w postaci węglowodanów, 20-35 z tłuszczy i 10-35 z białka.
Brehm nie jest pewna co do przyczyny, dla której grupa niskowęglowodanowa straciła więcej na wadze. Kobiety zgodziły się nie zmieniać dotychczasowego trybu życia na czas badań, głównie w kwestii wysiłku fizycznego.
"Powiedziałam im, jeżeli większość czasu spędzacie leżąc na kanapie, musicie robić to także przez następne sześć miesięcy", mówi Brehm, "jeżeli zaś chodzicie 4 razy w tygodniu, róbcie to nadal".
Brehm planuje głębiej zbadać ten problem.
Inna specjalistka w dziedzinie dietetyki, której znane są wyniki nowych badań mówi, że nie poleciłaby kobietom diety niskowęglowodanowej jako sposobu na utratę zbędnych kilogramów.
"Badania trwały tylko sześć miesięcy", mówi Evelyn Tribole, dietetyczka i autorka wielu książek o żywieniu, włączając poprawioną wersję "Intuitive Eating" (Jedzenie Intuicyjne), wydaną w tym roku przez St. Martine Press.
Tribole wskazuje na pułapki diet niskowęglowodanowych.
"Kiedy przechodzi się na taką dietę, zostaje niewiele produktów żywnościowych, z których można by wybierać", mówi. A wykonywanie ćwiczeń fizycznych przez 60-90 minut bez przerwy może być na takiej diecie trudniejsze, mówi Tribole, ponieważ organizm jest zależny od węglowodanów jako źródła energii.
masa.!.