SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Czy tak będzie najlepiej?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2661

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 307 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1476
Kiedyś w szkole (2 klasa LO) na koniec półrocza jakiś koleś mnie zaczepił i zacząłem się z nim wyzywać, prawde mówiąc od tamtego momentu miałem z nim spokój i nie przejmowałem się nim. W tegoroczne wakacje spotkałem go kkiedys na dworzu jak stał z kumplami (razem 8 osób) i powiedział "to ten grubas co mnie wtedy zaczepial(raz, ze to nie ja, a dwa to juz gruby nie jestem bo schudlem 14 kg ) Powiedzial tez cos w stylu, że mam w ******l. Nie przejmuje się nim, ale mam dylemat: W tym roku szkolnym piszę maturę, gdyby koles w szkole znowu zaczął mnie zaczepieć (rok mlodszy) to mam taki pomysł:
1. Powiem mu, że jeżeli nie da mi spokoju to zgloszę to dyrekcji (pewnie wyśmieje)
2. Powiem mu też, że jeżeli jakiś jego kumpel mnie pobije to jego nazwisko padnie na policji bo mi groził.

Dlaczego nie chcę się bić? Proste:
- mam mature i jakbym mu zrobił krzywdę (chodzę na judo) to miałbym kłopoty nie lada
- na judo nauczylem się, że uniknąć walki to ją zwyciezyć
- dowiedzialem się, że chodzi na vale tudo/bjj (to nie jest sprawdzone i pewne, ale faktycznie wygląda jakby cos trenował).

On pewnie wysmieje to co powiem, ale ja przespaceruję się do dyrekcji i powiem też o groźbach. Jak myślicie, czy dobrze rozumuję? Czy to przesada i macie inne wyjscie (raz z nim próbowalem na spokojnie pogadac ale to nic nie dało)??

Pozdrawiam!

Pomóż głodującym dzieciom http://www.pajacyk.pl 
http://www.polskieserce.pl
Ból jest wymysłem umysłu!

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 5678 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 65565
- mam mature i jakbym mu zrobił krzywdę (chodzę na judo) to miałbym kłopoty nie lada

wyjasnij bo chyba czegoś w tym zdaniu nie rozumiem
o ile mi wiadomo to że trnujesz sztuki walki nie jest tym że wykozystujesz to tak jak broni i nie jest to karane

po drugie daruj sobie pójscie do dyrekcji, to nic nieda a w szkole nadadzą Ci przydomek typu konfidenta lub cos w tym stylu
raczej postaraj się załatwić sprawe sam rozmową lub przy pomocy kolegów w najgorszym przypadku lekkiej perswazji typu pięści albo zastrasznie

Zmieniony przez - kwas w dniu 2005-08-28 00:04:07

Ból jest najlepszym instruktorem tylko nikt nie chce zostać jego uczniem!
================================================
Wejdź - http://www.pajacyk.pl
_-=<<--SFD-FIGHT-CLUB-->>=-_
__--__GRUBAS Z UDERZANYCH__--__

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 307 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1476
Gdybym kolesia rzucił na twardy grunt, w momencie kiedy się tego nie spodziewa to mógłbym mu zrobić krzywdę... Pozatym miałby swiadków, powiedzielby, żę pierwszy go zaatakowalem, a ja co? Przezwal mnie?

No to nie jest podstawówka, kumple (moji) są bardzo wyrozumiali i naprawde dobrze sie z nimi dogaduje, nie nazwaliby mnie tak nigdy. A opinie tego kolesia mam w poważaniu. Kumplami się nie bronię nigdy. Wiem jaki ten koles jest i jak bede chcial go zastraszyc tak jak napisales to to nic nie da, wtedy walka bedzie nie unikniona. A jak mu połamię rękę? Nie wyobrażam sobie założenia balachy i powiedzenia klep, klep Jak juz to bym połamał mu reke albo rzucil tak jak mnie uczą - zeby wygrac i co wtedy, policja (bo to w szkole) i klopoty, na 10 miechów przed takim waznym egzaminem Dlatego dyrekcje rozważam jako jeden z najsilniejszych argumentów (pozatym, tez malo prawdopoodbne jest, żeby mnie jeszcze wyzywal w szkole, bo kiedys wtedy w grudniu, jak sie zaczął poraz pierwszy, to kumpel co na shidokan chodzi i jest naprawde wielki i umiesniony (kopia pudziana ) popchnal go i pyta co odemnie chce, a ten sie przestraszyl,, żę nic do niego nie ma i wogole Powiedzialem kumplowi ze sobie poradze i zeby wyluzował

Zmieniony przez - Ziar w dniu 2005-08-28 00:17:32

Pomóż głodującym dzieciom http://www.pajacyk.pl 
http://www.polskieserce.pl
Ból jest wymysłem umysłu!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 154 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2398
Wiesz Ziar, ale wcale nie musisz nim rzucać o glebę. Podduś gnoja to mu przejdzie ochota zaczepiać innych a krzywdy mu nie zrobisz.

Pzdr
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 392 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3045
"i co wtedy, policja (bo to w szkole) i klopoty, na 10 miechów przed takim waznym egzaminem "

Po szkole go nie widujesz? Podejdz kiedy jak go widzisz gdzies poza szkola, sam albo z kumplami ( w zaleznosci czy bedzie sam czy w grupie) i zapytaj sie o co mu chodzi, jesli czujesz sie pewnie oczywiscie. I wtedy jak ma problem to wez go na solo i tyle.
Do dyrekcji sie nie oplaca isc, niepotrzebne zamieszanie, tym bardziej na policje. Co powiesz? Jakis koles mi grozi ze mnie pobije i przezywa mnie? Ja na miejscu takiego policjanta powiedzialbym Ci: Wyplaccie sobie po lisciu i idzcie pozniej na browara

Zmieniony przez - Xaironik w dniu 2005-08-28 13:04:20

Zmieniony przez - Xaironik w dniu 2005-08-28 13:08:08

MMA, MT i piwo ze Spiża
Chleb ze szmalcem ktory dodaja juz niekoniecznie.. Dietka :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 533 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8450
Ja to bym po prostu typa olał aż by mu się znudziło
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 307 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1476
Nie mowie o tym, żeby isc na policje jak mi grozi, tylko jakby kumpla jakiegoś chcial poznać ze mną i by mi sie cos stalo to bym wtedy poszedl na policję, bo koles mi grozil. Ale Baku ma rację, poprostu oleje kolesia, pozatym on nie przezywa mnie notorycznie tylko w wakacje raz i zaczepial wtedy w szkole, ale tak to looz. Ja wątpię czy on mnie zaczepi, ale pytam wlasnie o rade gdyby to sie powtórzylo. Teraz wiem, że walczyć nie bede tylko go totalnie oleje i nie bede zwracal uwagi na jego teksty, nie zamierzam się bić z kimś kto mnie przezywa, technik urzyję do samoobrony jeżeli moje zdrowie lub zycie bedzie zagrozone, a nie jak typek mnie przezywa.

Dzieki wszystkim i pozdrawiam!

Pomóż głodującym dzieciom http://www.pajacyk.pl 
http://www.polskieserce.pl
Ból jest wymysłem umysłu!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 218 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 6671
eeee moim zdaniem to nie czujesz się pewnie :-/
olej to a jak coś zacznei to po prostu wykorzystasz swoje umiejetności
nei boj się go, jeśli czujesz sie zagrożony to ćwocz ostrzej, może to coś da
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 307 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1476
Nie widze powodu, żeby sie go bać ale tak jak napsialeś, gdyby mialo dojść do rękoczynu, wtedy bede sie bronil.

Pomóż głodującym dzieciom http://www.pajacyk.pl 
http://www.polskieserce.pl
Ból jest wymysłem umysłu!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
"Kumplami się nie bronię nigdy. (...) malo prawdopoodbne jest, żeby mnie jeszcze wyzywal w szkole, bo kiedys wtedy w grudniu, jak sie zaczął poraz pierwszy, to kumpel co na shidokan chodzi i jest naprawde wielki i umiesniony (kopia pudziana ) popchnal go i pyta co odemnie chce, a ten sie przestraszyl" - trochę się to gryzie.
Nie rozumiem twojego dylematu. Po pierwsze - o ile nie jesteśmy od przeciwnika o parę klas lepsi ( co ciężko zakładać a priori ), to nie powinniśmy się przejmować jego stanem zdrowia i ewentualnymi obrażeniami. On się napewno naszymi przejmować nie będzie. To proste i logiczne - robimy co trzeba żeby go unieszkodliwić, bo inaczej zrobi nam krzywdę. A co będzie potem to osobny problem, jest takie powiedzenie: "Lepiej żeby mnie trzech sądziło, niż sześciu niosło." Po drugie w życiu są dużo bardziej doniosłe wydarzenia niż matura i ona też nie powinna stanowić żadnego pretekstu do nie podejmowania walki. Radzę się nie przejmować, ale jeśli dojdzie do spięcia to nie szukaj wymówek żeby mu nie w******lić.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 307 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1476
Nie no spoko, ja się tym przeciez nie przejmuje bo nie ma czym, trzeba życ chwilą Masz trohce racji, ja napisalem dlatego, że bede go olewal, jak przegnie to podejde i kuluralnie powiem zeby przestal, jak nie przestanie to użyje sily . Nie bede przecież patrzyl na jego zdrowie, gdy moje jest w zagrożeniu.

P.S.
Tam nic się ni gryzie, dalej napisalem, że kumpel sie wtrącił, o nic go nie prosilem poprostu zobaczyl cos i przyszedl na pomoc, dlatego kazalem mu wyluzowac. Podkreslam jeszcze raz, że nie bronię się kumplami.

Dobra, temat uważam za zakonczony bo uzykalem odpowiedzi, które mnie ukierunkowaly co do tej sytuacji Jeszcze raz dzieki chlopaki!

Pomóż głodującym dzieciom http://www.pajacyk.pl 
http://www.polskieserce.pl
Ból jest wymysłem umysłu!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Bell, Briggs, McCline znokautowali rywali

Następny temat

do mistrzow kung fu

WHEY premium