=\...W kupie siła...//=
...
Napisał(a)
WOW dorcius to ja mam 168cm i mam mniej latek niz ty a waze wiecej gdzies ok 60 bedzie :D
...
Napisał(a)
moje pytania sie nie skończą-ostrzegam
Jak juz wczesniej pisałam,dzis ide swietowac urodziny ze znajomymi no i będzie pizza.Niemiłosiernie to przezywam,od tygodnia mysl ze będę musiała zjesc kawałek pizzy nie daje mi spokoju(przepraszam ze tak smęcę)
Moj tok myslenia(jakze głupi) podpowiada pare opcji:
Pierwsza - Nie zjem kolacji zamiast tego jeden kawałek pizzy
Druga- godzine cwiczen w domu przy muzyce,nie zjem kolacji i kawałek pizzy(najbardziej prawdopodobna)
Trzecia-zjem kolacje pojde wczesniej do lokalu zamówie pizze i jeden kawałek wyrzuce a gdy znjomi przyjda powiem ze zjadłam i reszta dla nich....
Naprawde chodzi mi po głowie taka opcja z wywaleniem tego kawałka:/ kurde dlaczego takie banalne sprawy przysparzają mi tyle zakłopotania ehh.
Trudno mi sie przełamac,naprawde,moze dla coniektorych jakas nienormalna jestem,i w 100% mają racje, obawiam sie ze ten kawałek moze zle wpłynac na moj organizm.
Powiedzcie mi prosze czy moze stac sie cos złego jak zjem ten jeden kawałek pizzy? To jest okropny bezwartosciowy syf:/ nic w niej dobrego,poza smakiem.
f*** nie sądziłam ze kiedys będę cały tydzien rozwazała i kombinowała jak tu zjesc lub nie zjesc jedngo kawałka pizzy:/
Zmieniony przez - dorcius w dniu 2005-10-30 02:22:54
Jak juz wczesniej pisałam,dzis ide swietowac urodziny ze znajomymi no i będzie pizza.Niemiłosiernie to przezywam,od tygodnia mysl ze będę musiała zjesc kawałek pizzy nie daje mi spokoju(przepraszam ze tak smęcę)
Moj tok myslenia(jakze głupi) podpowiada pare opcji:
Pierwsza - Nie zjem kolacji zamiast tego jeden kawałek pizzy
Druga- godzine cwiczen w domu przy muzyce,nie zjem kolacji i kawałek pizzy(najbardziej prawdopodobna)
Trzecia-zjem kolacje pojde wczesniej do lokalu zamówie pizze i jeden kawałek wyrzuce a gdy znjomi przyjda powiem ze zjadłam i reszta dla nich....
Naprawde chodzi mi po głowie taka opcja z wywaleniem tego kawałka:/ kurde dlaczego takie banalne sprawy przysparzają mi tyle zakłopotania ehh.
Trudno mi sie przełamac,naprawde,moze dla coniektorych jakas nienormalna jestem,i w 100% mają racje, obawiam sie ze ten kawałek moze zle wpłynac na moj organizm.
Powiedzcie mi prosze czy moze stac sie cos złego jak zjem ten jeden kawałek pizzy? To jest okropny bezwartosciowy syf:/ nic w niej dobrego,poza smakiem.
f*** nie sądziłam ze kiedys będę cały tydzien rozwazała i kombinowała jak tu zjesc lub nie zjesc jedngo kawałka pizzy:/
Zmieniony przez - dorcius w dniu 2005-10-30 02:22:54
"Każdy widzi jakim się byc wydajesz,niewielu czuje jakim jestes"
Nicollo Machiavelli
...
Napisał(a)
a ja myslalem, że to jest topic o zespole pilkarskim Olimpique Lion
członek-mafia.suple.hardcor.pl
...
Napisał(a)
OLYMPIQUE LYON jak już
Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.
...
Napisał(a)
Dorcius pomyśl moze w takim sensie....jak będziesz miała męża i dzieci to też tak będziesz się zachowywała ??? nie będziesz mogła zjeść z mężem kolacji przy świecach bo przecież przekroczysz bilans 800kcal.....a co ty na wigilie i swięta jadasz ??? nic ??? przepraszam za to co powiem ale to nie jest normalne.....aczkolwiek rozumiem ciebie bo sam miałem dosć podobne rzeczy, jestem ciekawy jak takie jedzenie wpływa na znajomość z przyjaciółmi , a może ich nie masz bo uważają ciebie za inną ??? w każdym razie weź się w garść i nie marnuj sobie życia...powiedz czy jak ktoś ma 5 cm więcej czy mniej w pasie (chodzi o znajomych) czy ty się z niego nabijasz , nie lubisz ? , czy uważasz go za innego ?? napewno nie bo to czy ma się jedną czy dwie fałdki na brzuchu więcej to naprawde nie ma znaczenia...jak będziesz starsza to z pewnością będziesz żałowała że zmarnowałaś lata młodości...no chyba że uważąsz że jest z tobą normalnie...
DORCIUS zawsze możesz się do mnie zwrócić o pomoc w czym chcesz...nawet możemy porozmawiać na gg 3909436 bo pewnie rozmowy ci się przydadzą, na forum też oczywiscie pytaj
pozdrawiam i trzymam kciuki za ciebie
DORCIUS zawsze możesz się do mnie zwrócić o pomoc w czym chcesz...nawet możemy porozmawiać na gg 3909436 bo pewnie rozmowy ci się przydadzą, na forum też oczywiscie pytaj
pozdrawiam i trzymam kciuki za ciebie
Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.
...
Napisał(a)
Dorcia, jeśli chodzi o pizzę, to akurat świetnie Cię rozumiem - kalorie kaloriami, ale zbyt zdrowe to nie jest. Sama mam problemy z wątrobą i nie mogę jeść wielu rzeczy ( głównie smażonych na oleju ), bo później mam straszne bóle. Po pizzy kilka razy skręcałam się z bólu kilka godzin i w życiu już nie zjem.
Może powiedz znajomym, że będziesz po tym miała kłopoty z żołądkiem albo coś w tym stylu, na pewno się nie obrażą ( wiem po sobie, bo często muszę odmawiam jak mnie częstują np. chipsami ).
Zjesz sobie normalną kolacje i nie będziesz się zadręczać
Może powiedz znajomym, że będziesz po tym miała kłopoty z żołądkiem albo coś w tym stylu, na pewno się nie obrażą ( wiem po sobie, bo często muszę odmawiam jak mnie częstują np. chipsami ).
Zjesz sobie normalną kolacje i nie będziesz się zadręczać
...
Napisał(a)
Dorcius i co z tą pizzą, bo ciekaw jestem PS.Dlaczego zmieniłaś fotkę
W poznawaniu siebie odnajduję pełnię szczęścia.
...
Napisał(a)
Altair taki numer z bolami nie przejdzie, nawet nie chce kłamać, moi znajomi wiedzą o co chodzi,ze to nie były by żadne bóle tylko moja obawa przed przytyciem;/ ja zadnych problemów nie mam ze zdrowiem i mogę jesc takie rzeczy, (aa przepraszam mam ze zdrowiem psychicznym heh,) tylko nie chce bo mam swiadomosc ze nic dobrego z tego nie ma.
Rothen ale nie przepraszaj,masz absolutną racje ze to nie jest normlanie.W tym tkwi taki paradoks bo ja sama mam tego świadomość ze to co robie i mówie jest jakies chore,ale co z tego jak nadal w to brne.
Wiesz,zastanawiałam się nad tym co by było w przyszłości,mąz dzieci..a ja co? Uparcie wsuwam sałatki i planuje każdą zjedzoną kcal,nie na tym to polega?! Teraz jestm młoda i głupia ..wogole do czego ja dąze, na pewno nie do wiecznego liczenia kcal,moje zycie nie może się krecic wokół pytan”zjesc czy nie zjesc” to takie małostkowe:/ Mam marzenia,chce się uczyc i rozwijac..mam cel i osiągne go bo wiem już ze Impossible is Nothing.chce isc na AWF to jest na razie mój główny cel.
Jeśli chodzi o znajomych,to mam bardzo dobrych....oni już się przyzwyczaili ze ja nie jem z nimi w pubach, czasem się ze mnie nabijają jak np. mówie co zjadłam,pytają się „oo to nie za duzo” oczywiście w przenosni.Przyzwyczaili się..ale chodze na pizze z nimi..tylko ze ja zamawiam soczek a oni jedza pizze
Masz racje ze to czy ktos ma 5 cm w pasie wiecej czy te 10 kg za duzo to nie jest wazne. Bo to nie o to chodzi.Nie czyni to tych ludzi gorszymi,tak samo jak to ze ja zgubie te 5 cm czy pare kilo nie uczyni mnie lepszej od innych.W zyciu sa wazniejsze wartosci.Ale nie będę się tu rozwodzic na takie tematy.
Dzięki Ci Rothen za wsparcie,chętnie skorzystam z rozmów z Tobą tylko jak byś mi mógł podac maila to byłabym wdzieczna.Na gg ostatnio mało siedzie,wolałabym kontakt mailowy
Sims,pomyslałam- czy ja już w zyciu nie zjem pizzy? Ehh głupota.Zjem ten jeden kawałek zamiast kolacji,zrobie sobie urodzinowy prezent A tak jakos zmieniłam
P.s Właśnie kolega życzenia mi złożył i dodał zebym wiecej nie chudła bo chłopacy lubią troszke ciałka u kobiety..hehe tylko ze co mi z tego ja nie chce chudnac dla chłopaków..WROC- już nie chudnę
Zmieniony przez - dorcius w dniu 2005-10-30 11:31:24
Rothen ale nie przepraszaj,masz absolutną racje ze to nie jest normlanie.W tym tkwi taki paradoks bo ja sama mam tego świadomość ze to co robie i mówie jest jakies chore,ale co z tego jak nadal w to brne.
Wiesz,zastanawiałam się nad tym co by było w przyszłości,mąz dzieci..a ja co? Uparcie wsuwam sałatki i planuje każdą zjedzoną kcal,nie na tym to polega?! Teraz jestm młoda i głupia ..wogole do czego ja dąze, na pewno nie do wiecznego liczenia kcal,moje zycie nie może się krecic wokół pytan”zjesc czy nie zjesc” to takie małostkowe:/ Mam marzenia,chce się uczyc i rozwijac..mam cel i osiągne go bo wiem już ze Impossible is Nothing.chce isc na AWF to jest na razie mój główny cel.
Jeśli chodzi o znajomych,to mam bardzo dobrych....oni już się przyzwyczaili ze ja nie jem z nimi w pubach, czasem się ze mnie nabijają jak np. mówie co zjadłam,pytają się „oo to nie za duzo” oczywiście w przenosni.Przyzwyczaili się..ale chodze na pizze z nimi..tylko ze ja zamawiam soczek a oni jedza pizze
Masz racje ze to czy ktos ma 5 cm w pasie wiecej czy te 10 kg za duzo to nie jest wazne. Bo to nie o to chodzi.Nie czyni to tych ludzi gorszymi,tak samo jak to ze ja zgubie te 5 cm czy pare kilo nie uczyni mnie lepszej od innych.W zyciu sa wazniejsze wartosci.Ale nie będę się tu rozwodzic na takie tematy.
Dzięki Ci Rothen za wsparcie,chętnie skorzystam z rozmów z Tobą tylko jak byś mi mógł podac maila to byłabym wdzieczna.Na gg ostatnio mało siedzie,wolałabym kontakt mailowy
Sims,pomyslałam- czy ja już w zyciu nie zjem pizzy? Ehh głupota.Zjem ten jeden kawałek zamiast kolacji,zrobie sobie urodzinowy prezent A tak jakos zmieniłam
P.s Właśnie kolega życzenia mi złożył i dodał zebym wiecej nie chudła bo chłopacy lubią troszke ciałka u kobiety..hehe tylko ze co mi z tego ja nie chce chudnac dla chłopaków..WROC- już nie chudnę
Zmieniony przez - dorcius w dniu 2005-10-30 11:31:24
"Każdy widzi jakim się byc wydajesz,niewielu czuje jakim jestes"
Nicollo Machiavelli
...
Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.
...
Napisał(a)
Rothen.. wiem - ale gdybym zapisał prawidłowo, to moja durna dygresja nie miałaby sensu w tym temacie
członek-mafia.suple.hardcor.pl
Poprzedni temat
Płatki ryżowe
Następny temat
co jeść aby schudnąć i urosnąc?
Polecane artykuły