Aikido Yoshinkan

Kolejny...

Skąd ten tekst?

Tego tekstu oczywiście nie ja napisałem :). Ale pozwole sobie kika wniosków napisać:
1. Przekonanie że aikido jest nie skuteczne bierze się właśnie z tego że w tym sporcie nie ma zawodów, sparingów itp.
2. Jak ktoś mówi że aikido jest nieskuteczne to mnie generalnie łaki opadają, tym bardziej że aikido opiera się na dzwigniach i rzutach Ju-Jitsu (a nikt mi chyba nie powie że jj jest nieskuteczne)
3. Gadanie o skuteczności stylów jest bez sensu. Jeśli się chodzi na treningi 2 razy w tygodniu przez 3 miesiące o wiadomo że nawet BJJ, Muay Thai czy Krav MAga nie pomogą. Trzeba wiele lat trenować i to nie tylko na treningach ale i w domu, siłowni itp ale wtedy nawet capoeira będzie przydatna. Nie walczy styl tylko człowiek.

"1. Przekonanie że aikido jest nie skuteczne bierze się właśnie z tego że w tym sporcie nie ma zawodów, sparingów itp. "
Z tego nie bierze się przekonanie, że jest nieskuteczne. To warunkuje jego nieskuteczność.

"2. Jak ktoś mówi że aikido jest nieskuteczne to mnie generalnie łaki opadają, tym bardziej że aikido opiera się na dzwigniach i rzutach Ju-Jitsu (a nikt mi chyba nie powie że jj jest nieskuteczne) "
A mnie opadają jak ktoś mówi, że jest. Wszystko przecież można zweryfikować. Mnie dobija fakt, że jako chwytacze aikidocy przegrywają na chwyty z uderzaczem, który walczy w sumie na ich zasadach... Już nie wspomnę o tym, co by było, gdyby uderzacz do tego mógł dodatkowo uderzać, mówię tu o sobie i moich sparingach z aikidokami

"3. Gadanie o skuteczności stylów jest bez sensu. Jeśli się chodzi na treningi 2 razy w tygodniu przez 3 miesiące o wiadomo że nawet BJJ, Muay Thai czy Krav MAga nie pomogą. Trzeba wiele lat trenować i to nie tylko na treningach ale i w domu, siłowni itp ale wtedy nawet capoeira będzie przydatna. Nie walczy styl tylko człowiek."
Walczy człowiek posługując się stylem. Jeśli ktoś ćwiczy coś pięć lat i rozwala kogoś, kto ćwiczy lat piętnaście, to znaczy, że ten drugi ćwiczy coś, co się do walki nie nadaje...

pea, to podawaj źródło Jacek Wysocki: "Aikido bez tajemnic" pod tekstem a nie w jego środku. mao komu chce się kolejny raz wczytywac w takie kobylaste teksty, które nie wnosza nic nowego.

aikido opiera się na dzwigniach i rzutach Ju-Jitsu
dźwigni nie komentuję, natomiast rzuty... to moja działka i mogę ci powiedzieć, że to całkowite nieporozumienie porównywać rzuty z judo jub styli jiu-jitsu do niego zblizonych, z rzutami aikido i styli do niego zblizonych.
inna mechanika, inna zasada dochodzenia do rzutu itp: reasumijąc: oprócz wizualnych podobieństw i z grubsza podobnej zasady nie łączy ich nic.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2005-12-17 14:59:57

"Jeśli ktoś ćwiczy coś pięć lat i rozwala kogoś, kto ćwiczy lat piętnaście, to znaczy, że ten drugi ćwiczy coś, co się do walki nie nadaje..."
To raczej teoria ew wyjątek. SW to sport co by nie mówić. Zdarzają się geniusze. Nie wiem jaki styl trenujesz ale jestem pewny że jestem w stanie podadać conajmniej 3 przykłady jego nieskuteczności oraz 3 przykłady na jego skuteczność to w rezultacie potwierdzi moją teorię :). Wszak wszystkie SW opierają się na tym samym (jak powiedział kiedyś Bruce Lee).

"Zdarzają się geniusze."

o tak. W aikido mógł być nim Ueshiba. Mozemy traktowac go jako wyjątek potwierdzajcy regułę jezeli chodzi o ten styl

Książkę p. Wyscockiego czytałem, stoi u mnie na półeczce. Tekty tego rodzaju, definicje itd byly wrzucane 10000 razy. Opisywac mozna swój styl na setki sposobów, okraszać go superlatywami także. To naprawde nie problem.

O porównywaniu aikido i innych stylów chwytanych wypowiedział się już Jodan i to bardzo trafnie.



pamiętam scenę z klubu...leżelismy po treningu na macie oglądając szkoleniówki na laptopie. Weszła grupa aikidoków, zaraz mieli swój trening. Jeden z moich kolegów zapytał: "może sparing?" chwila ciszy...i odpowiedz: "a co to jest sparing?"
Nie wiem, czy tamta osoba żartowała. Ale tą sytuacje zapamietam na pewno.


Nie da się nauczyć walczyć nie walcząc. Czy ktos się z tym nie zgadza?


Zmieniony przez - PITTT w dniu 2005-12-17 16:14:33

""Jeśli ktoś ćwiczy coś pięć lat i rozwala kogoś, kto ćwiczy lat piętnaście, to znaczy, że ten drugi ćwiczy coś, co się do walki nie nadaje..."
To raczej teoria ew wyjątek. SW to sport co by nie mówić. Zdarzają się geniusze. Nie wiem jaki styl trenujesz ale jestem pewny że jestem w stanie podadać conajmniej 3 przykłady jego nieskuteczności oraz 3 przykłady na jego skuteczność to w rezultacie potwierdzi moją teorię :)."
Podaj mi proszę przykład skuteczności Aikido. Udokumentowany.

Słuchaj, rozchodzi się o to, że ja, uderzacz, walcząc z reprezentantem stylu chwytanego jakim jest Aikido, na zasadach grapplingowych - wygrywałem. Po prostu Aikidoka NIE WIE CO ROBIĆ gdy też znajdzie się na ziemii. NIE WIE CO ROBIĆ, kiedy ktoś cofnie rękę po uderzeniu. Czemu? BO NIE JEST TEGO NAUCZONY!
Aha, ten aikidoka nie miał białego pasa

"Wszak wszystkie SW opierają się na tym samym (jak powiedział kiedyś Bruce Lee)."
Sztuki walki. Dla mnie sztuka walki opiera się na walce. Aikidocy walczą? Czy siadając na motorze mogę się nazywać "harleyowcem"?
Bruce kiedyś powiedział też "Większość tradycyjnych szkół to ściema", plus coś o marketingu...

Pit,
"Nie da się nauczyć walczyć nie walcząc. Czy ktos się z tym nie zgadza? "
A czy onanizm to już seks?

PITTT, prawdopodobnie ten aikidoka nie zrozumiał, co mas zna mysli. wydaje mi się, ze w aikido walkę ćwiczebną nazywa się randori. stąd aikidoka mógł nie znać znaczenia słowa sparing (ang. sparring), podobnie, jak karateka, który na trenigach nie spotkał się z zadnym innym okresleniem niż kumite

Jodan, w dzisiejszych czasach nie wierzę że posród grupy osów trenujących aikido zadna nie zna znaczenia słowa sparing, to powszechnie znane pjęcie, funkcjonujące w nnormalnym języku-znane chocby z relacji zawodów bokserskich.
Podejrzewam, że propozycja randori odniosłaby taki sam skutek-bo później kolega o ile pamiętam sprecyziwal, ze chodzi mu o jakąś kulankę-ale się nie doczekał

Uwiezcie mi... Jak czytam te wsyzstkie posty w ktorych ludzie pisza "a bo to bjj jes super, a aikido jest do d**y", albo "ktos kto trenuje 5 lat muay thai rozwali goscia co 5 lat trenuje kk", to mnie cinie na pecherz

Jak mozna mowic ze xxx styl jest lepszy od stylu yyy, przeciez 90% skutecznosci zalezy od nas, trenujacych, zy cwiczymy w domu, czy sie przykladamy do treningow, czy je olewamy!
Zauwazcie, ze niektorzy to chca tylko lac sie po gebie, a przeciez jest jeszcze tradycja...
Zastanowcie sie co piszecie, nieoczekujcie od sztuki walki (obojetnie jakiej) ze was nauczy "sama" walczyc