Szacuny
3
Napisanych postów
170
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3686
krzych666- te 20 razy to podchwytem czy nadchwytem? waskim czy szerokim? Mimo wszystko to bardzo dobry wynik.
Moj rekord to 19 nadchwytem waskim. Teraz podciagam sie tylko szerokim nadchwytem i jak masa skoczyla w gore potrafie wykonac mniej powtorzen. w I serii ok 7-10 powt. i kolejne serie mniej az dochodze do 5. I tak robie 3,4 serie.
Czy ta ilosc powtorzen jest dobra do zbudowania szerokich plecow? (po tym cwiczeniu robie jeszcze sciaganie drazka do karku- 12 powt. w 3,4 seriach)
Jakie wy macie swoje rekordy w podciaganiu bez obciazenia? (lub z obciazeniem)
Szacuny
3
Napisanych postów
170
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3686
niektore osoby z linkow które podałeś mają bardzo dobre wyniki.
a mam pytanie...czy jak opuszczacie się, to robicie to do momentu maxymalnego rozluźnienia w nadgarstku? Czy można tez do momentu wyprostowanych łokci, bez rozluźnienia? Ja osobiście jak się podciągam do pełnego rozluźnienia..to ostatnie powtórzenia ida bardzo ćięzko i nie moge równocześnie "przełamać" 2 łokci. Tylko czasami na poczatku prawy a potem lewy i ciezko idzie powtórzenie. Moze te ostatnie bez maxymalnego rozluźnienia jechać?
Szacuny
2353
Napisanych postów
5762
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
217563
Mnie na samym poczatku- do 9 powtórzenia idzie miarowo i w dobrym jednostajnym tempie. Potem jest trochę trudniej, a ostatnie zamierzone 3 powtórzenia opuszczam się odczekuję ok 2 sekundy, biorę dużo powietrza i jade do góry. Czasem jest tak, że ostatnie powtórzenia nie trzymam się drążka, ale już wiszę na palcach
Szacuny
3
Napisanych postów
170
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3686
"chwalcie się osiagami" @ posty wyżej napisałeś że od tego są inne tematy ;p
Ale ogolnie artykuł mi się podobał. a co powiesz na tamtego mojego posta o "przełamaniu w łokciu" ?
Szacuny
2353
Napisanych postów
5762
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
217563
Huciak: ,,Jeśli koniecznie chcecie to chwalcie sie też tutaj Waszymi rekordami, jednak są i na to osobne tematy"- nie miałem do nikogo pretensji, ze tu coś zaczyna o osiągach Po prostu staram się dołożyć coś od siebie w sprawie śmietnika jaki czasem się tu robi... Tak że spoksik
Hmm, nie mozesz równocześnie przełamać dwóch łokci? Nie rozumiem do końca Chodzi Ci, ze pewnie silniejsza ręka lepiej pracuje. U mnie wygląda to tak, ze jeśli już robi się ciężko to obie ręce idą powoli ale równo. Na samym dole (łokcie prostuje do zwisu) odczekuje chwilkę, nabieram powietrza i jadę. Jakoś to idzie. Spróbuj kłaść większy nacisk na fazę negatywną (opuszczanie)
POZDRO dla WAS
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2006-03-07 12:29:37