Jak przezwycięzyć strach podczas bitwy ?

Mam pytanie otóż mam 17 lat uprawiam kulturystykę od roku czasu i gdy koleś (mojej postury ) podejdzie do mnie boję się go uderzyć . Rok temu dostalem łomot od kolesia z którym wiedzialem że mam siłe mu wlać a jednak gdy do mnie podszedł zamilkłem cholernie się przestraszyłem on mnie uderzył a ja bałem się mu oddać . Pomóżcie mi czy zapisanie się na box coś da . Wziąłem już nawet koks by być agresywnym ale nie dużo to dało. Co trzeba zrobić bym przezwyciężył strach. Jestem w stanie wziąść nawet koks ale czy on sprawi że będe bardziej agresywny i nie bede bał sie uderzyć ?

data rejestracji 2010 i taki babol?
temat zamykam bo już mocno nieświeży. Prosze zwracac uwagę na daty

To się nazywa "słaba psychika". Branie koksu nic tu nie zmieni, a w dodatku możesz sobie popsuć zdrowie. Zapisz się na boks, albo posparuj z silniejszym kolegą. Sparing z większym od siebie (kiedy widzisz że nawet większemu można wlać) zdecydowanie wzmacnia psychikę. Sparing oczywiście w rękawicach i ochraniaczu na zębach
Wiem co piszę, bo miałem podobną sytuację i pomogło.

Mateusz Pazdan
Administrator

Mateo - looknij na Moderatorow

Naczelny moderator szesciu dzialow Sztuk Walk.
Moderator dzialu Gry komputerowe.

Heh, dobre. Zarty zawsze sie pojawiaja w nowych dzialach

Badu ja nie widze tu nic śmiesznego.Ja też czasami mam taki lęk walnięcia kogoś


-= The difference between winning and losing is...VICTORY =-

Ja tez nie widze w tym nic smiesznego. Wrecz przeciwnie jest to dosyc powazna sprawa. Sam mialem takie leki. Jedyne co mozna na to poradzic to wreszcie sie przelamac wewnetrznie. Nawet nie wiesz jak wiele mozna osiagnac, trzeba tylko wierzyc w swoje umiejetnosci (jesli sie je posiada). A z cwiczec czysto teoretycznych to cwiczyc z partnerem rozne sytuacje i miec opracowana taktyke na takie sytuacje. Tylko pamietaj nie mozesz wypracowac w sobie stereotypow. Nie mozesz miec tylko jednego rozwiazania na wszystkie sytuacje.
Jesli cos jest niejasne lub niezrozumiale to pytaj
pozdrawiam

"Walka nie rozegrana jest walka wygraną"

"Wziąłem już nawet koks by być agresywnym ale nie dużo to dało" nie czaicie, ze ktos sie wlasnie z Was nalewa, to prawdopodobnie byla taka prowokacja, zarty.

Jesli tak to jest juz jego problem. Marnuje swoj czas.

"Walka nie rozegrana jest walka wygraną"

nieważne ze sie nawala- stres jest naturalny w końcu wszystkie zwierzęta tak reagują-jak zagrozenie jest daleko -nieruchomieją, zbliza się -uciekają a jak się nie da uciec -atakują (właśnie ze strachu)mnie też to się zdarzało. może sytuacja by się rozwiązała bezboleśnie ale za bardzo się bałem i p..........em


Qń

trudno jest wyzbyć się strachu podczas walki, najgożej jest zacząć, potem już jakoś idzie. Uważam jednak, że częste sparingi są przydatne i to bardzo, ale nie tylko od nich zależy "twardość" psychiki. Tak jak w sztukach walki mało jest moim zdaniem predyspozycji wrodzonych, w większości są one nabyte poprzez ciężki trening, tak psychika jest predyspozycją wrodzoną, a przynajmiej nie da się jej w pełni ukształtować pod kierunkiem walki tylko poprzez trening, czy sparing. Przykładem takim może być Gołota i jego ostatnia walka, to był ring, a na ulicy jest jeszcze gorzej. na pewno trzeba nad tym pracować, bo nawet ci którzy mają wrodzoną psychikę wojownika, nie będą potrafili jej użyć bez treningów i sparingów, ale będzie im łatwiej. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.

z pustego nie nalejesz...

ej pawel007 ,kazdy zdorwy czlowiek sie czegos boi ,ale kazdy zdrowy czlowiek jest w stanie ten strach przelamac ,przelamiesz raz a potem bedziesz (to robil) bez problemow -OK!
Trzymam za Ciebie kciuki -

Pozdrowienia

c-o-b-r-a

'człowieka można zniszczyć,nie pokonać"