Czas na sparingi

Czesc. Mam pytanie tak jak juz pisałem wcześniej trenuje kick boxing od 3 miesiecy. Zastanawiam się kiedy przystąpić pierwszy raz do sparingów. Wiem że to zalezy od tego jakie robie postępy ale ciekaw jestem co o tym sądzicie. Pozdrawiam

umnie sparingi juz byly po 1,5 miesionca treningow ale trener juz wczesniej nas przyzwyczajał do sparingow!! wiec mozna powiedziec ze takie delikatne byby juz odrazu! 3 MIECHY TRENUJESZ TO TEZ ZLE BO POTEM MASZ TECHNIKE ALE NIE UMIESZ SIE ZNIA OBESC!! NIE WIEM JAK U WAS JEST ALE JAK CHCESZ SIE SPARINGOWAC TO IDZ DO ZAAWANSOWANYCH CZYTAM SREDNIO ZAAWANSOWANYCH I POWIEC TRENEROWI ZE CHCESZ ZACZONCZ SIE SPARINGOWAC ALBO CHCESZ ZOBACZYCZ CZY JESTES GOTOWY GWARANTUJE CI ZE NIE BEDZIESZ MUSIAŁ DLUGO CZEKAC NA JEGO ODPOWIE (bedzie ona krotka!!)-*MASZ OCHRANIACZ NA ZEMBY,A RENKAWICE-SWIETNIE PRZEBIERAJ SIE I JEDZIEMY Z KOKSEM *- <LOL>

mysle ze powinienes na razie pracowac nad technika.trenera nie masz(on powinien wiedziec kiedy masz sparingowac)???

Jesli uwazasz ze jestes przygotowany to czemu nie .... najwyzej dostaniesz lanie.

Im szybciej tym lepiej. Każdy sparing rób pod okiem trenera, który powinien Cię nabieżąco informować o robionych błędach. Pierwsze sparingi powinny być krótkie i luźne. Po każdym sparingu pytaj trenera co jeszcze możesz poprawić. Dobrze jest sobie też takie sparingi nagrywać na kamerkę i samemu porównywac jak walczysz ty i jak Ci bardziej doświadczeni.

Tylko zadaniowe. Zbyt szybki start może zaszkodzić.

Ja wyszedłem z założenia ( po powrocie do treningów ), że imszybciej tym lepiej, a jak nie dostanę to się nie nauczę.
Po blisko 3 misiącach od roztrenowania poszedłem na walki i dobrze sobie poradziłem, co przyznali starsi i bardziej doświadczeni koledzy.
Szczęśliwie akurat dziewczyna kolegi nagrywała walki, więc mogłem sobie analizować błędy swoje jak i innych.
Niedawno obejrzałem sobie i widzę jak duże postępy poczyniłem od tamtego czasu.

Ja poszedlem na sparing juz na 3 treningu chcialem zobaczyc jakie mam mozliwosci no i ..... niestety nie mialem sil na wiecej niz minute dostalem pare razy w ryj ale nastepnym razem bylo lepiej:)

No to chyba wybrałeś się z motyką na księżyc, bo widzę ani przygotowania ani kondycji...

Zmieniony przez - Eyden w dniu 2005-12-11 17:13:08

Chcialem zobaczyc na ile mnie stac .... pozatym nie bylo az tak zle .

No to gratuluję pomysłowości, ale dobrze że zweryfikowano Twoje "umiejętności"...

Hehe to chyba nie był dobry pomysł, no ale może tym sposobem nabrałeś respektu, no i jak kolega wcześniej zaznaczył zweryfikowałeś swoje umiejętności. Ja ciągle ten pierwszy raz (sparing) mam przed sobą