Szacuny
0
Napisanych postów
265
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
4684
nie znasz, spoko, taki koles z Lodzi, byl znany w kickboxie,
spoko, kazdy ma inne metody treningowe, kazdy trener i kazdy czlowiek, to co dla Ciebie jest dobre i sie sprawdza, dla mnnie nie musi-to nie znaczy nic.
aha, a co do ochraniaczy, to mozesz spojrzec w mooje posty i zobaczyc, ze pisze, ze walka na ringu bez ochraniaczy jest glupota.
pozdrawiam Cie KaSKU
Szacuny
32
Napisanych postów
3395
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21099
Nie jestem z Lodzi. Ale czy na pewno to Kwasniewski???
Wlasnie oto chodzi ze to sa sprawdezone metody trningowe i pisalem juz w innym poscie o tym ze trener podchodzi pod katem predyspozycji trenujacej osoby. Bo nie wysle kolesia ktory walczy w semi na full-kontaktowe walki. To sa sprawdzone metody treningowe - sprawdzaja sie u wszystkich. Metodyka itp. jest dobra swiadcza o tym sukcesy zawodnikow.
Walka na ringu bez ochraniaczy nie jest glupota ale trening poprzez takie walki bez ochraniaczy i sparingi full-kontaktowe moim zdaniem mija sie z celem. Nawet zwodowi bokserzy sparuja w kaskach ale to zawodowcy ...
Pozdrawiam
On nie jest taki woli mięso niz buraki.
Wasz
czytelnik dzialu ...
Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mateo to zdjęcie Twoje czy Waldusia Kiepskiego, bo jeśli Twoje to jesteś podobny do Waldusia.
A Kask trzeba nosić bo mikrourazy powstają.
Trzy fullkontaktowe treningi w tygodniu czy tak jak mówił Ronowicz 3-5 (ten to ma dopiero fantazję) to byś chyba musiał sobie aptekę środków przeciwbólowych kupoić żeby normalnie funkcjonować.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wiecie co czytalem wasze posty i jedno na 100 % jest prawda SPARINGI !!!
To jest klucz i teras mam do was pytanko a raczej propozycjie
Czy jest ktos z Gdańska albo okolic bo z checia bym walna z kims sparinga 1v1 w rekawicach. Bo jak ktos juz muwil TRENING CZYNI MISTRZA.
Jak ktos jest zainteresowany to niech da znac [email protected]
Szacuny
11148
Napisanych postów
51566
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Zgadzam się z resztą sparingi są OK a co do realnej walki to najlepiej powiedzieć sobie: najwyżej mi wpier**** i heja na kolesia (to działa)poza tym staraj się go tak "zająć" żeby nie mial czasu ci oddać.
pozdrawiam i trzymam kciuki
Szacuny
183
Napisanych postów
12431
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
185431
Ludzie co wy piszecie. "Zbierz się w sobie i heja na gościa" (czy coś takiego). Strach przed walką wywodzi się z psychiki i jeżeli nie nauczyś się zdejmować pewnych barier nie będziesz dobrym fighterem. Kiedy to zrobisz będziesz w stanie walczyć nawet z połamanymi żebrami, nosem etc. Na tych założeniach opiera się m.in.: BAS - 3 i Combat 56. Co do sparingów to fajnie ale tylko na max (łokcie, kolana, glowa - oczywiście w kasku i rękawicach zapaśniczych). Ponadto kiedy walczysz z kolesiem nie traktuj go jako czlowieka. Będziesz bał się zrobić mu krzywdę. Traktuj każdego kto wystąpi przeciw tobie jako smiecia którego trzeba zniszczyć.
Szacuny
4
Napisanych postów
445
Wiek
31 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2640
powiem wam ze czytam temat,bo sam baruje ie z tym problemem,trenowalem boks z przerwami dwa lata,troche kulturystyki,wiec uwazam ze mam pie*******cie i techniki troche,ale kiedy podchodzi do mnie ktos wiekszy z jakas zaczepka,owladnia mnie strach,z kolei kiedy wkurzy mnie np typek w klasie(chude leszcze) to boje ie go jakos tak uderzyc ze zrobie mu krzywde.Chcialbym sie tego wyzbyc bo ludzie juz nie raz mnie wkurzyli,ale czy to mozliwe? To chyba psychika,jezeli ktos zna jakies srodki na to to prosze podac.Nawet farmacja wchodzi w gre.
Ps.Sorry za archeologie ale przez google tu doszedlem
Zmieniony przez - TOMASZJR w dniu 2012-02-27 19:51:33
"Killers is strong,
your villages is gone,
gorillas was born"