Dorcia - nowe foto str. 52

za***isty brzuch, nogi- takie lubie, o reszcie się nie wypowiadam bo mnie nie zainteresowała, sry za szczerość ale chyba o to ci chodziło wklejając zdjęcia

oki spoko,nie masz za co przepraszac;)
Dzięki za komplementy.Pozdrawiam

gratuluje redukcji.

Cialko fajne, reszta tutaj masz odp------>

OsTatnie Fotko :) twarz :P najleprze fajna zmiana pozytywna oczywiscie :)

Siema dorotko widze że kolejnu znajomy odwiedza forum. Ładnie ci poszło w tej redukcj i oby tak dalej.

weź sobie jeszcze teraz cos zrob z wlosami i bedziesz konkretna laseczka :D

DOROTKO... Fryzurka taka jak reszta zaje***ta ja uwielbiam Loczki dziewczyan wloczkach wyglada tak niewinnie. dla mnie bomba tak trzymaj

Jak dla mnie ok a włosy według gustu, jednak nawet jak komuś nie odpowiadają to można to kulturalniej wyrazić.
P.S.
A może napiszesz cos o diecie i ćwiczeniach?

Fornol..loczki gora:P

Sjerjoza u mnie to było tak ze od kwietnia zaczełam codziennie biegac(zaznaczam ze nie nawidziłam biegania) wieczorkiem..zaczynałam ood 2 okrazen i z biegiem czasu doszłam do 22..no i teraz nie moge normalnie funkcjonowac bez biegania:P w lipcu nie biegałam bo wiadomo wakacje zawsze sie cos innego robiło( np areoby na parkiecie) w sierpniu biegałam rano na czczo...teraz we wrzesniu rowniez rano na czczo biegam 40 min.
Ogolnie duzo ruchu,było pływanie jak nad morzem byłam,rowerek,teraz tez 2 razy w tyg chodze na basen.zaczne od przyszłego tyg trenowac biegi pod okiem fachowca(chce na AWF zdawac:P..mam jeszcze 2 lata:)
No i wracajac do Twojego pytania:P to cwiczyłam na brzuch jeszcze a6w..po 20 dniu przerwałam,i teraz codziennie abs robie.Reasumujac bardzo bardzo bardzo duzo ruchu.I nie mam zamiaru przestac:)
Co do jedzenia to słodyczy 6 miechów w ustach nie miałam:P no były jakies wyjatki np jedna kostka czekolady lub dwie raz na jakis czas:P ale nie jem słodyczy od kwietnia nie ciagnie mnie nawet do nich..mozecie przy mnie podwojna pizze z serem wpiepszac a mnie to nie rusza:P,nie jem smazonych rzeczy,sporo surówek...ziemniaki w minimalnych ilosciach, ciemny chleb. max 2 owoce na dzien,jak zaczynałam biegac to dostarczałam ogranizmowi ok 1500 kcal..teraz jest ich 800..wiem wiem..ze za mało..ale juz poprostu tak mam..licze kazda kcal,jem o stałych proach,moj zoładek sie skurczył.
wszytskie moje nawyki zywieniowe praktrcznie sie zmieniły i to nie na miesiac czy dwa..juz wiem ze tak bedzie na zawsze.
I wiem ze jestem niewolnikiem mojej "diety" ktorą sama sobie ustaliłam,wiem tez ze to chore ale....
Niektórzy znajomi mówią ze odmawiam sobie przyjemnosci jak nie chce skusic sie np.na lody....dla mnie przyjemnoscią jest nie zjesc tych lodów:)
W tym roku zjadłam jednego loda..smietankowego i tak pod przymusem bo tata kolezanki mi fundnał i głupio było odmówic:P
Jak byłam na weekend u siostry kolezanki to jak one jadły spagetti na obiad to ja wyjełam moj jogurt nat.i sałatke :P
I wiem ze jestem niewolnikiem mojej "diety" ktorą sama sobie ustaliłam,wiem tez ze to chore ale....
Tutuł tego posta teraz powinien brzmiec..Dorcia lzejsza o 12 kg :P

Pozdrawiam

Zmieniony przez - dorcius w dniu 2005-09-15 18:15:30