Szacuny
0
Napisanych postów
265
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
4684
kto mowi o 110% sumo, przy odpowiedch zabezpieczeniach granice daje sie doprowadzic naprawde wysoko, rozsadek zawodnikow polega na tym, ze jak masz kogos na czystym strzale to hamujesz sie troche( no moze masz racje z tymi procentami) moje zdanie jednak podtrzymuje, sparring powinien byc jak tylko sie da najblizszy realowi
Szacuny
9
Napisanych postów
4047
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
20273
Zgadzam sie z Toba Karma, wczoraj wieczorem sparowalem z kumplami (mielismy tylko suspensory na krocze i szczeny) i walczylismy prawie na maksa. Po sparingu zobczylem dopiero, ze peklo mi naczynko nad lukiem brwiowym i zrobila sie wielka sliwa. Walczylismy bez kaskow tak, ze kazdy bronil glowy jak mogl, ale nie wychodzilo to do konca i kazdy cos zebral Moze i nie jest to najlepsze dla zdrowia, ale w ten sposob naprawde mozna sie wyzbyc strachu przed konfrontacja, a poza tym lubie czasami zebrac, to mnie uspokaja
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
Zgadzam sie.Ostry sparring moze nie powinien byc codziennoscia,ale tak pare razy w tygodniu nie zaszkodzi by zbalansowac sparringi w ochraniaczach i tez te lzejsze.
Naczelny moderator szesciu dzialow Sztuk Walk.
Moderator dzialu Gry komputerowe.
Szacuny
1
Napisanych postów
199
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
8793
Badu:mysle,ze po 4-5 dobrym nokaucie i wstrzasie mozgu,poczytasz sobie o mikrourazach i krwiakach na mozgu i zaczniesz zakladac kask.
Karma:worek nie oddaje,ale tworzy MOC,sile ciosu;mozesz sie na tym skoncentrowac pracujac na worku.Trening uderzany sklada sie z wielu elementow i wszystkie sa potrzebne.
Szacuny
0
Napisanych postów
265
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
4684
jasne, ze pracy na worku nic nie zastapi.... oprocz sparringu, i to i to jest potrzebne, a co do kasku zgadzam sie calkowicie, mikrourazy maja to do siebie, ze predzej czy pozniej daj o sobie znac w bardzo przykrej postaci
sog dla sumo za przypomnienie o bezpieczenstwie treningu
Szacuny
9
Napisanych postów
4047
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
20273
Napisalem wyraznie, ze moze to nie jest najzdrowsze podejscie. Na cale szczescie jeszcze porzadnego KO nie dostalem i moze kiedys zmienie podejscie, a narazie jak to mowia, krew wylana na treningu procentuje w boju.
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
Znowu sie zgadzam z toba Badu. To nie jest jedna z najdrowszych praktyk.Ale od czasu do czasu nie zaszkodzi. Wkoncu lepszy mikrouraz niz megauraz na ulicy od trzymania zlej gardy.Optuje ze 3-5 takimi ostrymi w tygodniu.
Naczelny moderator szesciu dzialow Sztuk Walk.
Moderator dzialu Gry komputerowe.
Szacuny
9
Napisanych postów
4047
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
20273
Glownym watkiem bylo to jak przezwyciezyc strach podczas bitwy i taki sposob dla mnie jest dobry rozwiazaniem. Inna sprawa, ze nie jest to najlepsze dla zdrowia. Piszac to przypomina mi sie wypowiedz Ronowicza na temat tajskiego boksu. Nie pamietam dokladnie, ale chodzilo tam mniej wiecej o to, ze jest to bardzo skuteczny sport, ale na stare lata mozna przez to pokutowac.